Skąd muzułmanie wracają? Z letniej wracają wycieczki

Do końca sierpnia Hiszpanię przemierzy 2,5 miliona muzułmanów z całej Europy, którzy wracają na wakacje do swoich rodzin.

Hiszpania jest ostatnim krajem tranzytowym przed pokonaniem Cieśniny Gibraltarskiej i to tam najczęściej dochodzi do wypadków. Dlatego policja i gwardia cywilna rozpoczęły "Akcję Cieśnina". Jej celem jest zapewnienie bezpieczeństwa na autostradach, którymi jadą muzułmanie.

Zwykle samochód muzułmańskiej rodziny można odróżnić z daleka. Jedzie obładowany paczkami, a czasem nawet meblami i sprzętem domowym. W tym roku wiozące pakunki auta, po przekroczeniu hiszpańskiej granicy są ważone.

- Duże obciążenie może zagrozić stabilności pojazdu, jego bezpieczeństwu, może nawet zablokować hamulce - wylicza policjant na przejściu granicznym w La Junquera.

Reklama

Mówiący po arabsku ochotnicy Czerwonego Krzyża informują podróżnych, gdzie znajdują się parkingi, na których mogą umyć stopy i się pomodlić. Na przystaniach promowych - ostatnim etapie podróży - zmęczonym muzułmanom pomocy udzielają lekarze, a pomaga im w tym 60 tłumaczy.

"Akcja cieśnina" potrwa do 15 września.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wycieczki | Hiszpania | wakacje | Gibraltar | muzułmanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »