Jakie prawdopodobieństwo upadku dolara?
Amerykańskie rządy w światowej gospodarce dobiegają końca. Zaczęły się z upadkiem muru berlińskiego, symbolicznie kończą z krachem banku Lehman Brothers. Tak uważa Joseph Stiglitz - laureat nagrody Nobla z ekonomii.
Stiglitz nie jest pewny czy ożywienie gospodarcze ma trwałe podstawy i czy można go utrzymać. Rozwój zasilany na siłę państwowymi pieniędzmi ze specjalnych programów nie jest tożsamy z prawdziwymi inwestycjami. Wzrost w takich okolicznościach przyjmie w światowej gospodarce kształt litery "W".
Prawdopodobieństwo drugiego spadku, według uczonego, jest duże, lecz można go uniknąć. Stiglitz twierdzi, że rządowe programy pomocy były nieuniknione bowiem w przeciwnym wypadku gospodarki mogły znaleźć się na dnie i przebywać tam przez wiele lat. Np. USA kosztowało to na razie 787 mld USD - w efekcie gospodarka wykazuje na razie oznaki poprawy.
Błędem, szczególnie państwa amerykańskiego, było według Stiglitza, pozwolenie na rozwój instytucji finansowych do takich rozmiarów, że rząd nie mógł sobie potem pozwolić na upadek niektórych z nich. Problem polega też na tym, że firmy te są tak ogromne, iż nie da się już nimi sprawnie zarządzać.
Stiglitz mówiąc o gospodarce USA obawia się w dłuższym okresie powrotu inflacji, z czym Fed będzie mieć wielkie problemy. Podobnie jak z utrzymaniem siły i roli dolara, który powoduje niestabilność (rozwijające się kraje pożyczają krocie Stanom Zjednoczonym a to i rosnący deficyt USA są bardzo ryzykowne).
Krzysztof Mrówka