Koreańczycy chcą 70 mln euro grantu

Na fabrykę baterii w Opolu Koreańczycy chcą: 70 mln euro grantu, działki za symboliczne euro i zwolnienia z opłaty odrolnieniowej - pisze wtorkowy "Puls Biznesu".

Decyzja, gdzie LG Chem zbuduje za 1,4 mld euro drugą fabrykę baterii do samochodów elektrycznych, miała zapaść najpierw w maju, potem w czerwcu - przypomniana dziennik. "Nie zapadła, choć wiele wskazywało na to, że Opole wygrało z Łodzią. Faktycznie tak się stało, ale projekt wciąż stoi pod znakiem zapytania" - podkreśla "PB".

Gazeta dotarła do pisma od Andrew Chunga, wiceprezesa działu baterii motoryzacyjnych LG Chem, do Krzysztofa Sengera, wiceprezesa Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH). Wynika z niego, jak wyjaśnia "PB", że oferty zachęt inwestycyjnych otrzymane przez firmę pod koniec czerwca od władz Opola oraz PAIH "są bardzo ogólnikowe".

Reklama

"Doszliśmy do wniosku, że na podstawie otrzymanych informacji nie można zapewnić wystarczającego poziomu opłacalności ekonomicznej projektu, o ile zostanie on zrealizowany w Polsce" - przytacza treść pisma gazeta. Autor listu informuje, że LG Chem nie może bardziej opóźniać decyzji o inwestycji - podaje "PB". "Bez dodatkowych informacji plan inwestycji w Polsce będzie musiał zostać ponownie zweryfikowany, co oznacza, że firma wybuduje fabrykę gdzie indziej. Termin na odpowiedź mija 16 lipca" - wskazuje gazeta.

Jak pisze "PB", wiceprezes działu produkcji baterii samochodowych LG Chemu w punktach wylicza, potwierdzenia jakich informacji oczekuje od PAIH. Po pierwsze, maksymalnej wysokości grantu gotówkowego, nie niższego niż 4,9 proc. wartości inwestycji, czyli 70 mln euro - czytamy. "Jednocześnie proszą o potwierdzenie czy w budżecie Programu Wsparcia Inwestycji o Istotnym znaczeniu dla Gospodarki jest wystarczająco dużo pieniędzy" - informuje gazeta. Trzeci punkt dotyczy sprzedaży działki w Opolu-Wrzoskach za cenę niższą od rynkowej, "np. symboliczne 1 euro". Kolejna sprawa, to, według "PB", zwolnienie z opłaty odrolnieniowej. "W piątym punkcie LG Chem prosi o potwierdzenie, że oferta zachęt inwestycyjnych z Opola nie zostanie potraktowana jako pomoc publiczna. (...) Szósty punkt to prośba o ostateczną listę zachęt niestanowiących pomocy publicznej, które otrzyma LG Chem" - wylicza "PB".

Eksperci przyznają, że żądania Koreańczyków są wygórowane - podkreśla dziennik. Paweł Tynel, partner w EY, którego cytuje "PB", wskazuje np., że rząd może się zobowiązać do udzielenia firmie LG Chem pomocy publicznej do wysokości 26,25 mln euro. "Powyżej tej kwoty konieczna jest notyfikacja Komisji Europejskiej" - zaznacza Tynel. Eksperci sądzą też, że mało realne jest zwolnienie LG Chemu z opłaty odrolnieniowej.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »