KRUS nie do ruszenia

Prezes PSL, wicepremier Waldemar Pawlak w liście wystosowanym do uczestników uroczystości dożynkowych przestrzegł przed pochopnymi zmianami w systemie rolniczych ubezpieczeń.

"Chronimy KRUS przed pochopnymi i nieprzemyślanymi działaniami destrukcyjnymi, podejmowanymi tylko w imię racji propagandowych, a nie w celu usprawnienia tej instytucji" - napisał Pawlak w liście, którego kopię otrzymała PAP.

Niedawno "Dziennik" informował, że "rząd chce jeszcze w tym roku zrobić porządek z KRUS". Gazeta napisała, że "nowością byłoby uzależnienie składek od dochodów gospodarstwa". Podała też, że nad reformą KRUS pracuje specjalnie powołany zespół pod kierunkiem ministra Michała Boniego, a w pracach bierze udział wiceminister rolnictwa Artur Ławniczak.

Reklama

Minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział, że nie zna wyników prac zespołu Boniego i nie będzie komentował żadnych pomysłów podawanych przez media.

W środę na konferencji Sawicki mówił natomiast, że nie ma żadnych nowych propozycji rządu w zakresie reformy KRUS.

- Premier Donald Tusk na spotkaniu z rolnikami w Licheniu wyraźnie podkreślił, że w 2010 roku nie będzie wprowadzał zmian w systemie funkcjonowania KRUS - powiedział minister. Zaznaczył, że kryzys gospodarczy nie jest dobrym momentem na reformowanie rolniczych ubezpieczeń.

Również przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Leszek Korzeniowski (PO) powiedział, że nie ma żadnych nowych ustaleń w sprawie KRUS. Przypomniał, że ustawa o KRUS została niedawno znowelizowana przez Sejm i zaakceptowana zarówno przez PSL, jak i PO.

Ławniczak wyjaśnił, że nie pracuje w zespole Boniego, ponieważ KRUS-em od paru miesięcy zajmuje się wiceminister Tadeusz Nalewajk.

W kwietniu Sejm znowelizował ustawę o ubezpieczeniu społecznym rolników. Nowe przepisy, które wejdą w życie od października, różnicują składkę płaconą do KRUS. Dla gospodarstw o powierzchni 50-100 ha miesięczna składka będzie wynosiła 12 proc. najniższej emerytury, a dla gospodarstw 100-150-hektarowych - 24 proc. W przypadku gospodarstw 150-300-hektarowych wyniesie 36 proc., a powyżej 300 ha - 48 proc.

W KRUS ubezpieczonych jest ok. 1,5 mln osób. Składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe od II kwartału 2009 r. wynosi 203 zł kwartalnie; rolnicza emerytura to ok. 600 zł. W tym roku budżet dopłaci do KRUS ok. 16 mld zł.

Obecnie wszyscy rolnicy płacą - 190 złotych kw. ale od lipca 2010 roku będą mieli obowiązek płacenia poza stałym ryczałtem również składki, wyliczanej na podstawie osiągniętego przez nich dochodu. Jej wysokość może się wahać od kilku do 388 złotych miesięcznie. Dochodem ma być różnica między wartością produkcji i dopłat z Unii Europejskiej, a kosztami ponoszonymi przez gospodarstwo.

Wcześniej zmiany w KRUS-ie nie będą rewolucją, ale "spokojnym sposobem urealniania składki, a co za tym idzie emerytury rolniczej" - zapewniał premier Donald Tuska na spotkaniu z sołtysami i przedstawicielami środowisk wiejskich."Mogę zagwarantować, że wszystkie zmiany w KRUS-ie będą uwzględniały nie jakieś postulaty rewolucjonistów, którzy nie mają pojęcia o polskiej wsi, tylko będą ewolucyjnym, spokojnym sposobem urealniania składki, a co za tym idzie emerytury rolniczej" - mówił premier.

Jak mówił, w reformie KRUS-u chodziłoby o to: "lepsze emerytury niż te, które dziś ma rolnik i żeby były one trochę zróżnicowana i zależne od tego ile rolnik naprawdę zarabia"."Na razie zrobiliśmy ten pierwszy krok, czyli powyżej 50 ha składka KRUS-owska będzie wyższa. Ale oczywiście też z tego będzie wynikało trochę wyższe uposażenie emerytalne" - powiedział premier.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polskie Stronnictwo Ludowe | Pawlak | KRUS | składka | składki | Emerytura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »