SNB ma nieoficjalny nowy przedział dla franka

Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) ma nieoficjalny przedział dla franka 1,05-1,10 za euro, ale nie zostało to podane rynkom - podaje "Schweiz am Sonntag" powołując się na nieoficjalne źródła zbliżone do SNB.

Obrona tego pasma wahań franka może kosztować SNB nawet 10 miliardów franków - podają źródła cytowane przez gazetę.

"Schweiz am Sonntag" pisze, że minister finansów Szwajcarii Eveline Widmer-Schlumpf została poinformowana o tym, że SNB zniesie limit kursu dla franka 1,2 za euro na półtorej godziny przed ogłoszeniem tej decyzji przez SNB 15 stycznia.

_ _ _ _ _ _ _

Decyzja SNB

Przypomnijmy, 15 stycznia szwajcarski bank centralny (SNB) ogłaszając nieoczekiwanie, że uwalnia kurs swojej waluty, spowodował panikę na rynku. Dotychczas SNB utrzymywał sztywny kurs, co oznaczało, że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,20 franka.

Reklama

Decyzja SNB sprawiła, iż frank mocno zyskał na wartości, w tym wobec złotego. Tego dnia za franka trzeba było zapłacić rekordowe 5,19 zł, choć dzień wcześniej wyceniano go na 3,57 zł. Tak istotny wzrost notowań franka stał się problemem dla ok. 550 tys. polskich kredytobiorców zadłużonych w tej walucie. W ostatnich dniach kurs franka waha się na poziomie ok. 4,30 zł.

_ _ _ _ _

Bank centralny Szwajcarii może nie zdecydować się już na osłabiający franka skup walut. Natomiast zadłużeni w tej walucie Polacy mogą liczyć na kolejną obniżkę stóp. Ekonomiści nie są zgodni, jaką decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych podejmie Rada Polityki Pieniężnej.

Dziś Rada rozpoczyna dwudniowe posiedzenie. Część ekspertów oczekuje obniżki stóp, natomiast inni spodziewają się, że taka decyzja zapadnie w marcu, kiedy zostanie opublikowany raport NBP o inflacji i sytuacji gospodarczej. Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki uważa , że stopy procentowe spadną za miesiąc. Ekspert wskazuje, że za ich obniżką przemawia między innymi groźba, że deflacja, czyli spadek ogólnego poziomu cen, utrzyma się dłużej niż do niedawna prognozowano.

Natomiast dobra sytuacja gospodarcza wymagałaby raczej pozostawienia stóp na obecnym poziomie. Także analityk Domu Inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński spodziewa się, że na obecnym posiedzeniu stopy procentowe nie spadną. Dodaje jednak, że tania ropa będzie pogłębiała deflację, co oznacza, że nasilą się oczekiwania dotyczące cięcia stóp.

Decyzję Rady poznamy w środę. Podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego wynosi 2 procent.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: frank szwajcarski | stopy procentowe | CHF | inflacja | NBP | kredyt hipoteczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »