Przyszłość systemu dodatkowego oszczędzania na emeryturę w PPK
Kilkumiesięczne negocjacje partnerów społecznych z rządem w sprawie Pracowniczych Planów Kapitałowych doprowadziły do wypracowania wspólnego stanowiska. Niespodziewanie jednak poparcia dla PPK odmówili związkowcy z OPZZ, którzy wcześniej poprawiony projekt zaakceptowali.
Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej wiceprzewodniczący OPZZ Andrzej Radzikowski, przedstawiciele centrali obawiają się, że uczestnictwo w PPK przyczyni się do braku podwyżek dla pracowników. Według Andrzeja Radzikowskiego, konieczność dopłacania do oszczędzających będzie stanowić koszt dla pracodawców, więc podwyżki płac będą niższe.
Zmianą stanowiska OPZZ zaskoczeni są pracodawcy. Jak zaznaczył w rozmowie z IAR Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan, jest to o tyle dziwne, że resort finansów w czasie negocjacji uwzględnił 85 procent uwag OPZZ. Jeremi Mordasewicz liczy na to, że ministerstwo skieruje pod obrady rządu projekt w takiej formie, jaka została ustalona w trakcie konsultacji społecznych. Jak wyjaśnił, wszystkie pozostałe organizacje generalnie są zdania, że gromadzenie oszczędności na starość jest Polakom niezbędne. Poza tym długoterminowe oszczędności w PPK wsparłyby rozwój polskiej gospodarki i pozwoliły modernizować polskie firmy. Przełożyłoby się to na szybszy wzrost produktywności a co za tym idzie na wzrost wynagrodzeń. Wiadomo zaś, że emerytury są pochodną wynagrodzeń - tłumaczy Jeremi Mordasewicz.
W czasie konsultacji ustalono, że osoby najniżej uposażone będą mogły odprowadzać do PPK tylko 0,5 procent swojego wynagrodzenia, przy zachowaniu poziomu 1,5 procent wpłat pracodawcy oraz dopłaty 240 złotych ze strony państwa.
Chodzi o to, by trudna sytuacja materialna nie wykluczała najmniej zarabiających z systemu PPK. Był to jeden z kluczowych postulatów podnoszonych przez stronę związkową - podkreśla w rozmowie z IAR prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Paweł Borys.
Dodaje, że poprawek naniesiono bardzo wiele i każda ze stron powinna być usatysfakcjonowana. Paweł Borys zwraca uwagę, że utrzymanie dopłaty ze strony państwa i pracodawców jest korzystne dla pracowników.
Ograniczono też obowiązki administracyjne dla pracodawców, wyłączono odpowiedzialność karną, podkreślono, że jest to system w pełni prywatny - wylicza Paweł Borys. prezes Polskiego Funduszu Rozwoju wyjaśnia, że zgodnie z zapowiedziami, ustawa o PPK może wejść w życie 1 lipca przyszłego roku.
Wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych ma być elementem III Filaru emerytalnego obok innych programów dodatkowego oszczędzania na emeryturę, takich jak IKE, IKZE czy Pracownicze Programy Emerytalne.