Polska na poziomie kraju trzeciego świata!

Czy niepubliczne ZOZ-y w Małopolsce mogą przestać istnieć? To nie żart a ponura rzeczywistość, która może się ziścić już niedługo. Wszystko przez decyzję dyrektora małopolskiego NFZ o drastycznym obniżeniu kontraktów na 2010 r., która skazuje prywatne szpitale na bankructwo.

Dyrektorzy małopolskich niepublicznych ZOZ-ów od kilku dni przecierają oczy ze zdumienia patrząc na dokumenty z NFZ z których jasno wynika, że już od piątku kontrakty na leczenie szpitalne (chirurgia jednego dnia) zostaną obniżone o - 50 procent.

Tak stanie się m.in. w Scanmedzie, największym centrum medycznym Krakowa, którego szefowie właśnie otrzymali z Małopolskiego Oddziału NFZ do podpisania aneks na 2010 rok. Na tę dramatyczną obniżkę składa się 30-procentowe zmniejszenie i jednoczesna 22-procentowa obniżka wartości kontraktowanych punktów.

Reklama

- Trudno jest mi zrozumieć powody, jakimi kierowali się decydenci Funduszu podejmując tak kontrowersyjną decyzję. Jeśli zostanie ona utrzymana, dalsze wykonywanie przez nas świadczeń zdrowotnych może okazać się niemożliwe - mówi dr Wojciech Serednicki ze Specjalistycznych Gabinetów Lekarskich POPIELA.

W niewiele lepszej sytuacji (45 procent mniej pieniędzy niż w 2009 roku) jest krakowskie Centrum Okulistyki Intermedica, gdzie wycena tzw. punktu spadnie z 51 zł do 40 zł.

Małopolski Oddział NFZ nie wytłumaczył, czym kierował się wprowadzając tak drastyczne zmiany. Poważne obniżenie kontraktów jest tym bardziej zaskakujące, że umowy publicznych placówek służby zdrowia na 2010 r. zostały utrzymane prawie na tym samym poziomie co w tym roku.

Jesteśmy republiką bananową!

Przedstawiciele małopolskich niepublicznych ZOZ-ów twierdzą, że zaniżając wartość świadczeń NFZ stawia jakość zabiegów na poziomie krajów trzeciego świata. Zaskoczenie propozycjami funduszu jest tym większa, że 22 grudnia odbyło się spotkanie delegacji Związku Powiatów Polskich z minister zdrowia Ewą Kopacz oraz przedstawicielami NFZ z prezesem Jackiem Paszkiewiczem na czele.

Minister Kopacz zaproponowała, by Fundusz zakontraktował na 2010r. świadczenia z zakresu lecznictwa szpitalnego za kwotę nie niższą niż planowana na 2009 r., według stanu na dzień 30 czerwca. Obecni na spotkaniu dyrektorzy wszystkich oddziałów wojewódzkich NFZ zobowiązali się do respektowania tego ustalenia.

Szefowie małopolskich NZOZ winą za całą sytuację obarczają dyrekcję NFZ w Krakowie, która ich zdaniem szuka oszczędności kosztem prywatnych Zakładów Opieki Zdrowotnej i oczekują natychmiastowej interwencji prezesa NFZ w celu podwyższenia wartości kontraktu i jednocześnie odwołania dyrektora oddziału małopolskiego NFZ.

Warto na koniec dodać, że w innych województwach dyrektorom tamtejszych oddziałów NFZ udało się utrzymać finansowanie świadczeń niemal na tej samej wysokości co w tym roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »