Elektronika stanieje nawet o 50 proc.

Duże i małe sklepy z elektroniką szykują się do jesiennej walki o klienta. Ceny telewizorów Full HD mogą spaść poniżej 4 tys. zł, a laptopów - poniżej 1,5 tys. zł. Na koniec roku wartość rynku elektroniki użytkowej przekroczy 5 mld zł.

Planujesz zakup elektroniki - zaczekaj co najmniej do jesieni. Ceny sprzętu - telewizorów, komputerów, telefonów, aparatów cyfrowych czy kin domowych - będą niższe niż dziś. Największe sieci handlowe, ale także mniejsze sklepy, w tym działające w internecie, szykują bowiem specjalne jesienne oferty. Nie tylko pojawi się na półkach więcej sprzętu, ale także będzie więcej promocji. Jesień i okres przedświąteczny to bowiem czas największych zakupów Polaków, a tym samym największych przychodów sklepów. A że konkurencja jest ogromna, nowego sprzętu co chwilę przybywa, ceny muszą spadać.

Reklama

Co będzie tańsze

Największe sieci i mniejsze sklepy ze sprzętem prognozują, że do końca roku obniżki cen sprzętu wyniosą od 10 do nawet 50 proc.

Jak wynika z szacunków Electro World, jednej z sieci z elektroniką, jeszcze do końca roku o 10-15 proc. spaść mogą ceny telewizorów LCD i plazmy. Za telewizor 32-calowy Full HD (wysokiej rozdzielczości, który dziś kosztuje średnio 4,5 tys. zł, pod koniec roku będzie można już zapłacić niecałe 3,9 tys. zł. Kolejny raz stanieć mogą laptopy. Branża ocenia, że pod koniec roku przenośny komputer będzie już kosztował poniżej 1,5 tys. zł. O blisko połowę do końca roku spaść mogą także ceny akcesoriów do aparatów cyfrowych, takich jak coraz bardziej pojemne karty pamięci. Zaś kilka lub nawet kilkanaście procent tańsze mogę być także telefony komórkowe, głównie nowsze, multimedialne modele. Poniżej 500 zł - jak szacują - spaść mogą także ceny sprzętu do nawigacji GPS. Natomiast do około 400 zł do końca roku spaść może cena kin domowych.

- Od kilku lat obserwujemy na rynku erozję cenową produktów. Spadek cen dotyczy głównie nowych technologii - mówi Wioletta Batóg, rzecznik prasowy sieci Media Markt i Saturn.

- To efekt postępu technologicznego. Szybkiego starzenia się sprzętu i zastępowania go przez nowszy technologicznie. Najbardziej dynamiczny pod tym względem segment to telewizory. Trwa wymiana technologiczna, która na taką skalę miała miejsce tylko w czasach, gdy ludzie wymieniali telewizory czarno-białe na kolorowe - dodaje Artur Adamowicz, rzecznik prasowy sieci Electro World Polska.

To, jak postęp technologiczny wpływa na ceny, najlepiej pokazują ich spadki na przełomie tylko ostatniego roku.

Podczas gdy rok temu w sieci Electro World markowy model telewizora LCD 32 cale kosztował około 4 tys. zł, dziś trzeba za niego zapłacić około 2 tys. zł. A i tak parametry techniczne sprzętu kupionego dzisiaj, choć dwa razy tańszego, są dużo lepsze niż rok wcześniej.

- Sprzedaż płaskich telewizorów LCD lub plazmy rośnie w tempie 100 proc. rocznie - mówi Artur Adamowicz.

Ceny spadają, sprzedaż rośnie

- Takie koncerny jak Samsung, LG, Panasonic czy Philips zaczynają wprowadzać nowości dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Gdy pojawiają się nowe modele, deprecjonowana jest cena poprzednika - tłumaczy Jacek Sabik, dyrektor handlowy Hoopla.pl, internetowego sklepu ze sprzętem RTV/AGD.

Sklepy internetowe podkreślają, że u nich jest jeszcze taniej niż w tradycyjnych. Przykładem może być choćby telewizor LG 42 cale, który wszedł do sprzedaży w III kwartale ubiegłego roku. Zaczynał od ceny 7,9 tys. zł, by po czterech miesiącach spaść do 5,5 tys. zł, a w lipcu - już do około 3,9 tys. zł.

- Nowy sprzęt pojawia się bardzo szybko, więc natychmiast spadają ceny tego, który już wcześniej był w sklepie. Taki trend będziemy obserwować także w przyszłości - podkreśla Wioletta Batóg.

Zestaw kina domowego, który rok temu kosztował około 1,5 tys. zł, dziś kosztuje 1 tys. zł.

Bardzo zmniejszyły się też koszty zakupu komputerów. Dziś między 1,5 a 2 tys. zł kupić można już laptopy takich marek jak Acer, Fujitsu - Siemens czy Toshiba, podczas gdy jeszcze rok temu można było za tę cenę kupić tylko produkty niemarkowe.

Mniej za komórkę i aparat

Ceny aparatów cyfrowych spadły do około 350 zł lub - lepszych - do około 1,3 tys. zł, z odpowiednio 600 zł czy 1,8 tys. zł. Choć najprostsze komórki utrzymują stale niską cenę (100-150 zł), wyposażone w multimedia modele z klasy średniej w ciągu roku staniały z około 800 zł do 500 zł.

A tam, gdzie sprzęt tak drastycznie tanieje, jego sprzedaż - rok do roku - z kolei drastycznie rośnie.

- Telewizorów o 100 proc., komputerów o 30 proc., aparatów cyfrowych o 50 proc. rocznie, telefonów komórkowych 30-40 proc. rocznie, a GPS-ów aż o 100 proc. tylko w ostatnich trzech miesiącach - wylicza Artur Adamowicz.

Rośnie sieć sklepów z elektroniką

W ciągu najbliższych trzech, czterech lat duże sieci sklepów z elektroniką wydadzą na budowę nowych sklepów kilkadziesiąt milionów euro. Do końca roku wartość rynku przekroczy 5 mld zł.

Koszt samej budowy dużego sklepu w takim rozmiarze, jakie budują sieci Media Markt czy Electro World, to co najmniej 1 mln euro - wynika z informacji GP. Jedna z największych sieci - Media Markt - do końca roku zamierza wybudować jeszcze dwa takie sklepy w Białymstoku i Krakowie. Obecnie ma ich w Polsce 31 w 25 miastach. Z kolei z siedmiu do dziewięciu wzrosnąć ma także do końca roku liczba sklepów sieci Saturn. Nowe powstają we Wrocławiu i Gdańsku.

Obie sieci należą do niemieckiego giganta Metro AG, dla którego polski rynek należy do jednego z najważniejszych. Według oficjalnych zapowiedzi jego inwestycje w nowe sklepy tylko w tym roku wynieść mają kilkadziesiąt milionów euro.

Ale to nie jedyny gracz, który widzi potencjał w polskim rynku. Ambitne plany ma także należąca do koncernu DSG International sieć Electro World. Obecnie ma sześć sklepów (trzy w Warszawie, po jednym w Łodzi, Wrocławiu i Gdańsku), ale do końca kwietnia 2008 r. - jak wynika z naszych informacji - planuje uruchomić jeszcze dwa. Natomiast w ciągu trzech, góra czterech lat sieć chciałaby mieć w Polsce 19 dużych sklepów.

Inwestycje obu koncernów w ciągu roku mogą więc przekroczyć 20 mln euro.

Nie ma się co dziwić - Polacy coraz chętniej kupują elektronikę i sprzęt AGD. Obroty sieci rosną w tempie kilkudziesięciu procent rocznie. Polski oddział Metro w 2006 roku zwiększył sprzedaż o ponad 13 proc., do 13,6 mld zł (wliczać do tego należy jednak także takie sieci jak Real). W Electro World, jak dowiedziała się GP, obroty w ubiegłym roku wzrosły o co najmniej 60 proc. Ani Media Markt, ani Electro World nie podają jednak wysokości przychodów tylko dla Polski. To zresztą nie jedyni gracze, którzy walczą o polski rynek. Mocną pozycję na polskim rynku mają takie sieci, jak Awans, RTV Euro AGD, Mars, Avans, Mix-Electronics czy Neonet. Część z nich ma na celowniku klientów w mniejszych miejscowościach. GfK Polonia oszacowała, że w 2004 roku wartość rynku elektroniki w Polsce wyniosła około 4 mld zł, a co roku zwiększać się będzie o około 10 proc. Na koniec tego roku może więc wynieść 5-5,5 mld zł.

Świetną koniunkturę widać też w internecie. Wśród blisko 3 tys. sklepów internetowych, zebranych w serwisie sklepy24.pl, około 600 zajmuje się sprzedażą elektroniki użytkowej, w wielu przypadkach razem ze sprzętem AGD. Największe sklepy zwiększają swoje przychody jeszcze szybciej niż tradycyjne sieci. Działający do pięciu lat Agito.pl, w pierwszym półroczu osiągnął przychody w wysokości 57 mln zł, co oznacza wynik taki sam, jak w całym roku 2006. Do końca tego roku chce natomiast zwiększyć przychody do 150 mln zł. Inny sklep, należący do funduszu MCI Management, Hoopla.pl w 2004 roku miał 4 mln zł obrotów, podczas gdy na koniec roku ubiegłego wyniosły one już 27 mln zł.

- E-commerce jest chyba najszybciej rozwijającym się rynkiem w Polsce. Ponad 60 proc. korzystających z internetu robi regularnie przy jego użyciu zakupy. Polacy już dawno natomiast przekonali się, że w sklepie internetowym opłaca się i można bez obaw kupować elektronikę - mówi Krzysztof Boufał, wiceprezes zarządu Hoopla.pl.

SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK

Ceny nowego sprzętu spadają lawinowo, tymczasem starego - utrzymują się praktycznie na niezmienionym, choć niskim, poziomie. Większość producentów wycofała się na przykład z produkcji tradycyjnych telewizorów CRT. Za 29-calowy zapłacić trzeba 900 zł - 1,1 tys. zł, a cena już się raczej nie zmieni. Na poziomie około 1 tys. zł ustabilizowały się ceny komputerów stacjonarnych, ale podnosi się jakość (na przykład dzięki niższym procesorom). Nie tanieją już także najprostsze modele komórek, które kosztują od 100 do 150 zł.

Michał Fura

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: sklepy | sprzęt AGD | elektronika | małe sklepy | sprzęt | 50+
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »