UOIKiK nałożył karę za wprowadzające w błąd SMS-y

- Ponad 141,5 tys zł kary nałożył UOKiK na organizatora loterii SMS-owych spółkę CT Creative Team - poinformowała rzeczniczka urzędu Małgorzata Cieloch. Uczestnicy loterii dostawali SMS, że wygrali nagrodę, tymczasem był to tylko wstęp do loterii - uznał Urząd.

Ludzie otrzymywali wiadomości w stylu: "wygrywasz gwarantowaną nagrodę w grze o 100 000 zł. Po odbiór odeślij darmowy sms". W wiadomości nie było jednak informacji, że odpowiedź jest równoznaczna z udziałem w konkursie, polegającym na wysyłaniu kolejnych SMS-ów, tym razem już płatnych. Ponadto w reklamach brak było informacji o cenie tych SMSów oraz organizatorze konkursu.

Zastrzeżenia UOKiK wzbudziły wiadomości wysyłane w związku z konkursem "Quiz wiedzowy", który był prowadzony był od listopada 2010 do grudnia 2011 r. - Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte w grudniu 2011 r. Wykazało ono, że SMSy wysyłane przez CT Creative Team wprowadzały w błąd oraz nie zawierały informacji wymaganych przez prawo - poinformowała rzeczniczka.

Reklama

Cieloch wskazała, że decyzja nie jest ostateczna, a spółka odwołała się od niej do sądu. Do nadania depeszy PAP nie uzyskała komentarza CT Creative Team.

Jak przypomniała rzeczniczka UOKiK, ci którzy uważają, że zostali wprowadzeni w błąd przez organizatora konkursu SMS-owego mogą uzyskać bezpłatną pomoc w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, u rzeczników konsumentów lub w Federacji Konsumentów pod numerem infolinii 800 007 707.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | UOIKiK | kara | sms
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »