KNF ostrzega - dramatyczne straty na walutach

Zaledwie ok 18 proc. klientów korzystających z internetowych platform transakcyjnych rynku forex osiągnęło zysk; 82 proc. poniosło stratę - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) wśród krajowych domów maklerskich.

Z ankiety nadzorczej przeprowadzonej przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) wśród krajowych domów maklerskich oferujących klientom możliwość inwestowania na rynku forex w ramach internetowych platform transakcyjnych wynika, że w okresie od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. około:

- 82% aktywnych klientów korzystających z internetowych platform transakcyjnych rynku forex poniosło stratę,

- 18% aktywnych klientów korzystających z internetowych platform transakcyjnych rynku forex osiągnęło zysk.

NOTOWANIA WALUT ONLINE

Reklama

UKNF przypomina, że inwestowanie z wykorzystaniem dźwigni finansowej wiąże się z wysokim ryzykiem, a ewentualna strata może być wyższa niż początkowy depozyt.

Globalne obroty foreksu, umożliwiającego transakcje na rynku walutowym, sięgają 4 bln dolarów dziennie. Magnesem, który przyciąga do niego inwestorów, jest możliwość handlu przez całą dobę, poza weekendami, a także możliwość inwestowania znacznie większych kwot niż się posiada na rachunku. Chodzi o tzw. dźwignię finansową.

Główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski nie jest zaskoczony danymi podanymi przez UKNF. Stwierdził, że polscy inwestorzy mieszczą się w średniej. "To nie jest zły wynik, średnia światowa mówi, że około 5-25 proc. inwestorów wygrywa. Pozostali tracą na inwestycjach" - powiedział PAP Rogalski.

Ocenił on, że tak duży odsetek inwestorów, którzy w ub. roku stracili na inwestycjach na foreksie, to prawdopodobnie skutek dużej liczby graczy inwestujących relatywnie niewielkie sumy pieniędzy, czyli około 2-3 tys. zł. "Jeżeli jest możliwość grania małą kwotą, to wiadomo, że dana osoba będzie ryzykować bardziej niż ktoś, kto inwestuje większe pieniądze" - stwierdził.

Analityk powiedział, że w Polsce, w przeciwieństwie do zagranicy, działania promocyjne domów maklerskich są lepszej jakości, gdyż trzeba mówić klientom nie tylko o profitach, ale też o ryzyku. "Każdy, kto chce wejść na rynek forex, jest przez dom maklerski informowany o ryzyku. To nigdy nie jest tak, że ktoś, kto przychodzi na ten rynek, nie wie, z czym to się wiąże" - stwierdził.

Tym, co przyciąga ludzi do foreksu, jest wizja dużych zysków - uważa Rogalski. "Wiadomo jednak, że na dłuższą metę, im większe ryzyko się podejmuje, z tym większą stratą trzeba się liczyć" - zaznaczył. Dodał, że na tym rynku nie da się ciągle zyskiwać. "Zawsze trafiają się gorsze dni, tygodnie. Jeśli wtedy ktoś zarządza pieniędzmi ostrożnie, to na rynku zostaje. Jeśli ktoś grał +ostro+, to od razu to co zarobił - oddaje" - powiedział.

Rogalski przyznał, że domy maklerskie, które oferują klientom dostęp do platformy forex, umożliwiają też klientom odbycie szkoleń. "Wiedza na tym rynku jest kluczem do sukcesu, zwłaszcza jeżeli jest przekazywana przez profesjonalistów" - podkreślił.

Dom Maklerski TMS Brokers poinformował PAP w komentarzu, że informacja podana przez UKNF ma charakter zbyt ogólny i nie uwzględnia profilu klienta oraz charakteru prowadzonych inwestycji. "Na charakter transakcji realizowanych na rynku forex wpływać może wiele czynników, takich jak: dobór grupy inwestorów - klienci indywidualni, czy klienci instytucjonalni; rodzaj realizowanych transakcji, które z założenia mogą mieć różne cele" - napisano w komentarzu.

_ _ _ _ _

Zawody giełdowe regulowane?

Zawód doradcy finansowego powinien być regulowany, gdyż nieprofesjonalne doradztwo może mieć poważne konsekwencje dla klientów oraz rynku - uważa Europejska Federacja Doradców Finansowych Polska (EFFP Polska).

"Klienci są często wprowadzani w błąd przez niekompetentnych pracowników instytucji finansowych. Obecnie doradcami finansowymi nazywają się firmy pośrednictwa finansowego, sprzedające produkty finansowe. Klient nie ma żadnej możliwości zweryfikowania ich wiedzy i umiejętności" - powiedział podczas środowej konferencji prasowej prezes EFFP Polska Franciszek Zięba.

Jego zdaniem koncepcja, że to pracodawcy mają dbać o standardy zatrudnienia i dzięki temu ma być zapewniona dobra i uczciwa obsługa klientów, nie sprawdza się. Ocenił, że doradcami finansowymi i pośrednikami zostają często osoby bez wiedzy o ekonomii. Przedstawiciele EFFP Polska mówili, że w firmach finansowych zachodzi konflikt interesów między zyskiem a potrzebami klienta i przestrzeganiem zasad etycznych.

Według EFFP Polska uzupełnieniem przygotowywanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości deregulacji mogłaby być współpraca rządowa z federacjami zawodowymi, weryfikującymi - poprzez certyfikacje bądź egzaminy praktyczne - kwalifikacje pracowników, lecz nie ograniczając sztucznie dostępu do poszczególnych zawodów.

Pomysł certyfikowania doradców finansowych poparł obecny na konferencji prezes Europejskiej Federacji Doradców Finansowych i Pośredników w Brukseli Vincent J. Derudder. "Zawód pośrednika i doradcy finansowego wymaga tak dużej odpowiedzialności, że powinien być certyfikowany, ewentualnie kandydaci do jego wykonywania powinni zdawać egzaminy organizowane przez stowarzyszenia zawodowe" - stwierdził Derudder.

Wśród zawodów finansowych, które podlegają obecnie regulacji, a ich uprawianie wymaga zdania egzaminów, są m.in.: maklerzy papierów wartościowych, brokerzy ubezpieczeniowi i reasekuracyjni, doradcy inwestycyjni. "Zawody te nie znalazły się na liście pierwszych 49 profesji przewidzianych przez Ministerstwo Sprawiedliwości do deregulacji, ale środowiska zawodowe związane z finansami obawiają się, że deregulacja obejmie jednak te zawody" - powiedział PAP członek zarządu EFFP Polska Remigiusz Lesiuk.

EFFP Polska jest niezależnym stowarzyszeniem zrzeszającym doradców finansowych i weryfikuje wiedzę doradców finansowych poprzez certyfikację. Obecnie takich doradców z certyfikatem jest w Polsce 2000.

EFFP Polska jest członkiem Europejskiej Federacji Doradców Finansowych i Pośredników w Brukseli (FECIF). FECIF to niezależna organizacja non profit, która występuje w imieniu doradców i pośredników finansowych z 27 państw członkowskich Unii Europejskiej, Szwajcarii i Norwegii.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 18+ | +18 | forex | doradca inwestycyjny | ostrzega | makler | waluty | Komisji Nadzoru Finansowego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »