Polska giełda będzie liderem

W dłuższym terminie polski rynek akcji może należeć do najszybciej rosnących w regionie, a dalszym zwyżkom przewodzić powinien sektor bankowy - uważa Vladimir Milev, analityk rynków europejskich oraz wiceprezydent Metzler Payden European Emerging Markets Funds.

"W drugim kwartale WIG 20 wzrósł niewiele ponad 20 proc. wobec ponad 40-procentowych wzrostów indeksów na Węgrzech czy w Rosji, sytuacja ta powinna jednak zmienić się w kolejnych kwartałach" - powiedział Milev w wywiadzie dla PAP.

Jego zdaniem relatywnie słabsze wyniki polskiego rynku w drugim kwartale są spowodowane mniejszym ryzykiem inwestowania w Polsce.

"Ryzyko inwestowania w Polsce jest mniejsze niż w większości pozostałych krajów regionu, co przełożyło się na fakt, że spadki na polskiej giełdzie nie były tak gwałtowne, niedawne wzrosty były jednak również mniejsze" - powiedział.

Reklama

"Ta premia za ryzyko została już w dużej mierze zdyskontowana i w kolejnych kwartałach tempo wzrostów polskich indeksów powinno zrównać się z tempem najszybciej rosnących indeksów w regionie" - dodał.

W ocenie Mileva relatywnie dobra sytuacja polskiej gospodarki powinna przełożyć się na lepsze wyniki polskich spółek.

"Ryzyko inwestowania w Polsce jest mniejsze dzięki niezłej sytuacji gospodarczej oraz stabilności politycznej. Z biegiem czasu premia związana z ryzykiem będzie odgrywała coraz mniejszą rolę, a większą rolę zaczną odgrywać czynniki fundamentalne, które przełożą się na zyski polskich spółek" - powiedział.

Jego zdaniem wzrostom na warszawskiej giełdzie będą przewodzić banki.

"Rynek polski jest w większej mierze zależny od banków niż ma to miejsce w pozostałych krajach regionu. Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach poprawią się wyniki polskich banków" - powiedział.

"Spadek kapitalizacji polskich banków był znacznie mniejszy niż miało to miejsce w wielu innych krajach. Jeśli otoczenie makro pozostanie silne to nie nastąpi nadmierne pogarszanie się jakości portfela kredytowego i odpisy z tytułu kredytów zagrożonych (NLP) pozostaną ograniczone" - dodał.

Milev uważa, że mniejsze ryzyko inwestowania w Polsce rekompensuje wyższe wyceny polskich akcji.

"Wyceny polskich akcji są przeciętne na tle regionu, nie są może wyjątkowo atrakcyjne, co wynika ze specyfiki polskiego rynku charakteryzującego się aktywnością funduszy emerytalnych. Wyższe wyceny rekompensowane są jednak przez stabilność rynku" - powiedział.

"Patrząc z perspektywy historycznej wyceny polskich akcji są jednak na pewno atrakcyjne" - dodał.

Milev spodziewa się, że rynek będzie pozostawał w trendzie bocznym w najbliższym czasie oraz liczy, że WIG 20 zakończy 2009 rok na plusie.

"Sytuacja na rynkach jest bardzo niestabilna, spodziewam się jednak, że pozostaną one w trendzie bocznym w najbliższym czasie" - powiedział.

"Na koniec roku spodziewam się, że WIG 20 znajdzie się na poziomach wyższych od poziomów z początków roku, mogą to być jednak poziomy tylko nieznacznie wyższe" - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »