Sieci handlowe zmieniają strategię i coraz ostrzej walczą o konsumentów!

Sieci handlowe zmieniają strategię marketingową, oferując konsumentom częstsze promocje. W ten sposób chcą przyciągnąć większą liczbę klientów do swoich sklepów.

Jak wynika z cyklicznego raportu agencji badawczej ABR SESTA, sieci dyskontowe częściej promują na łamach swoich gazetek handlowych artykuły przemysłowe oraz produkty marki własnej. Lidl poświęca aż 3/4 powierzchni gazetki na reklamę produktów przemysłowych, podczas gdy Biedronka 40 proc. W przypadku oferty produktów FMCG w Lidlu aż 3 na 4 produkty to marki własne, podczas gdy w Biedronce jedynie 20 proc.

Swoją strategię promocyjną całkowicie zmieniła Biedronka, która obecnie prezentuje na łamach gazetek handlowych produkty co 3-4 dni, a nie jak dotychczas co tydzień. Świadczy to o tym, iż sieć ma nadzieję na zwiększenie koszyka zakupowego i wzrost częstotliwości odwiedzin klientów, tym bardziej, że według danych rynkowych sprzedaż like for like (porównywalny wzrost na tej samej liczbie sklepów) spada, co może oznaczać spowolnienie tempa rozwoju sieci. Prawie 40 proc. gazetek handlowych Biedronki obejmuje akcje tematyczne i sezonowe typu grillowanie, wakacje lub alkohole.

Reklama

Zobacz najnowsze gazetki promocyjne w serwisie Promocyjni.pl

Na rynku hipermarketów zwraca uwagę aktywność E. Leclerc, który bardzo mocno zainwestował w promocję marki własnej. W związku z przejęciem sieci Real przez Auchan, ta ostatnia nie promuje tak często już swoich marek własnych, które również znikają z jej asortymentu.

Według raportu, najchętniej promowanym produktem w 2014 roku nie była łopatka, tak jak w poprzednich latach, ale pomidor. - Zmieniają się zwyczaje żywieniowe klientów. Rzadziej konsumują mięso, natomiast bardziej preferują warzywa i owoce. Sieci szybko dostrzegły ten trend i dlatego to właśnie warzywa są bardziej reklamowane - mówi Marcin Dobek z ABR SESTA.

W drogerii przeważa promocja oferty dotyczącej urody i pielęgnacji. W rozwój segmentu marek własnych dość mocno inwestuje Rossmann - co piąty produkt to marka własna. Inne sieci, takie jak Drogerie Blue (Grupa Delko), rzadziej promują kosmetyki, częściej produkty drogeryjne.

Na rynku Electro-RTV-AGD sieci głównie promują trzy kategorie produktów - sprzęt AGD, komputery i telewizory. Najchętniej reklamowanymi produktami w pierwszej połowie 2014 roku były tablety. Częściej reklamowane są również telefony komórkowe z wbudowanymi aparatami fotograficznymi.

- Zauważyliśmy ciekawą tendencję spadkową - kategoria, która jest zdecydowanie mniej promowana niż przed rokiem to fotografia, natomiast częściej promowane są telefony. Wydaje się, że konsumenci całkowicie akceptują jakość aparatów w telefonach komórkowych - mówi Marcin Dobek.

Na rynku Do It Yourself, czyli produktów budowlanych, nową tendencję prezentuje sieć Jula. Aż 60 proc. ich oferty stanowią marki własne, podczas gdy inne sieci, typu Leroy Merlin, Castorama, najwięcej miejsca w przeznaczają na produkty budowalne, natomiast BricoMarche i Nomi na artykuły sezonowe.

Skorzystaj z kuponów promocyjnych i kodów rabatowych!

Najczęściej promowane produkty to farby oraz gładzie szpachlowe. Pierwsze strony gazetek handlowych sieci przede wszystkim prezentują trampoliny z siatką zabezpieczającą. - Wynika to zapewne z faktu, że sieci chcą przyciągnąć nie tylko konsumenta, który buduje czy też remontuje, ale również takiego, który na co dzień odwiedza inne sklepy. W ten sposób chcą zwiększyć liczbę transakcji i wartość koszyka zakupowego - wyjaśnia Marcin Dobek.

źródło: MondayNews.pl

Dowiedz się więcej na temat: sieć handlowa | marketing | handel | sieci handlowe | promocje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »