Zadłużamy się na coraz wyższe kwoty

W kwietniu 2019 roku banki oraz SKOK-i udzieliły 616 tys. kredytów konsumpcyjnych na łączną kwotę 7,74 mld zł. Patrząc na liczbę udzielonych kredytów nie widać zmian, ale za to w ujęciu wartościowym mamy wzrost o 8 proc. w porównaniu do sytuacji sprzed roku.

Najszybciej rosną pożyczki zaciągane na stosunkowo wysokie kwoty. Nie jest to jednorazowe zjawisko, ale tendencja, która się utrzymuje już od dłuższego czasu - wynika z kolejnych danych biura Informacji Kredytowej.

- Obecnie 35 proc. udzielanych przez banki kredytów konsumpcyjnych stanowią średniokwotowe (7 - 20 tys. zł) oraz wysokokwotowe (powyżej 20 tys. zł). W ujęciu wartościowym stanowią one już 86,5 proc. wartości wszystkich udzielanych kredytów konsumpcyjnych. Główną przyczyną tego zjawiska jest wydłużanie przez banki okresu kredytowania, który obecnie wynosi już ponad 35 miesięcy, a w przypadku kredytów gotówkowych już prawie 50 miesięcy, co przy niskim poziomie stóp procentowych i rosnących dochodach, powoduje wzrost średniej wartości udzielanych kredytów konsumpcyjnych - tłumaczy prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

Średnia wartość udzielonego kredytu konsumpcyjnego w okresie styczeń - kwiecień 2019 r. wyniosła 12 760 zł i była wyższa o 9 proc. od średniej wartości udzielonego kredytu konsumpcyjnego w tym samym okresie zeszłego roku.

- Co ciekawe wydłużaniu umownego okresu spłaty kredytów gotówkowych nie towarzyszy wydłużanie rzeczywistego okresu, w jakim kredyty te są w całości spłacane. Rzeczywisty okres spłaty przeciętnie jest o połowę krótszy od okresu umownego. Może to wynikać z faktu spłaty kredytów z dochodów gospodarstw domowych nie uwzględnianych przy liczeniu zdolności kredytowej, w tym pochodzących z transferów socjalnych - dodaje.

Reklama

Jak zaznacza przedstawiciel BIK, nadal nie obserwujemy wzrostu poziomu ryzyka kredytowego portfela kredytów konsumpcyjnych. Jakość portfela dla kredytów konsumpcyjnych już od kilku lat utrzymuje się na niskim, bezpiecznym poziomie szkodowości, co każdorazowo potwierdzają miesięczne odczyty Indeksu Jakości portfela kredytów konsumpcyjnych.

- W mojej opinii podstawowe ryzyko związane z kredytami konsumpcyjnymi determinowane jest przez wysokokwotowe kredyty, które są obarczone wyższym ryzykiem kredytowym od kredytów niskokwotowych, a obecnie 70 proc. sprzedaży kredytów konsumpcyjnych stanowią kredyty powyżej 20 tys. zł. - zaznacza prof. Rogowski.

Interia już wielokrotnie pisała o tym, że właśnie ta grupa kredytów jest najmocniej narażona na ryzyko niewypłacalności, a jednocześnie jest to grupa, która rośnie najszybciej.

W marcu na to zjawisko zwrócił także uwagę Komitet Stabilności Finansowej.

- W opinii Komitetu dalszego monitoringu i analizy wymaga też segment kredytów konsumpcyjnych, szczególnie z uwagi na rosnący udział kredytów o wysokim jednostkowym wolumenie i długim (wieloletnim) terminie zapadalności - podano w komunikacie po posiedzeniu.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »