Tancerze: Odebrano nam wcześniejsze emerytury wbrew Konstytucji

Odebrano nam wcześniejsze emerytury wbrew Konstytucji - mówią polscy tancerze. O swoje prawa walczą od lat. I są gotowi iść do Trybunału Konstytucyjnego. Dziś (początek rozmów 11.30) w tej sprawie będą rozmawiać w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.

Chodzi o tych artystów, którym odebrano uprawnienia, gdy byli czynni zawodowo. Wiek emerytalny tej grupy zawodowej, został podniesiony na początku 2009 roku, u mężczyzn z 45 do 67 lat, a u kobiet z 40 do 67 lat.

Marcin Kędziora z Zarządu Sekcji Tańca i Baletu ZASP tłumaczy, że sprawa dotyczy zaledwie 200-300 osób. Związkowcy chcą, by podobnie jak w przypadku służb mundurowych, tancerze już pracujący w chwili wejścia nowej ustawy, mieli zagwarantowane przechodzenie na emeryturę na dotychczasowych zasadach.

Artyści są rozżaleni, bo zostali zaskoczeni nowymi uregulowaniami prawnymi. Katarzyna Winiarczyk-Staszyńska, tancerka i śpiewaczka Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" tłumaczy, że rozpoczynając pracę w zespole w wieku 19 lat nie miała świadomości, że za dwa lata zmienią się przepisy. - Gdybyśmy byli wcześniej wyedukowani, że nastąpią takie zmiany, ułatwiłoby to tancerzom, którzy byli wówczas w szkołach artystycznych, wybranie właściwego, być może alternatywmnego zawodu. To jest duża niesprawiedlwiość. Czujemy się oszukani przez państwo - żali się artystka.

Reklama

Tancerze są rozgoryczeni, że nowe zasady emerytalne zostały wprowadzone nagle i bez konsultacji z nimi. Kalina Schubert, baletmistrzyni Polskiego Baletu Narodowego i pedagog z 30-letnim doświadczeniem dodaje, że w krótkim czasie podjęto decyzję, która wielu osobom wydłużyła czas pracy nawet o kilkanaście lat i to z dnia na dzień. Na przykład do osiągnięcia wieku emerytalnego brakowało im dwa, trzy dni. - To były dramatyczne przypadki - podkreśla w rozmowie z IAR Kalina Schubert.

Tancerze podkreślają, że balet wyczerpuje organizm w sposób nieprawdopodobny. Jest fizycznie niemożliwe, by tańczyć na scenie do 50-60. roku życia czy dłużej. - Jest też pytanie, czy odbiorcy chcą oglądać takich starych tancerzy? - pyta Zbigniew Cierniak. Dyrektor Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" ma nadzieję, że merytoryczne argumenty, pozwolą jeszcze raz prześledzić legislację dotyczącą emerytur dla tancerzy.

Zenon Butkiewicz, dyrektor Departamentu Narodowych Instytucji Kultury w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznaje, że sprawa nie jest łatwa. - Z jednej strony mówimy o niekonstytucyjności, a z drugiej o powszechnym systemie emerytalnym. Często to stoi w sprzeczności ze sobą. Szukamy rozwiązań - zapewnia Zenon Butkiewicz.

Czy podwyżka wieku emerytalnego ma sens w każdym zawodzie? Dołącz do dyskusji!

Więcej w serwisie ZBOKU.PL

Rysunek z serwisu zboku.pl

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »