Na litr paliwa pracujemy dziesięć razy dłużej niż Amerykanie
Ceny paliwa na świecie są najtańsze od kilkunastu lat. Amerykanie w niektórych stanach płacą poniżej 1.5 zł za litr benzyny. W Polsce natomiast koszt bezołowiówki nadal kształtuje się w granicach 4 zł, mimo że na europejskim rynku ARA popularna 95 kosztuje jedynie ok. 75 gr za litr.
Pobierz darmowy: PIT 2015
W miniony wtorek (9 lutego) cena tony benzyny 95, notowanej na europejskim rynku ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia) spadła poniżej 1 tys. zł (ok. 75 gr za litr). Pomijając klika dni pod koniec 2008 r., kiedy PB 95 była wyceniana na ok. 60 gr, są to najniższe poziomy od 2003 r. Ceny były zbliżone również do tych z końcówki lat 90.
Polscy kierowcy jednak w niewielkim stopniu odczuwają zmiany cen paliw. Według danych Komisji Europejskiej, na początku lutego średnia cena popularnej "95" wynosiła dokładnie 4 zł za litr. To 27 gr mniej niż rok temu. Warto jednak zauważyć, że przez ten czas koszt benzyny na rynku ARA w złotych spadł o połowę.
Pomijając fakt, że w cenie paliwa zawartych jest wiele podatków (VAT, akcyza, opłata paliwowa, opłata zapasowa), obserwujemy rekordową w historii różnicę pomiędzy ceną hurtową w naszym kraju i na rynku ARA. Wynosi ona ok. 60 gr netto za litr, mimo że przez ostatnią dekadę kształtowała się w granicach 20-30 gr.
Zupełnie inaczej wygląda to w Stanach Zjednoczonych. Tam średnia detaliczna cena galona benzyny w drugim tygodniu lutego spadła według EIA (Departamentu Energii) do poziomu 1.75 dol. za galon (1.81 zł za litr). To oznacza, że Amerykanie płacą o 30 proc. mniej niż rok temu. Jeszcze taniej jest w regionach od Zatoki Meksykańskiej po Środkowy Zachód, gdzie galon, według EIA, jest najtańszy od połowy 2004 r. i kosztuje średnio 1.51 USD (1.56 zł za litr).
O rekordowo niskich cenach pisze również The Wall Street Journal w artykule z 9 lutego (WSJ). Wg amerykańskiego dziennika niektóre stacje w stanie Missouri sprzedają paliwo po 1.22 USD za galon (1.27 zł/litr). Najtaniej jest na stacji 7-Eleven w Oklahoma City. Tutaj, według danych (WSJ), za litr benzyny należy zapłacić jedynie 1.11 USD za galon, czyli 1.15 zł za litr.
Powyższe porównania wypadają jeszcze ciekawiej, gdy zestawimy je z zarobkami w Polsce oraz w USA. Wg styczniowego raportu Biura Statystki Amerykańskiego Departamentu Pracy (BLS), średnia stawka godzinowa w USA wynosi 25.39 dol. (około 100 zł). Wg GUS przeciętne wynagrodzenie miesięczne w polskiej gospodarce wyniosło 3899 zł. w 2015 r. Oznacza to, że Polacy średnio zarabiają 23.2 zł na godzinę.
W rezultacie zestawiając średni koszt paliw i zarobki w obu krajach widzimy, że w USA za godzinę pracy kupimy 55 l. benzyny (nieco ponad 1 minuta pracy/litr) a w Polsce 5.8 l paliwa. To oznacza, że Polacy na benzynę bezołowiową muszą pracować prawie dziesięć razy dłużej (dokładnie 9.5) niż Amerykanie.
Na koniec warto również zwrócić uwagę na dobrą informację. Biorąc pod uwagę kursy walut i ceny hurtowe paliw, przez najbliższy tydzień lub dwa ceny "bezołowiówki" z dużym prawdopodobieństwem spadną na krajowych stacjach o ok. 10-20 gr. Jeżeli sprawdzą się prognozy EIA dotyczące przyszłych kosztów ropy naftowej, zarówno diesel, jak i benzyna powinny utrzymać się w okolicach 4 zł przynajmniej przez pierwszą połowę roku.
Marcin Lipka, analityk Cinkciarz.pl.