PGNiG złożyło wniosek o blisko 10-proc. podwyżkę taryf

- Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyło do Urzędu Regulacji Energetyki wniosek o blisko 10 proc. podwyżkę taryfy gazowej - poinformował w piątek dziennikarzy Mirosław Dobrut, wiceprezes PGNiG.

- Złożyliśmy wniosek o podwyżkę o blisko 10 proc. - powiedział Dobrut.

PGNiG złożył wniosek do URE dokładnie przed tygodniem. Nowa taryfa miałaby obowiązywać od 1 kwietnia, przez sześć miesięcy, co jest nową propozycją, gdyż wnioski o wcześniejsze taryfy były składane na 12 miesięcy.

* * *

Maksymalnie 9,03 mld m sześc. gazu w 2010 roku; 9,7 mld m sześc. w 2011 roku i dopiero od 2012 roku - 10,2 mld m sześc. gazu rocznie wyniosą dostawy rosyjskiego gazu w ramach nowego kontraktu - poinformowała w środę PAP rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska.

Reklama

Zapewniła jednocześnie, że te ilości gazu gwarantują wykorzystanie upustu, jaki Rosjanie zaoferowali nam jako rekompensatę z tytułu zaległych opłat za tranzyt rosyjskiego surowca przez terytorium Polski. Jak dodała, ustalenia z Gazpromem Export przewidują 15-procentową elastyczność rocznych dostaw, ale "tylko w dół".

Opozycja krytykuje, że zapisana w porozumieniu z Gazpromem roczna ilość gazu przekracza nasze potrzeby. Ponadto są obawy, że w związku z tym nie wykorzystamy wynegocjowanego z Rosjanami upustu. Wcześniej wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński mówił PAP, że upust będzie nam przysługiwał przez 5 lat, a portfel dostaw jest tak konstruowany, żeby go wykorzystać.

Tydzień temu zarząd i rada nadzorcza PGNiG zaakceptowały porozumienie z Gazpromem Export w sprawie dostaw, tranzytu i 5-letniego upustu na cenę gazu dla Polski. Również rząd przyjął w obiegowym trybie uchwałę zatwierdzającą to porozumienie, co otwiera drogę do podpisania aneksu do dotychczasowego kontraktu. Uzgodniony z Rosjanami upust ma zrekompensować zaległe należności Gazpromu z tytułu tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Polski, ocenione przez resort skarbu na ok. 80-90 mln dol. Spółki - wraz z operatorem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, EuRoPol Gazem - porozumiały się też w sprawie przedłużenia tranzytu rosyjskiego surowca gazociągiem jamalskim przez Polskę na Zachód do 2045 roku.

Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski ocenił w piątek, że dalsze postępowanie wraz z zatwierdzeniem aneksu do kontraktu przez radę PGNiG "to jest kwestia tygodnia, kilku tygodni". Wymienił, że poza aneksem do kontraktu, pakiet uzgodnień z Rosją zawiera dwa porozumienia międzyrządowe i porozumienie trójstronne firm (PGNiG, EuRoPol Gaz i Gazprom), które zostało już zaakceptowane przez zarządy wszystkich spółek.

Rosjanie chcą bowiem, aby uzgodnienia zawarte w kontrakcie uzupełniły porozumienie międzyrządowe z 1993 roku w sprawie dostaw i transportu rosyjskiego surowca gazociągiem Jamał-Europa. Część zmian do porozumienia międzyrządowego już pod koniec ubiegłego roku wynegocjował resort wicepremiera Waldemara Pawlaka.

Jak poinformował PAP resort gospodarki, nie została jeszcze wyznaczona osoba do podpisania dokumentów rządowych ze stroną rosyjską, nie jest także określona data ich podpisania. "Po podjęciu w zeszłym tygodniu przez Radę Ministrów uchwały w sprawie związania Rzeczypospolitej Polskiej aneksami do protokołów, w chwili obecnej prowadzona jest dalsza procedura wewnętrzna, zmierzająca do podpisania umowy ze stroną rosyjską" - czytamy w informacji. Resort musi - za pośrednictwem ministra spraw zagranicznych - wystąpić do premiera o udzielenie pełnomocnictwa do podpisania umowy.

Wejście w życie porozumienia z Gazpromem i rosyjskim rządem zwieńczy blisko roczne rozmowy na temat uzupełniania dostaw - po tym, gdy na początku ubiegłego roku gaz przestał nam dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo. Spółka przesyłała Polsce 2,3 mld m sześc. surowca rocznie. Zawarty w 2006 roku kontrakt PGNiG ze spółką RosUkrEnergo miał obowiązywać do 31 grudnia 2009 roku.

***

PGNiG może wziąć udział w prywatyzacji polskiego sektora energetycznego

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie wyklucza wzięcia udziału w prywatyzacji polskiego sektora energetycznego. Spółka w IV kw. wyemituje euroobligacje za 500 mln euro - poinformował w wywiadzie wiceprezes PGNiG Sławomir Hinc.

- Spodziewam się, że wiarygodność PGNiG będzie na tyle duża, że bylibyśmy w stanie na rynku euroobligacji pożyczyć znacznie więcej pieniędzy niż 500 mln euro. Stawia to PGNiG jako potencjalnego inwestora w procesie prywatyzacji, chociażby polskiej energetyki, w pozycji firmy, która realnie może się przyjrzeć też takim możliwościom inwestycyjnym - powiedział Hinc.

- PGNiG ma aspiracje do tego, aby zbudować bardzo mocną część energetyczną. Jest to zupełnie naturalny kierunek rozwoju wszystkich firm gazowych i energetycznych, to wchodzenie w drugi bliźniaczy obszar. Nie byłoby niczym dziwnym, patrząc na inne kraje, gdybyśmy wzmocnili część energetyczną w sposób szybszy niż organiczny - dodał.

Hinc powiedział, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza w marcu lub kwietniu podpisać z bankami umowy emisji programu obligacji o wartości do 3 mld zł, z kolei w czwartym kwartale tego roku gazowa grupa może wyemitować euroobligacje wartości około 500 mln euro.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »