10 najlepszych przystani dla emerytów
Forbes nie może obiecać emerytom "raju za 30 dolarów dziennie". Raczej odwrotnie. Obiecujemy starszym osobom, które pragną wyjechać z USA, że raju nie znajdą nigdzie. Każdy kraj jest specyficzny - ma zarówno zalety, jak i wady - a kluczem do sukcesu emeryta-emigranta jest staranne połączenie własnych priorytetów i stanu finansów z krajem, który przykuł jego uwagę.
Chcąc pomóc, Forbes opracował listę najlepszych miejsc na emeryturę na podstawie rozmaitych kryteriów, takich jak bezpieczeństwo, przyjazne emerytom wymagania wizowe oraz porządna opieka medyczna. Kraje, które znalazły się na naszej liście to: Austria, Tajlandia, Włochy, Panama, Irlandia, Australia, Francja, Malezja, Hiszpania i Kanada.
Nie ma idealnego miejsca. Niektóre kraje ocenione zostały wyżej w jednej kategorii, ale niżej w innych. Według jednego z szanowanych rankingów, Country Brand Index, najlepszym miejscem do życia na świecie jest Australia. (Ranking Country Brand oraz inne rankingi można zobaczyć w artykule "Emerytura w kraju czy zagranicą?") Jeżeli planujemy jednak częste powroty do USA, to podróże z Australii będą mozolne. Kanada jest na 2. miejscu w rankingu Country Brand i z pewnością najwygodniejszym miejscem dla Amerykanów, pomimo surowych zim. Włochy zostały wysoko ocenione pod względem jakości życia, opieki medycznej, a nawet kosztów utrzymania i klimatu dla emerytów przebywających w południowych częściach kraju. Cierpliwości wymagają jednak skomplikowane podatki i biurokracja.
Kluczem do decyzji jest zatem poznanie własnych potrzeb i odrobienie pracy domowej.
Na zdjęciach: 10 najlepszych przystani dla emerytów
Na zdjęciach: Jak nie przejść na emeryturę?
Na zdjęciach: 10 sposobów na szybsze wykorzystanie pieniędzy z emerytury
Na zdjęciach: Aktywne planowanie emerytury
Na zdjęciach: 7 kroków planowania emerytury
Miłośnicy słońca, którzy są zdeterminowani by chronić własne aktywa przed zakusami rządów zachodnich państw, powinni zastanowić się nad takimi krajami jak Panama lub Malezja.
Solidna klasa średnia o kulturalnych gustach przyjemnych niespodzianek powinna poszukać w Europie. Kto by pomyślał, że przykładowo Francja jest przyjazna dla amerykańskich emerytów? Zastanów się także nad Irlandią. Najwyższa stawka podatku dochodowego wynosi 43 proc. Nie wydaje się to może na pierwszy rzut oka zachęcające, ale pary, które ukończyły 65 lat, są w Irlandii całkowicie zwolnione z płacenia podatków od dochodów nie przekraczających 59 tys. dolarów.
Chciałbyś zamieszkać za granicą, ale absolutnie brak ci talentu do języków? Ten argument przemawia za Australią, Irlandią lub Kanadą. Kluczem do obniżenia kosztów i uzyskania w obcym kraju pierwszorzędnej opieki medycznej oraz innych usług jest umiejętność "funkcjonowania w systemie". Aby móc to zrobić, trzeba w miarę dobrze mówić w miejscowym języku. Sheila Trifari, Amerykanka, która zachorowała na raka na emeryturze w Paryżu, mówi, że została otoczona świetną opieką medyczną, ponieważ płynnie mówiła po francusku i umiała odnaleźć się w systemie miejscowej służby zdrowia.
Z drugiej strony całkowite wtopienie się w lokalną kulturę, może wywołać niespodziewane silne napady tęsknoty za domem. Kathleen de Carbuccia, prezes Association of Americans Resident Overseas (stowarzyszenia amerykańskich emerytów na emigracji), zaleca, aby przyszli emeryci sprawdzili, czy w miastach, miasteczkach lub wsiach istnieje społeczność Amerykanów lub emigrantów mówiących po angielsku. Inni emigranci mogą służyć pomocą w nieuniknionych momentach zderzeń kulturowych i może pomogą też dostrzec humorystyczną stronę tych sytuacji.
Podstawową kwestią dla emerytów jest oczywiście porządna niezadroga opieka medyczna. Większość krajów, gdy emeryt składa podanie o wizę w ich konsulacie, wymaga zaświadczenia o dochodach w formie potwierdzenia wpłat składek na państwowy lub prywatny fundusz emerytalny oraz wyciągu z konta bankowego, a także dowodu posiadania prywatnego ubezpieczenia medycznego. Nie chcą, aby osoby, które nie opłacały składek na opiekę medyczną, stały się obciążeniem dla tych mieszkańców, którzy je płacili regularnie przez całe życie.
Nie panikuj. Znalezienie ubezpieczenia jest bez wątpienia wykonalne, a poniżej wyjaśniamy, jak to zrobić.
Posłuchajmy jednak Donalda Johnsona, 80-letniego Amerykanina spędzającego emeryturę w Paryżu, który twierdzi: - Największą korzyścią, jaką mamy, jest opieka zdrowotna we Francji. Nie jesteśmy pewni, czy moglibyśmy sobie na taką pozwolić po powrocie do USA, gdzie koszty opieki medycznej wymykają się spod kontroli. Krótko mówiąc, w ogólnym rozrachunku weź pod uwagę koszty opieki medycznej, ponieważ w wielu przypadkach, nawet droższe kraje europejskie mogą okazać się atrakcyjne, gdy w emeryckim budżecie uwzględnimy jakość i koszt opieki medycznej.
Uwaga na sprawy, które mogą pokrzyżować plany. Większość amerykańskich emerytów otrzymuje swoje świadczenia w dolarach amerykańskich, ale za wydatki płaci w walucie lokalnej. Zarządzanie ryzykiem kursowym jest jednym z najtrudniejszych elementów życia zagranicą i wydaje się, że problem będzie narastał, ponieważ wkraczamy w okres osłabienia dolara.
Bądź zatem przezorny. Jeżeli z twoich obliczeń wynika, że w europejskim mieście ze swoją emeryturą i świadczeniami z ubezpieczenia społecznego będziesz musiał żyć od pierwszego do pierwszego, zastanów się nad życiem na wsi lub tańszymi opcjami, na przykład Tajlandią, gdzie będziesz mógł utrzymać rezerwę finansową i prowadzić życie na wysokim poziomie. Nikt przecież nie chce być zmuszonym do powrotu do domu, gdy dolar spadnie o 25 proc., co miało już czasami miejsce w przeciągu zaledwie kilku lat.
Jest jednak na naszej liście sposób na wyeliminowanie ryzyka kursowego, jeżeli jest to nasz priorytet. Egzotyczna Panama, słoneczny kraj w Ameryce Środkowej i łączący Pacyfik z Atlantyk, wprowadziła dolara amerykańskiego jako walutę oficjalną. Przeprowadź się tam, a zalety zniwelują wady.
Przeprowadź się więc na emeryturze zagranicę, bo może się to bardzo opłacić. Miej jednak oczy szeroko otwarte.
Na zdjęciach: Osiem wskazówek finansowych dla osób zatrunionych w wolnych zawodach
Richard C. Morais
Czytaj również:
Polacy nie chcą godnych emerytur?
Dobra wiadomość dla Polaków w Australii
Fedak: Nie wydłużę wieku emerytalnego