Budujemy dom - jakie ogrzewanie będzie najbardziej opłacalne?
Koniec zimy oznacza rozpoczęcie prac remontowo-budowlanych. Powracają tematy wymiany okien, naprawy elewacji, remontu dachu, wstawienia nowych drzwi. Powszechnym zagadnieniem jest również wybór odpowiedniej formy ogrzewania budynku. Która opcja będzie jednocześnie ekologiczna i niedroga? Na to pytanie odpowiada Bartłomiej Kuźniar, koordynator projektów inwestycyjnych w firmie Saveinvest Sp. z o.o.
Źródła odnawialne, gaz, prąd, węgiel - możliwości jest naprawdę wiele, ale która z nich jest najlepsza? - Z pewnością najbardziej ekologicznym rozwiązaniem będzie pierwsza opcja - wyjaśnia Bartłomiej Kuźniar. Odnawialne źródła energii są najtańsze w eksploatacji, ale za to najdroższe, jeśli chodzi o koszt montażu urządzeń. Spore wydatki wiążą się zarówno z instalacją kolektorów słonecznych, jak i pomp ciepła, przetwarzających energię gruntu oraz innych, podobnych mechanizmów. Niejednokrotnie są to sumy przekraczające kilkadziesiąt tysięcy złotych. W dodatku bywają okresy, w których takie źródło może okazać się mało wydajne. Zimą, kiedy w Polsce mamy niewiele dni słonecznych, kolektory słoneczne mogą po prostu nie zdać egzaminu.
Inną możliwością jest skorzystanie z ogrzewania gazowego lub elektrycznego. Sieć gazowa jest bardzo powszechna, a do tego nowoczesne kotły gazowe należą do bardzo oszczędnych. Dodatkowo takie rozwiązanie jest wygodne, bo w zasadzie bezobsługowe. Najczęściej sterowane jest przy pomocy intuicyjnego panelu.
Z kolei ogrzewanie elektryczne charakteryzuje się niebywale łatwym montażem oraz niezawodnością. Wadą jest jednak wysoki koszt eksploatacji. Z tego powodu stanowi ono najrzadziej wybierany typ ogrzewania.
Pozostaje jeszcze węgiel. Szacuje się, że wciąż większość domów jednorodzinnych wyposażona jest w piec węglowy, który stanowi podstawowe źródło ich ogrzewania. Jak powszechnie wiadomo jednak, jest on głównym sprawcą problemu smogowego, szczególnie wtedy, gdy wykorzystuje się go do palenia nie tylko węgla, ale na przykład śmieci.
- Co jednak istotne, jeżeli zastanawiamy się nad formą ogrzewania w zupełnie nowym budynku, warto pamiętać o tym, że od lipca 2018 r. obowiązują przepisy, które zakazują sprzedaży kotłów o klasie niższej niż piąta. W konsekwencji montaż tego typu ogrzewania może sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych - zaznacza Bartłomiej Kuźniar.
Właściciele domów jednorodzinnych coraz częściej decydują się na połączenie kilku różnych źródeł ciepła. Popularnym rozwiązaniem jest na przykład zestawienie kominka z płaszczem wodnym z kotłem gazowym. Być może to słuszna decyzja, ponieważ równoważy wady i zalety obu opcji.
Poza tym warto pamiętać o rządowym programie Czyste Powietrze. To program wdrażany przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska. Ma on na celu zmniejszenie lub uniknięcie emisji pyłów i innych zanieczyszczeń, wprowadzanych do atmosfery przez domy jednorodzinne. Właściciele nieruchomości mogą występować o dofinansowanie do kosztów wymiany starych pieców i kotłów na paliwo stałe oraz termomodernizację domów. Maksymalna kwota dotacji może wynieść nawet 53 tysiące złotych. Do końca 2018 r. złożono już 25 tysięcy wniosków.
- Dzięki programowi możliwa jest nie tylko wymiana starego pieca i zmiana sposobu ogrzewania budynku, ale także wymiana okien i drzwi, docieplenie przegród domu i montaż wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła - wylicza Bartłomiej Kuźniar.
Czy warto zainwestować więcej i postawić na ekologiczne rozwiązanie? Z pewnością tak. Jak wskazują bowiem dane pomiarowe zebrane przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, zimą stan powietrza w większości miejsc w Polsce jest oceniany jako zły lub bardzo zły. Oznacza to, że poziom zanieczyszczeń w powietrzu jest tak duży, że stanowi zagrożenie dla naszego zdrowia i życia.
