Mateusz Morawiecki nie chce wyłączać SKOK z BFG
Nie byłbym za tym, żeby wyłączać SKOK-i, czy banki spółdzielcze z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego - zapowiedział w środę wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Na wtorkowej konferencji prasowej szefowie Związku Banków Polskich poinformowali, że ZBP wystąpił do Ministerstwa Finansów i Komitetu Stabilności Finansowej o zmianę sposobu finansowania procesu upadłościowego i wypłaty gwarantowanych depozytów, zgromadzonych w SKOK-ach.
Dodali, że ma to związek z niedawną decyzją Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie upadłości kolejnej spółdzielczej kasy - SKOK Wybrzeże w Gdańsku.
Morawiecki pytany o stanowisko ZBP odpowiedział: "To, że SKOK-i są częścią gwarantowanych depozytów zwiększa bezpieczeństwo i poprawia percepcję społeczeństwa dotyczącą całego naszego systemu finansowego".
- Ze względu na to, że padły tak ostre słowa, to chciałbym zwrócić uwagę na to, że również w przypadku Związku Banków Polskich pewne grzechy istniały w dalszej przeszłości dotyczące chociażby portfeli kredytów we frankach szwajcarskich - mówił wicepremier.
Przypomniał, że zarządzał kiedyś bankiem, który "przez szereg lat nie udzielał takich kredytów". - Traciliśmy wtedy przez to udział w rynku, podczas, gdy cały rynek działał. Gdzie był wtedy Związek Banków Polskich? - pytał wicepremier.
Ocenił, że "dzisiaj problemy w niektórych małych SKOK-ach w porównaniu do kredytów we frankach szwajcarskich są naprawdę bardzo niewielkie". - I to nawet kwotowo niewielkie - zaznaczył.
Pytany o inne rozwiązanie tej sprawy powiedział, że w tej kwestii polega na "Komisji Nadzoru Finansowego, która nadzoruje cały sektor".
- Oczywiście w niektórych przypadkach, kilku SKOK-ów, podobnie jak w przypadkach kilku banków, doszło do udzielania kredytów w sposób niewłaściwy. Jednak cały sektor, podobnie jak cały sektor bankowy, to jest sektor, który trzyma się dobrze i patrząc na szczegóły całego tego procesu restrukturyzacji sektora SKOK-ów uważam, że Komisja Nadzoru Finansowego prowadzi te działania we właściwy sposób - podsumował Morawiecki.
W komunikacie z 18 maja KNF podała, że 40 spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych prowadzących działalność na koniec 2016 r. wykazało łącznie stratę netto w wysokości 118,5 mln zł, natomiast na koniec 2015 r. te same kasy wykazały łącznie stratę netto w wysokości 24,7 mln zł.
Z opublikowanego raportu wynikało też m.in., że na koniec 2016 r. 31 kas i Kasa Krajowa objętych było postępowaniami naprawczymi, przy czym 10 kas realizowało programy naprawcze zaakceptowane przez Komisję Nadzoru Finansowego.