Rachunki za prąd: Fałszywe faktury wciąż trafiają do klientów

Jak dowiedziała się Interia fałszywe e-faktury za prąd wciąż trafiają do klientów. Przestępcy podszywają się pod dostawców energii i rozsyłają maila, których otwarcie może prowadzić do zainfekowania komputera.

Wcześniej informowaliśmy o tym, na skrzynki mailowe klientów w całym kraju trafiają wiadomości mające na celu wyłudzenie pieniędzy i zainfekowanie komputerów.

PGE Obrót ponownie ostrzega, że wiadomości e-mail z tytułem "eFaktura za energię elektryczną" i "Nowa faktura elektrycznej (numer)" mogą zawierać groźnego wirusa.

W wiadomości pojawia się informacja, że jest to e-faktura wystawiona przez PGE Polską Grupę Energetyczną, która do złudzenia przypomina dokument wysyłany przez PGE Obrót. Można mówić już o prawdziwej pladze.

Reklama

Od poniedziałku Contact Center PGE otrzymało już setki zgłoszeń o fałszywych e-fakturach. Problem nie dotyczy już tylko klientów indywidualnych, ale także przedsiębiorstw.

- Należy zwrócić szczególną uwagę na przychodzące wiadomości i upewnić się, że jest ona na pewno wysłana przez firmę-nadawcę Blue Media, która świadczy usługę generowania i wysyłania e-faktur dla PGE Obrót - komentuje dla Interii Agnieszka Szczekala, kierownik biura komunikacji w PGE Obrót.

- Adres mailowy, z którego przychodzi elektroniczna faktura to pge-efaktura@bluemedia.pl, a sama wiadomość o tytule "Powiadomienie o wystawieniu nowego rachunku", zawiera logotypy zarówno firmy Blue Media, jak i PGE eFaktura - podkreśla.

DYSKUTUJ O TEJ SPRAWIE NA FORUM

Oprócz tego treść maila zawiera: numer faktury, datę wystawiania faktury, termin płatności, indywidualny numer konta oraz tytuł płatności, a faktura dostarczana jest na adres mailowy klienta zgodnie z okresem rozliczeniowym.

Jak można ograniczyć ryzyko zainfekowania komputera?

Przede wszystkim zachować szczególną uwagę i uważnie czytać otrzymaną korespondencję. W sytuacji, gdy jakieś szczegóły wzbudzą naszą czujność powinniśmy od razu zwrócić się do dostawcy energii (np. przez infolinię), aby rozwiać wątpliwości odnośnie do autentyczności otrzymanej faktury.

W sytuacji, gdy podejrzewamy, że otrzymana wiadomość może nie pochodzić od dostawcy energii najlepiej nie otwierać żadnych załączników. Trzeba także pamiętać o aktualizacji programu antywirusowego.

bb/

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: faktura | rachunki za prąd | fałszywa faktura | energia elektryczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »