Nie tak dawno temu, Polcom oddał swoje pierwsze data center, nie minęło jednak wiele czasu, a w Alwerni oddalonej o 24 km od Skawiny powstało drugie, innowacyjne centrum przetwarzania danych połączone niezależnym światłowodem z data center w Skawinie. Obydwa obiekty, liczące łącznie ponad 12000 m kw. zlokalizowane są w bezpiecznych strefach, na ogrodzonych działkach obejmujących łącznie 6ha powierzchni.
Jak mówi prezes spółki, Marcin Gwóźdź: - Budowa drugiego ośrodka miała na celu dostarczanie jeszcze wyższej jakości usług dla naszych klientów. Dzięki data center Alwernia uruchomiliśmy usługę Redundant Enterprise Cloud Infrastructure (RECI), za jej sprawą nasi klienci wiedzą, że moc obliczeniowa, którą udostępniamy ma wysoki stopień bezpieczeństwa, bo podlega replikacji synchronicznej. Taki system pozwala na niemalże zerową utratę danych oraz ich przekaz bez żadnych przestojów - taka infrastruktura z całą pewnością jest w stanie sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów. Bez drugiego ośrodka nie byłoby to możliwe w takim stopniu. Odpowiednio zbudowane centrum danych stanowi barierę przed wtargnięciem niepożądanych osób, pożarami, zagrożeniami związanymi ze środowiskiem naturalnym oraz odpowiada na wymagania współczesnego biznesu, takie jak skalowalność i szybkość w działaniu. Połączenie pracy dwóch takich ośrodków oznacza, że jeśli z jakichkolwiek przyczyn jeden z nich nagle przestanie działać, drugi będzie w stanie przejąć jego pracę.
Jak podkreśla Gwóźdź: - Z technicznego punktu widzenia taka inwestycja to także finansowe korzyści dla naszych klientów. W ośrodku przetwarzania danych w Alwerni zastosowaliśmy innowacyjny system chłodzenia - DLC (Direct Liquid Cooling) - który dzięki możliwości bezpośredniego chłodzenia serwerów wodą o wyższej średniej temperaturze pozwolił nam na zminimalizowanie kosztów zużycia energii elektrycznej oraz obniżył współczynnik PUE poniżej 1,2.
System DLC opiera się na pewnym paradoksalnym przekonaniu, że nic nie chłodzi tak skutecznie jak ciepła woda - jak się okazuje jest w tym wiele prawdy. Proces polega bowiem na bezpośrednim odprowadzaniu ciepła wytwarzanego przez urządzenia elektroniczne znajdujące się w naszym data center przez ciecz, dzięki czemu może mieć ona wyższą średnią temperaturę. Co ciekawe, za produkcję chłodu w całym procesie są odpowiedzialne agregaty turbo core, które poruszają się na łożyskach magnetycznych, dających podczas pracy efekt tzw. "lewitacji", co w znaczny sposób niweluje tarcie, a finalnie zmniejsza ilość zużywanej przez agregaty energii.
- Nie widzimy się tylko jako usługodawcy - mamy ambicję by rozwijać naszą branżę i wyznaczać w niej trendy - zaznacza Gwóźdź.
Polcom ciągle stawia na rozwój rozwiązań wspomagających ciągłość działań firm w sytuacjach kryzysowych. W związku z tym w planach firmy na nadchodzący rok dużą rolę będzie odgrywać innowacyjna usługa RECI. Zarówno DC Skawina, jak i DC Alwernia to ośrodki o najwyższym stopniu zabezpieczeń technologicznych i fizycznych. Dzięki temu, że całość usługi jest oferowana w oparciu o replikację synchroniczną pomiędzy właśnie tymi ośrodkami, stanowi ona najwyższej klasy zabezpieczenie kluczowych danych.
Co więcej, spółka rozwija także swoje usługi w zakresie fizycznego zabezpieczenia ciągłości pracy przedsiębiorstw, dlatego ruszyła z nową ofertą biur zapasowych w Warszawie. Polcom ma duże doświadczenie w świadczeniu takich usług - do tej pory firma udostępniła łącznie ok. 1000 miejsc na stanowiska pracy w Skawnie i Alwerni w systemie disaster recovery office.
