400 mln zł spod ziemi

Nawet 400 mln zł mogą kosztować spółki węglowe roszczenia gmin górniczych za nieegzekwowany od 2003 r. podatek od podziemnych wyrobisk górniczych- szacują specjaliści branży węglowej.

Nawet 400 mln zł mogą kosztować spółki węglowe roszczenia gmin górniczych za nieegzekwowany od 2003 r. podatek od podziemnych wyrobisk górniczych- szacują specjaliści branży węglowej.

Na taką kwotę oszacowali koszta uregulowania tego podatku przedstawiciele Kompanii Węglowej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), Katowickiego Holdingu Węglowego, Południowego Koncernu Węglowego oraz lubelskiej kopalni "Bogdanka".

Problem dotknął już JSW, która - zgodnie z niedawną decyzją władz Ornontowic - powinna zapłacić 8 mln zł podatku za kopalnię "Budryk". Jak powiedziała PAP w czwartek rzeczniczka spółki Katarzyna Jabłońska-Bajer, niedawne wezwanie gminy dotyczy zapłaty ok. 8 mln zł tylko z tytułu podatku za 2003 r. Chodzi o 5 mln zł podatku i 3 mln zł odsetek.

Reklama

Według rzeczniczki, mimo że spółka złożyła już w odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Katowicach, zapłaci żądaną przez gminę kwotę, by uniknąć dodatkowych kosztów egzekucji. W przesłanym w czwartek mediom oświadczeniu JSW określiła jednak żądanie gminy jako "krótkowzroczne i nieodpowiedzialne".

-Obawiamy się, że zapoczątkuje ono lawinę roszczeń ze strony innych gmin górniczych, a to oznacza wydatki, których większość spółek węglowych nie udźwignie. Gminy mogłyby dostać takie pieniądze pod warunkiem, że kopalnie zrezygnują z inwestycji, co w przyszłości oznacza konieczność zwalniania ludzi lub nawet likwidacji zakładów- uważają władze spółki.

-Jest to miecz obosieczny. Gmina może na początku zyskać, jednak dotychczasowe doświadczenia pokazują, że gminy musiały podatek oddawać, czego przykładem jest Jastrzębie Zdrój- podkreślają przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej powołując się jednak przy tym na orzeczenie Sądu Najwyższego z 2002 r., czyli sprzed nowelizacji spornego prawa.

Położony na terenie gminy Ornontowice należący od stycznia tego roku do JSW "Budryk", podobnie jak wiele innych kopalń, od 2003 r. nie płacił gminie części podatku od nieruchomości - w związku z prawnymi sporami o interpretację, czy podziemne wyrobiska w kopalniach podlegają takiemu opodatkowaniu czy nie.

Obecne wezwanie do zapłaty podatku władze Ornontowic podparły ogłoszoną 7 marca decyzją Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach (SKO) podtrzymującą wcześniejsze wezwanie gminy. Podstawą decyzji SKO była obowiązująca od 2003 r. nowelizacja ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.

Nowelizacja rozszerzyła wcześniejsze rozumienie pojęcia nieruchomości m.in. na zdefiniowane w niej budowle. Późniejsze orzeczenia sądów administracyjnych stwierdzały m.in., że urządzenia górnicze znajdujące się w podziemnych wyrobiskach górniczych są w nowym rozumieniu ustawy "budowlami" i na tej podstawie podlegają opodatkowaniu.

JSW zapowiedziała, że wpłaci pieniądze do kasy gminy, tym bardziej, że złożenie odwołania od decyzji SKO do sądu administracyjnego nie powoduje wstrzymania jej wykonalności. Władze spółki będą jednak oczekiwały na wynik podobnej sprawy wniesionej już przez holding miedziowy KGHM do Trybunału Konstytucyjnego.

Jeśli kolejne orzeczenia okażą się korzystne dla spółek węglowych, Ornontowice będą musiały zwrócić wpłaconą przez JSW kwotę. Prócz spornego podatku, spółki węglowe na bieżąco wpłacają do gmin pieniądze z kilku tytułów, m.in. podatku od nieruchomości na powierzchni, opłat eksploatacyjnych oraz za składowanie odpadów.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »