Banki centralne nie rezygnują ze złota

Złoto stanowi istotny składnik rezerw walutowych banków centralnych wielu krajów rozwiniętych. Biorąc z nich przykład, niektóre banki centralne krajów rozwijających się przystąpiły do zwiększania zapasów złota.

Jak podała Światowa Rada Złota, w drugim kwartale 2014 r. banki centralne na całym świecie zakupiły 117,4 ton złota o wartości 5 mld dolarów amerykańskich - to o 28 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jest to czternasty z kolei miesiąc, kiedy oficjalne zakupy złota przewyższały jego podaż. W efekcie w pierwszej połowie br. banki centralne zakupiły 242 tony złota, tj. o 9 proc. więcej niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku.

Rosja gromadzi zapasy

Wzrost zakupów złota jest głównie efektem eskalacji napięcia międzynarodowego związanego z wydarzeniami na Ukrainie, a także na Bliskim Wschodzie. Poprzez dywersyfikację rezerw banki dążą do zmniejszenia ryzyka niestabilności na rynku walutowym.

Reklama

Najwięcej złota w II kwartale 2014 r. kupiła Rosja - 54 tony. W efekcie w sierpniu br. posiadała 1 094 tony złota, które stanowiło 9,7 proc. rezerw walutowych kraju. Pod względem ilości posiadanego złota Rosja znajduje się na szóstym miejscu na świecie. Kupowanie złota przez ten kraj stanowi element wojny walutowej, jaką toczy Putin przeciwko amerykańskiemu dolarowi. Determinacja Moskwy w tej wojnie będzie tym większa, im bardziej dotkliwe będą sankcje nałożone na Rosję przez kraje Zachodu.

Państwo Środka produkuje najwięcej

Największe rezerwy złota posiadają Stany Zjednoczone (8133,5 ton), Niemcy (3384,2 tony), Międzynarodowy Fundusz Walutowy (2814 ton), Włochy (2451,8 ton) i Francja (2435,4 ton). Aktywny w ostatnich latach Kazachstan, powiększył rezerwy złota o siedem ton. Tadżykistan kupił trzy tony, a Meksyk, Serbia i Kirgistan po niecałej tonie. Świat oczekuje na wieści z Chin, które nie są chętne do ujawniania na bieżąco informacji o gromadzeniu złota. Obecnie Państwo Środka posiada 1 054,1 tony złota, które stanowi zaledwie 1,1 proc. rezerw walutowych, które wynoszą obecnie 3,8 bln dolarów. Chińczycy nie muszą kupować złota na rynku międzynarodowym, bowiem są największym jego producentem - w ubiegłym roku wyprodukowały 427 ton tego kruszcu.

Za Oceanem bezpieczniej?

Fiaskiem zakończyła się akcja Bundesbanku sprowadzania niemieckiego złota ze Stanów Zjednoczonych. Niemcy w okresie zimnej wojny ulokowały w Fort Knox 1 500 ton złota, czyli 44 proc. posiadanych zapasów. Decyzja ta dowodzi, że Niemcy mają pełne zaufanie do Amerykanów. Biorąc pod uwagę wzrost ryzyka politycznego w Europie, a także łatwość jego spieniężenia w USA, pozostawienie złota za Oceanem wydaje się działaniem racjonalnym.

Wciąż bezpieczna przystań

We wrześniu br. wchodzi w życie czwarta już z kolei pięcioletnia umowa o wyprzedaży złota Central Bank Gold Agreement (CBGA). Od poprzednich umów różni się ona tym, że nie określa ilościowych limitów wyprzedaży, lecz zobowiązuje sygnatariuszy do informowania o dokonanych transakcjach sprzedaży kruszcu. W okresie obowiązywania jeszcze trwającej trzeciej umowy banki centralne sprzedały 207 ton złota, przy czym 2/3 z tej ilości przypadło na kryzysowy 2009 r.

Jak widać, banki centralne nie zamierzają rezygnować z posiadanych rezerw złota i traktują je jako istotny składnik aktywów, zmniejszający negatywny wpływ fluktuacji kursów walut. W przypadku Rosji dużą rolę odgrywa również polityka Władimira Putina wobec krajów Zachodu, mająca na celu w szczególności zmniejszenie roli dolara amerykańskiego.

Łączne oficjalne rezerwy złota znajdujące się w posiadaniu wszystkich banków centralnych i międzynarodowych instytucji finansowych wynoszą 31,8 tys. ton, co stanowi 18 proc. złota dotychczas pozyskanego przez ludzkość.

Jan Mazurek

Autor jest ekspertem Mennicy Wrocławskiej

Gazeta Finansowa
Dowiedz się więcej na temat: banki centralne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »