Nowe przepisy unijne: Kiełbasa wędzona kontra farbowana

Wędliniarze z Liszek i ich sojusznicy założyli Komitet Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych. Przeciwko unijnym przepisom ograniczającym wędzenie ma wystąpić Rada ds. Produktów Tradycyjnych przy Marszałku Województwa Małopolskiego - informuje "Dziennik Polski".

Członkowie rady obawiają się, że wkrótce farbowane kiełbasy zastąpią tradycyjne. Zdaniem wędliniarzy z Liszek, koncerny chcą wykorzystać unijne normy do zabicia konkurencji stosującej tradycyjne receptury.

Nie da się uzyskać smaku, zapachu i wyglądu tradycyjnej polskiej kiełbasy bez wędzenia dymem - zarzekają się wędliniarze z Liszek.

Odrzucają twierdzenia ekspertów wielkich firm, że zaostrzone unijne normy zawartości substancji smolistych w żywności nie zagrażają tradycyjnym polskim produktom.

Unijne rozporządzenie od 1 września obniża dopuszczalne ilości trujących substancji w jedzeniu, m.in. benzo(a)pirenu z 5 do 2 mikrogramów na kilogram kiełbasy czy karpia (ale dla wędzonych małży nowa norma wynosi 6, a dla szprotów - 5).

Reklama

Zamiast wędzenia Unia proponuje malowanie produktów specjalnym płynem, który upodabnia je do wędzonych.

- Pośród wszystkich krajów na świecie Holandia ma najzdrowszą i najbardziej pożywną żywność. Ma też jej proporcjonalnie najwięcej. Holandia wyprzedziła Francję i Szwajcarię w najnowszym, opublikowanym we wtorek, rankingu organizacji Oxfam.

Ciekawostką jest to, że Stany Zjednoczone i Japonia nie weszły nawet do pierwszej 20 państw w tym rankingu. Ostatnie miejsce wśród 125 zbadanych państw zajął Czad. Przed nim uplasowały się na dole listy Etiopia i Angola.

"Holandia stworzyła dobry rynek żywności, który umożliwia ludziom uzyskanie wystarczającej ilości dobrej jakości pożywienia. Ceny są stosunkowo niskie i stabilne a rodzaje spożywanego przez ludzi pożywienia są zrównoważone" - powiedziała Deborah Hardoon z Oxfam, która zestawiła uzyskane rezultaty.

"Dobrze rozwiązano tam podstawowe sprawy i pod pewnymi względami lepiej niż w większości krajów na świecie" - dodała.

Organizacja Oxfam brała pod uwagę takie kryteria jak dostępność, jakość i ceny żywności a także procent niedożywionych dzieci, dostępność do czystej wody, procent otyłych i cukrzyków.

Na czele listy uplasowały się w większości kraje europejskie a na ostatnich miejscach kraje afrykańskie i niektóre azjatyckie.

Stany Zjednoczone, mimo, że posiadają najtańszą i dobrej jakości żywność, nie weszły do pierwszej dwudziestki ze względu na duży procent ludzi otyłych i chorych na cukrzycę. Poza czołówką znalazła się też Japonia ze względu na relatywnie wysokie ceny żywności.

Z przeprowadzonych badań wyłania się niewesoły obraz sytuacji żywnościowej na świecie. Oxfam ocenia, że codziennie 840 mln ludzi na całym świecie jest głodnych, mimo, że istniejąca ilość żywności wystarczyłaby dla wszystkich. Organizacja wezwała do zmian w sposobach produkcji i dystrybucji żywności.

Jako przyczyny głodu i niedożywienia wskazano zjawiska takie jak brak inwestycji w infrastrukturę w krajach rozwijających się, złe porozumienia handlowe, przeznaczanie dużych obszarów upraw do produkcji biopaliw zamiast żywności oraz zmiany klimatu.

Naukowcy z Oxfam ostrzegają, że zmiany klimatu na Ziemi mogą spowodować wzrost liczby ludzi zagrożonych głodem z 20 proc. obecnie do 50 proc. w roku 2050.

Oxfam jest międzynarodową konfederacją humanitarną, zajmującą się walką z głodem na świecie i pomagającą w krajach rozwijających się. Została założona w 1942 w angielskim Oxfordzie. W roku 2002 w jej skład wchodziło 12 organizacji pracujących w 90 krajach.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kiełbasy | kontra | żywność | wędliny wędzone dymem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »