Rynek ziemi: wzrosty mimo kryzysu

Coraz więcej osób nie zadaje już sobie pytania, czy nadciągnie druga fala kryzysu, tylko jak przed nią ustrzec swój portfel. Przy wyborze najlepszej drogi dobrze jest spojrzeć na rozwiązania, które do tej pory sprawdziły się w kryzysowych warunkach. Czy można je jeszcze znaleźć na rynku nieruchomości?

Spadki na rynku ziemi? Tylko w przypadku cen ofertowych i dużych ośrodków miejskich, gdzie doszło do ich nadmiernego wywindowania. Po przebadaniu cen transakcyjnych dla pozostałych obszarów, czyli wartości podpisywanych umów, z całą pewnością możemy mówić tylko o wzrostach!

Skutki kryzysu na rynku ziemi wprawdzie były widoczne, ale w znacznie mniejszym zakresie, niż wielu może sądzić. W większości obszarów naszego kraju nie doszło do gwałtownych spadków cen, a jedynie stabilizacji lub spowolnienia tempa wzrostu. Jest to tym szczególnie ciekawe w świetle ostatnich informacji pochodzących od pośredników, którzy mówią o głębokich spadkach cen ziemi.

Reklama

Zapewne da się je zauważyć w przypadku cen ofertowych, ponieważ wielu sprzedających musiało urealnić swoje oczekiwania. Spadki można też było odnotować w granicach największych ośrodków miejskich, ponieważ tam ceny były wywindowane ponad miarę na fali dobrej koniunktury. Nie da się ich jednak dostrzec w przypadku wartości podpisywanych umów na pozostałych obszarach. Takich danych dostarcza Centrum Amron, czyli największy bank danych dla rynku nieruchomości w Polsce w raporcie przygotowanym dla Wealth Solutions.

Dla przykładu w powiatach okalających Warszawę na początku 2006 r. cena ziemi budowlanej kształtowała się na poziomie 103 zł/m?. Na koniec trzeciego kwartału 2007 r. osiągnęła już poziom 164 zł/m?. Wprawdzie od tego czasu już nie drożeje w tak gwałtownym tempie, ale dalej cena jednego metra kwadratowego ziemi budowlanej rośnie. Na koniec drugiego kwartału 2011 r. wynosiła już 180 zł/m2. Jak kształtowała się sytuacja na rynku ziemi w pozostałych regionach naszego kraju?

W czterech powiatach okalających Trójmiasto sytuacja w ostatnich latach wyglądała podobnie jak na rynku stołecznym. Na początku 2006 r. ziemia budowlana kosztowała tam 69 zł/m?, a na koniec 2007 r. podrożała aż do 143 zł/m?. Następnie nastąpiło spowolnienia tempa wzrostu, ale nie spadek cen. Na koniec drugiego kwartału 2011 r. ziemia budowlana na tym obszarze kosztowała już 155 zł/m?. W okolicach Poznania i Wrocławia widać było pewne rozchwianie rynku, czy nawet spadki, jednak zostały one już odrobione.

Pod Poznaniem trzeba zapłacić obecnie 135 zł/m?, a pod Wrocławiem 189 zł/m?. Jedynie pod Krakowem nie została jeszcze w pełni odrobiona korekta cen ziemi budowlanej z 2008 r., ale cena cały czas od tego czasu pnie się do góry i obecnie na terenie powiatów krakowskiego i wielickiego osiągnęła poziom 134 zł/m?.

Jeszcze bardziej odporny na kryzys okazał się rynek ziemi rolnej. Według danych Centrum Amron cena ziemi rolnej rosła nieprzerwanie w tempie dwucyfrowym aż do 2009 r. włącznie. W 2006 za 1 m? ziemi rolnej kosztował 0,74 zł, w 2007 r. 1,07 zł, w 2008 r. 1,25 zł, a w 2009 r. już 1,49 zł. Następnie nastąpiło wyhamowanie tempa wzrostu, ale jest on nadal zauważalny.

- Różnica między cenami ofertowymi a transakcyjnymi w przypadku rynku ziemi jest znacznie większa niż na rynku mieszkań i może sięgać 50 procent. W efekcie opieranie opinii o trendach rynkowych na cenach ofertowych prowadzi do błędnych wniosków - mówi Kuba Karliński z Wealth Solutions - Inwestycje Ziemskie.

Wealth Solutions
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | kryzys | rynki | ziem | rynek | nieruchomości | mieszkanie | Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »