Lubelski Węgiel Bogdanka skarży się do UOKiK
UOKiK potwierdził, że ubiegłym miesiącu do Urzędu wpłynęło pismo spółki Lubelski Węgiel Bogdanka, które "jest obecnie analizowane". Konkurenci oskarżają Kompanię Węglową o sprzedaż węgla po cenach dumpingowych. Prezes KW stanowczo zaprzecza.
"W w ubiegłym miesiącu wpłynęło do nas pismo spółki Lubelski Węgiel Bogdanka, które jest obecnie analizowane. Na tym etapie możemy przekazać tylko taką informację" - odpowiedział UOKiK na pytanie PAP czy prowadzi postępowanie ws. doniesień, że Kompania Węglowa sprzedaje węgiel po cenach dumpingowych.
Według wcześniejszych informacji, Zarząd Bogdanki wystosował do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pismo w sprawie planowanego udzielenia kopalniom KW pomocy publicznej - dla kopalń, które mają trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Spółka zwraca m.in. uwagę, że pomoc dla polskiego górnictwa może zostać zakwestionowana przez Komisję Europejską, jeśli nie dojdzie do zamknięcia nierentownych kopalń, a pomoc publiczna będzie traktowana jako sposób wyrównania strat na sprzedaży.
We wcześniejszych wypowiedziach prezes Bogdanki Zbigniew Stopa wskazywał m.in., że Kompania Węglowa sprzedaje węgiel po cenie ok. 7 zł za gigadżul. Średnia cena publikowana przez Agencję Rozwoju Przemysłu i Towarową Giełda Energii to ponad 10 zł za GJ.
W poniedziałek prezes Kompanii Węglowej Krzysztof Sędzikowski, pytany przez PAP o stanowisko konkurencji wobec niskich cen, po których KW sprzedaje węgiel ze zwałów, odpowiedział pytaniem, co innego firma miałaby robić. "To musi być zrozumiane, że KW musi to robić - to jest obowiązek zarządu. Działaniem na szkodę spółki byłoby nierobienie nic" - zaakcentował Sędzikowski.
- W związku z tym nie może być tak, że jedynie KW siedzi na zapasach i patrzy spokojnie, a inni producenci nie mają zapasów. To jest absolutny obowiązek zarządu - nie możemy trzymać tych zapasów, musimy je spieniężyć po cenie rynkowej. To jest robione po cenach rynkowych - cena rynkowa to jest taka cena, po jakiej kupują klienci - dodał Sędzikowski.
Pytany w poniedziałek o kwestię cen węgla z zapasów Kompanii pełnomocnik rządu ds. górnictwa, wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk uznał, że to raczej pytanie do prezesa UOKiK-u
.- Kompania Węglowa, czyli zarząd, zdecydowała się na upłynnienie hałd. Ja mogę tylko zgodzić (się) z jednym stwierdzeniem - fedrowanie na hałdy nie ma sensu ekonomicznego - powiedział Kowalczyk.