Skandal w WGI Domu Maklerskim

KPWiG cofnęła WGI Domowi Maklerskiemu zezwolenie na prowadzenie działalności maklerskiej. Tuż przed informacją o cofnięciu licencji, pojawiła się wiadomość, że WGI Europe kupiła spółkę oraz wczoraj rano przejęła jej majątek.

KPWiG cofnęła WGI Domowi Maklerskiemu zezwolenie na prowadzenie działalności maklerskiej. Tuż przed informacją o cofnięciu licencji, pojawiła się wiadomość, że WGI Europe kupiła spółkę oraz wczoraj rano przejęła jej majątek.

Lista zarzutów, jakie KPWiG stawia WGI DM, jest obszerna. Zaczyna się od wprowadzania w błąd klientów, nierzetelnego prowadzenia rejestru skarg oraz rozbieżności pomiędzy tymi samymi danymi przekazywanymi do Komisji w różnych raportach. Wśród nieprawidłowości Komisja wymienia także nieprzestrzeganie reguł postępowania, mających na celu przeciwdziałanie praniu pieniędzy. WGI dodatkowo musi zapłacić 500 tys. zł - to najwyższa kara, jaką może nałożyć KPWiG. - Skala nieprawidłowości i brak rzetelności WGI DM nie pozwalają w ocenie Komisji na dalsze działanie tej firmy jako licencjonowanego domu maklerskiego - powiedział Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji.

Reklama

WGI: sami zrzekliśmy się licencji

Decyzja KPWiG ma rygor natychmiastowej wykonalności. Od wczoraj WGI DM nie może zawierać nowych umów ani świadczyć usług na podstawie umów już zawartych. Jedyne czynności, jakie może wykonywać, dotyczą zakończenia działalności w zakresie zarządzania portfelami.

"Dom maklerski został zobowiązany do wypowiedzenia umów o świadczenie usług wynikających z zakresu zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej oraz uregulowania zobowiązań wynikających z tych umów do dnia 31 maja 2006 r." - głosi komunikat KPWiG.

WGI DM twierdzi natomiast, że spółka sama zrzekła się licencji maklerskiej już w poniedziałek. "KPWiG w spektakularny sposób (informując media, publikując zawierający szereg błędów komunikat) poinformowała opinię publiczną o odebraniu licencji WGI Domowi Maklerskiemu. (...) Niezrozumiałe jest odebranie czegoś, czego wcześniej się zrzeczono. (...) Decyzję KPWiG traktujemy jako nerwową reakcję na plany rozwoju Grupy WGI w ramach struktur unijnych" - głosi komunikat WGI.

Według rzecznika KPWiG, spółka nie może się zrzec licencji. - Prawo nie przewiduje takiej możliwości. WGI Dom Maklerski w likwidacji działa do 31 maja i ciągle podlega nadzorowi Komisji - powiedział.

Gdzie są pieniądze klientów?

WGI DM prowadzi prawie 1500 rachunków inwestycyjnych. Jak wynika z naszych ustaleń, aktywa klientów mogą wynosić około 120 mln zł. Na rachunkach przede wszystkim znajdują się obligacje WGI Consulting. Pieniądze zebrane z emisji tych instrumentów WGI inwestuje między innymi w Stanach Zjednoczonych. Co teraz dzieje się z aktywami klientów?

- We wtorek rano została zawarta umowa notarialna pomiędzy WGI Europe i WGI Domem Maklerskim. Na mocy tej umowy WGI Europe przejęła zarówno majątek spółki WGI DM, jak i wstąpiła w prawa i obowiązki wynikające z umów świadczenia usług, które zostały zawarte z klientami przez WGI DM - odpowiedział Artur Niewrzędowski, rzecznik prasowy Grupy WGI.

Nie wiadomo, co to oznacza. - Zgodnie z prawem WGI DM nie może przekazać ani aktywów swoich klientów, ani ich danych osobowych do innej firmy. Grozi za to odpowiedzialność karna - poinformował Ł. Dajnowicz. WGI ma nadzieję, że klienci domu maklerskiego podpiszą nową umowę z WGI Europe. Jeżeli tego nie zrobią, to jak zapewnia Niewrzędowski - środki zostaną postawione do ich dyspozycji. Nie jest jasne, o jakich kwotach mowa. KPWiG wskazuje, że są różnice pomiędzy danymi o stanie rachunków, przekazywanymi klientom, a tym, co dostawała Komisja.

KPWiG ostrzega przed WGI Europe

Nie udało nam się ustalić, czy WGI DM ma zablokowane rachunki. KPWiG zaleca jednak spokój. - Klienci WGI DM powinni przede wszystkim bez emocji oczekiwać na zwrot powierzonych domowi maklerskiemu aktywów - stwierdzi Łukasz Dajnowicz. - Działalność WGI DM do 31 maja będzie się odbywać pod nadzorem specjalnego zespołu roboczego KPWiG - dodał.

Nie jest jednak jasne, gdzie są pieniądze klientów WGI ani kto teraz o nich decyduje. WGI DM czy WGI Europe? Na stronie KPWiG znajduje się już natomiast ostrzeżenie o WGI Europe, jako o podmiocie, który nie ma zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej w Polsce. Stosownej licencji WGI Europe nie ma też w Wielkiej Brytanii, gdzie w 2003 r. została zarejestrowana.

- Nie możemy ujawniać nazw firm, które starają się o licencję FSA. Taka informacja może wyjść jedynie z samej firmy. Mogę jedynie potwierdzić, że WGI Europe Ltd. nie jest teraz przez nas licencjonowana - powiedziała Eleanor Hughes z biura prasowego FSA.

Prokuratura bada WGI

KPWiG złożyła w prokuraturze dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez spółki z grupy WGI. Nieoficjalnie wiadomo, że było ich więcej.

1 lipca 2005 r. do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie dotyczące naruszenia przez WGI Dom Maklerski ustawy o funduszach inwestycyjnych. WGI w ramach posiadanej licencji na funkcjonowanie domu maklerskiego mogło oferować usługi zarządzania pakietem papierów wartościowych na zlecenie. Według KPWiG, pieniądze pozyskane od różnych klientów były jednak łączone w jeden portfel i dopiero inwestowane. W opinii Komisji, taka działalność przypomina funkcjonowanie funduszy inwestycyjnych i jest zarezerwowana dla TFI, które muszą posiadać odpowiednią licencję. Każdy fundusz musi być z kolei zarejestrowany w sądzie i mieć osobowość prawną. Na dodatek nie może powstać bez zgody KPWiG. Inne postępowanie, prowadzone przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Południe, dotyczy spółki WGI Financial. Według KPWiG, prowadziła ona bez zezwolenia sprzedaż jednostek uczestnictwa funduszu luksemburskiego Merrill Lynch. Prokuratura w czerwcu 2005 r. wszczęła postępowanie w tej sprawie. Do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko prezesowi spółki. Szefem WGI Financial jest Barbara Łukasiak.

Opóźniony start domu maklerskiego

WGI Dom Maklerski miał problemy z rozpoczęciem działalności. Pierwotnie miało to nastąpić pod koniec stycznia 2005 r. Nie udało się. WGI wystąpiła do KPWiG o zgodę na przedłużenie terminu uruchomienia działalności maklerskiej. Urząd dał jej czas do 28 kwietnia. Spółka wykorzystała zezwolenie w ostatnim dniu jego obowiązywania. Tłumaczono to koniecznością wdrożenia systemu informatycznego.

Prokuratura bada WGI

KPWiG złożyła w prokuraturze dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez spółki z grupy WGI. Nieoficjalnie wiadomo, że było ich więcej.

1 lipca 2005 r. do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie dotyczące naruszenia przez WGI Dom Maklerski ustawy o funduszach inwestycyjnych. WGI w ramach posiadanej licencji na funkcjonowanie domu maklerskiego mogło oferować usługi zarządzania pakietem papierów wartościowych na zlecenie. Według KPWiG, pieniądze pozyskane od różnych klientów były jednak łączone w jeden portfel i dopiero inwestowane. W opinii Komisji, taka działalność przypomina funkcjonowanie funduszy inwestycyjnych i jest zarezerwowana dla TFI, które muszą posiadać odpowiednią licencję. Każdy fundusz musi być z kolei zarejestrowany w sądzie i mieć osobowość prawną. Na dodatek nie może powstać bez zgody KPWiG. Inne postępowanie, prowadzone przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Południe, dotyczy spółki WGI Financial. Według KPWiG, prowadziła ona bez zezwolenia sprzedaż jednostek uczestnictwa funduszu luksemburskiego Merrill Lynch. Prokuratura w czerwcu 2005 r. wszczęła postępowanie w tej sprawie. Do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko prezesowi spółki. Szefem WGI Financial jest Barbara Łukasiak.

Komisja cofnęła dziewięć licencji

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd odebrała dziewięciu domom maklerskim zezwolenia na prowadzenie działalności. Ostatni był Dom Maklerski Sur.5 Net, którego klienci stracili 10 mln dolarów.

Pierwsze (w 1993 r.) straciło licencję Biuro Maklerskie Górnośląskiego Banku Gospodarczego, oskarżone o nieprzestrzeganie zasad uczciwego obrotu oraz naruszanie interesów inwestorów. Rok później z rynku zniknęły kolejne dwa domy maklerskie - Broker (10 listopada) oraz Bank Promocji Eksportu Animex Bank (8 sierpnia).

Nowych rachunków inwestycyjnych od 1995 roku nie może otwierać oraz świadczyć usług maklerskich również Poznański Dom Maklerski (2 lutego), a od 1996 roku także Biuro Maklerskie Certus (1 lutego) oraz Dom Maklerski P&V (10 września).

Komisja w powyższych przypadkach stwierdziła naruszenie prawa, które inwestorom przynosiło szkody rzędu milionów dolarów. Klienci byłych domów maklerskich sami mogli wówczas decydować, do jakiego biura przeniosą swoje rachunki. Wyjątkiem był m.in. DM Broker, gdzie rachunki inwestycyjne automatycznie zostały przeniesione do Centrum Operacji Kapitałowych Banku Handlowego. Broker istniał wówczas przy tym banku.

Jako ostatnie zlikwidowano: Miejski Dom Maklerski (16 stycznia 1998 r.), Dom Maklerski Partner (9 października 1998 r.) oraz Sur.5 Net (27 września 2001 r.). Byłemu prezesowi DM Sur.5 Net groziło wówczas 10 lat więzienia, a szkody oszacowano na 10 milionów dolarów.

Grzegorz Uraziński

Katarzyna Siwek

Dorota Kalinowska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: funkcjonowanie | zezwolenie | postępowanie | dom maklerski | skandal | firmy | rachunki | majątek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »