Mieszkańcy Europy Wschodniej pracują najwięcej
Mieszkańcy Europy Wschodniej nie są tak bogaci jak ich koledzy z Europy Zachodniej, choć pracują więcej. Nowe dane opublikowane przez unijną agencję Eurofound wskazują, że obywatele Europy Wschodniej pracują 4,5 proc. dłużej (1,7 godziny) niż mieszkańcy Europy Zachodniej.
W roku 2007 średnia długość tygodnia pracy w 15 państwach unijnych, uzgodniona przez rządy i związki zawodowe, wynosiła 37,9 godzin (czyli tyle samo, co w roku 2006). Jak podaje agencja Eurofound, specjalizująca się w badaniu warunków życia, w nowych państwach członkowskich wynosiła ona 39,6 godzin (także tyle samo, co w roku 2006).
Galeria: 25 najbogatszych Europejczyków
Galeria: Europejscy potentaci w zakresie technologii
Galeria: Najbogatsze miliarderki świata
Najdłużej pracuje się w krajach Europy Wschodniej i w republikach nadbałtyckich m.in. w Bułgarii, Estonii oraz na Węgrzech, gdzie pracuje się średnio ponad 40 godzin tygodniowo. (Patrz tabela poniżej). Na samym końcu listy znajduje się Francja - tam pracuje się na ogół 35 godzin tygodniowo.
Raport dotyczył czasu pracy ustalonego na mocy porozumień zbiorowych. Wykazał ponadto, że w roku 2007 pracownikom w Unii przysługiwało średnio 25,5 dnia urlopu, natomiast średnia długość tygodnia pracy wynosiła 38,6 godzin.
Rzecznik prasowy agencji Eurofound, Mans Martensson, twierdzi, że pracownicy z Europy Zachodniej pracują krócej niż mieszkańcy Europy Wschodniej, ale za to efektywniej udaje im się organizować stosunki zawodowe. - W Europie Wschodniej od dawna pracowało się dłużej. Nowa dyrektywa unijna dotycząca czasu pracy zmusi nowe państwa członkowskie do dostosowania swoich stosunków zawodowych i efektywności do krajów piętnastki - dodał.
Raport podkreśla także, że krajem, gdzie bierze się najwięcej nadgodzin jest Wielka Brytania. Brytyjscy pracownicy mają więcej niepłatnych godziny niż mieszkańcy jakiegokolwiek innego kraju europejskiego. Pracuje się tam średnio cztery godziny dłużej tygodniowo. W pozostałych krajach Europy kontynentalnej średnia liczba nadgodzin wynosi 1,4.
David Coats, wicedyrektor w organizacji Work Foundation w Londynie, powiedział w wywiadzie dla Forbes.com, że produktywność w Europie rośnie, pomimo regulacji unijnych mających na celu skrócenie czasu pracy. Nie oznacza to jednak, że środowisko mniej sprzyja biznesowi.
- Europejczycy pracują krócej, ale ich produktywność pozostaje wysoka. W Stanach Zjednoczonych za pracę dostaje się więcej pieniędzy, ale pracuje się dłużej. Natomiast w Europie, dostaje się mniej, ale ma się więcej wolnego czasu dla siebie. Nie znaczy to, że Europa nie jest miejscem przyjaznym dla biznesu. To jedynie wybory, jakie czyni społeczeństwo - wyjaśnia Coats.
Javier Espinoza