Fałszujemy na potęgę

Mąż na prośbę żony podpisał zeznanie podatkowe. Dziadek nazwiskiem wnuczka pokwitował odbiór przesyłki. Takich przestępstw codziennie dopuszcza się wielu Polaków, bo od lat w społecznym odczuciu podrabianie podpisów przez najbliższych to nic złego - zauważa "Dziennik Polski".

Według polskiego prawa, podpisanie się cudzym nazwiskiem to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. I nie ma znaczenia, czy osoba, której podpis podrobiono na dokumencie o tym wiedziała albo nawet wyraziła na to zgodę. Nieistotne jest również to, że ktoś nie poniósł szkody w wyniku fałszerstwa. Nie wszyscy jednak są tego świadomi.

Jak mówi prokurator Barbara Jasińska z krakowskiej Prokuratury Okręgowej, na jednej z rozpraw sądowych ojciec, który był świadkiem w procesie syna bez żenady przyznał się do tego, że podrobił jego podpis na piśmie z apelacją od wyroku. Nawet nie pomyślał, że naruszył prawo. Prokurator poprosiła o wyłączenie jego sprawy do odrębnego postępowania, a po kilku tygodniach mężczyzna usłyszał zarzut sfałszowania dokumentu.

Reklama

-Takie sprawy są na porządku dziennym. Ludzie podpisują się na zeznaniach podatkowych, dokumentach sądowych, na pokwitowaniach odbioru przesyłek. I choć w prawie jest zakaz, to jednak w świadomości społecznej takie czyny nie są bezprawne. Dużą rolę odgrywa tu zwyczaj, który jest silniejszy niż prawo stanowione- mówi prok. Jasińska.

Trzy lata temu okazało się, że w podkrakowskiej Tokarni niemal w co drugim domu jest "przestępca". Prawie 100 osób usłyszało prokuratorskie zarzuty sfałszowanie podpisów na listach wyboru lekarzy rodzinnych. W rozmowach z dziennikarzami mieszkańcy nie widzieli nic złego w podpisywaniu deklaracji za swoich bliskich. Media zarzucały prokuraturze, że wysyłając hurtem tak drobne sprawy do sądu, chciała podreperować statystyki.

Prokuratura była jednak nieugięta i nie umorzyła śledztw z powodu znikomej szkodliwości społecznej czynu. Jej zdaniem, taka decyzja utwierdziłaby ludzi w przekonaniu, że nie postąpili źle. Skończyło się na karach grzywny i wpisie do Krajowego Rejestru Karnego - czytamy w "Dzienniku Polskim".

INTERIA.PL/Dziennik Polski
Dowiedz się więcej na temat: fałszerstwo | potęga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »