Polak i jego finanse cz. 2.: Karta czy gotówka. Jak nie wpaść w pułapkę dodatkowych opłat za granicą?
Wakacyjny wyjazd to najczęściej spore wydatki. Co zrobić, by podczas wyjazdu nie ponosić dodatkowych opłat za korzystanie z posiadanych kart płatniczych? Którą kartę wybrać - debetową czy kredytową? Być może najlepszym rozwiązaniem będzie zabranie wyłącznie gotówki?
Sposobów na zarządzanie finansami podczas zagranicznego wyjazdu jest wiele. Jednym z najpopularniejszych jest przygotowanie odpowiedniej ilości gotówki. Wiąże się z tym jednak pewne ograniczenie.
Posiadanie większej ilości pieniędzy przy sobie jest nie tylko niebezpieczne, co także - niewygodne. Pozostaje także kwestia, ile środków wziąć ze sobą, tak by w połowie urlopu nie zostać bez grosza bądź na jego koniec nie musieć sporej części zamieniać ponownie na złotówki. Jest to kwestia dyskusyjna i określana indywidualnie przez każdego podróżującego. Jeśli jednak decydujemy się na wypłatę sporej ilości gotówki naraz, np. tysiąca euro, warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, by nie nosić wszystkich pieniędzy ze sobą, nie trzymać całości w jednym miejscu, nie afiszować się zbytnio z posiadanymi zasobami, itd. Starajmy się trzymać w portfelu raczej banknoty o niższych nominałach, by za drobne zakupy nie płacić banknotem studolarowym.
Możliwe jest także wykorzystywanie przy płatnościach posiadanej karty płatniczej podpiętej pod nasz rachunek rozliczeniowo-oszczędnościowy. W tym celu nie musimy podejmować żadnych dodatkowych działań, by nasza karta działała poza granicami kraju, będziemy w stanie płacić nią praktycznie na całym świecie.
- Jeżdżąc za granicę warto sprawdzić, czy tam, gdzie się wybieramy będziemy mogli zapłacić posiadanymi przez nas kartami. Dobrze jest mieć karty Visa i MasterCard, ponieważ są kraje, w których sieć punktów akceptacji kart jednej z tych organizacji jest bardziej rozbudowana. Najlepiej też, aby jedna z nich była debetowa, a druga kredytowa. Jednak gdy patrzymy na tę kwestię przez pryzmat kosztów to obowiązuje główna zasada - do płatności optymalna jest zarówno karta kredytowa jak i karta do konta osobistego, natomiast do wypłaty gotówki z bankomatów korzystniej jest użyć karty debetowej - komentuje Piotr Helbich, dyrektor Biura Kart i Płatności.
Warto zwrócić uwagę, że mimo tego mogą pojawić się pewne niedogodności i utrudnienia. Bankomat może być nieobecny w miejscu, w którym obecnie przebywamy, a w sklepach - udostępniony terminal. Sprowadza się to zatem do prostej konkluzji, że najrozsądniej wziąć ze sobą gotówkę i dopiero w sytuacjach kryzysowych ratować się kartą. Pozostaje jednak kwestia, którą kartę wybrać? - Aby minimalizować koszty używania karty za granicą, najlepiej jest zabrać ze sobą jej dwa rodzaje: kartę debetową oraz kartę kredytową, którymi w zależności od danego typu sytuacji możemy dokonywać zakupów lub wypłat gotówki - komentuje dla Interii Paweł Mróz, dyrektor biura bankowości detalicznej Deutsche Bank Polska.
Mamy zatem możliwość odpowiedniej kontroli naszych wydatków. Umiejętne wykorzystanie możliwości każdej z kart, przy uwzględnieniu ich charakteru pozwala nam na osiągnięcie pewnych korzyści i nawet - oszczędności podczas wakacyjnego wyjazdu. - Karta kredytowa doskonale sprawdzi się przy dokonywaniu płatności za zakup danego towaru. Płacąc kartą kredytową za granicą, możemy skorzystać z grace period (okresu bezodsetkowego), a tym samym odłożyć w czasie płatność za wakacje. Na spłatę zadłużenia za zakupy dokonane kartą kredytową mamy ok. 52-56 dni. Natomiast karty debetowe wydawane do kont osobistych sprawdzą się doskonale w przypadku wypłat gotówki. Płacąc kartą za granicą, klient nie musi martwić się o wymianę pieniędzy na walutę lokalną, natomiast należy pamiętać, że przy płatnościach kartą najczęściej jest dokonywane przewalutowanie transakcji po kursie banku w dniu rozliczenia transakcji. Dodatkowo część banków stosuje także prowizję od transakcji w innych walutach niż PLN - komentuje Paweł Mróz.
Bartosz Bednarz