Prezes Konspolu: Zbyt szybko wpuściliśmy do Polski zagraniczną konkurencję

- Polski przemysł zbyt szybko został sprzedany i za szybko wpuściliśmy zagraniczną konkurencję. Nam, jako polskim firmom, bardzo ciężko jest walczyć z tymi koncernami. Ale co zrobić, musimy walczyć, robić swoje i się nie przejmować - mówi w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Konrad Pazgan, prezes Konspolu.

Prezes Konspolu jest zdania, że informacja o kapitale stojącym za daną firmą lub marką jest istotna dla konsumenta, a przynajmniej byłaby istotna gdyby o tym wiedział.

- Dziś o tym nie wie. Ja nie mówię, że te firmy są złe. Weszły na polski rynek, bo miały do tego prawo i musimy z nimi walczyć. Na żadnym rynku europejskim nie ma tylu zagranicznych producentów, ilu obecnie jest w Polsce. W Niemczech 90 proc. to Niemcy, we Francji 80-90 proc. to firmy francuskie, a w Polsce, gdybyśmy przyjrzeli się produkcji drobiu, ponad połowę stanowią firmy zagraniczne - dodaje.

Reklama

Konrad Pazgan wskazuje, że nasilające się procesy konsolidacyjne w branży mięsnej sprzyjają napływaniu do kraju kapitału zagranicznego.

- Na rynek polski wchodzi jeszcze więcej zagranicznych graczy i to nie tylko w naszej branży. To też pokazuje jak ciężką sytuację ma dziś polski producent. Przy tak mocnej zagranicznej konkurencji i nasyceniu rynku, w ciężkich okresach typu ptasia grypa, firmy, zamiast myśleć o eksporcie i się rozwijać, myślą o sprzedaży całości, części udziałów lub konsolidacji, bo widzą, że nie będzie łatwiej. Będzie trudno - dodaje.

Prezes Konspolu przyznaje, że jego firma także poszukuje celów do przejęć za granicą. [...]

Więcej informacji na portalspozywczy.pl

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »