Świetne sygnały nadchodzą z USA
Zamówienia na dobra trwałego użytku i kupno nowych domów jednorodzinnych wzrosły w USA w lipcu miesiąc do miesiąca odpowiednio o 4,9 proc. (analitycy oczekiwali 3 proc.) i o 9,6 proc. (najlepszy wynik od 10 miesięcy)
Zamówienia na samochody zwyżkowały o 0,9 proc. w lipcu po majowych i czerwcowych spadkach (8,4 i 0,2 proc.). To efekt m.in. programu złomowego w postaci dopłat do nowych aut w wysokości 4,5 tys. USD. Program złomowy przyniósł w sumie wzrost sprzedaży nowych pojazdów o 700 tys. sztuk i kosztował państwo 2,88 mld USD. Ma to jednak dać w III kwartale w sumie zwyżkę PKB o 0,3-0,4 proc. i uratować 42 tys. miejsc pracy. W siódmym miesiącu tego roku zamówienia sektora transportu wzrosły o 18 proc. Zamówienia złożone w firmie Boeing były w tym czasie większe aż o 107 proc. Zamówienia na dobra trwałego użytku zwyżkowały m/m najbardziej od lipca 2007 r. General Motors zatrudnił z powrotem 1350 robotników.
Sprzedaż nowych domów wyniosła w lipcu 433 tys. (w czerwcu 395 tys.). To zwyżka m/m o 9,6 proc., lecz licząc rok do roku spadek o 13 proc. Największą popularnością cieszyły się nowe budowle w regionie północnowschodnim Stanów (+32 proc.), na Południu (+16 proc.) i na Zachodzie (+ 1 proc.). W regionie środkowozachodnim zanotowano spadek o 7,6 proc. Mediana cen nowych domów spadła o 12 proc. r/r do 210 tys. USD z 237 tys. w 2008 r. Pozytywnie zadziałała ulga podatkowa w wysokości 8 tys. USD dla osób kupujących pierwszy dom. Ilość niesprzedanych nowych domostw jest teraz najmniejsza od 16 lat i wynosi 271 tys. Kryzys w nieruchomościach kończy się po trzech ciężkich latach.
Amerykańskie główne indeksy niemal nie zareagowały na dobre wieści - Dow Jones wzrósł o 0,04 proc., Nasdaq o 0,01 proc., identycznie jak S&P 500.
Krzysztof Mrówka
Czytaj także:
Nominacja Bernanke'a wywołała wzrost w USA