Surowce drożeją po decyzji Putina. Rynki czekają na decyzję Fed
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocniej rosną po informacjach z Rosji o ogłoszeniu częściowej mobilizacji - podają maklerzy. Kluczową dla rynków surowcowych będzie jednak decyzja Fed. Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną przed kluczową dla rynków, decyzją Fed o stopach procentowych w USA - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 84,92 USD, wyżej o 1,17 proc.
Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 91,69 USD za baryłkę, wyżej o 1,18 proc.
Władimir Putin ogłosił w środę rozpoczęcie częściowej mobilizacji w Rosji.
Dzień wcześniej samozwańcze władze okupowanych przez Rosję regionów Ukrainy zapowiedziały pilne przeprowadzenie referendów w sprawie przyłączenia do Rosji.
Surowiec jest wyceniany jednak blisko najniższych poziomów od 8 miesięcy.
Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 90,93 USD za baryłkę, wyżej o 0,34 proc.
Inwestorzy czekają na ważną dla rynków decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych, która będzie mieć poważne znaczenie dla popytu m.in. na paliwa na świecie.
Rynki spodziewają się, że amerykański bank centralny przeprowadzi trzecią z rzędu podwyżkę stóp procentowych o 75 pb. w celu walki z wysoką inflacją. Byłaby to już trzecia z rzędu podwyżka kosztu pieniądza w USA o 75 pb i najwyższy poziom stóp procentowych od kryzysu finansowego 2008 r.
Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg oczekują, że stopy proc. wzrosną o 3/4 punktu procentowego. Tylko 2 z 96 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg spodziewa się podwyżki kosztu pieniądza w USA o 1 punkt procentowy.
"Wyższa trajektoria stóp procentowych w USA będzie miała z pewnością większy wpływ na bezrobocie w Stanach Zjednoczonych. Według nowej prognozy Fed stopa bezrobocia zbliża się do 4,5 proc." - mówi Brett Ryan, starszy ekonomista w Deutsche Banku.
"Nadal Fed będzie promować scenariusz +miękkiego lądowania+, ale będzie to oznaczać wysokie ryzyko recesji w USA" - dodaje.
Na rynkach ropy surowiec zmierza tymczasem do zaliczenia pierwszej kwartalnej straty od ponad 2 lat, ponieważ obawy związane z globalnym spowolnieniem gospodarczym wpływają negatywnie na perspektyw popytu na energię.
"Jeśli Fed dostarczy rynkom w środę kolejną jastrzębią +niespodziankę+, dla ropy może to oznaczać dalszy spadek cen surowca" - ocenia Charu Chanana, strateg rynku w Saxo Capital Markets Pte.
"W perspektywie średnioterminowej oczekuje się jednak, że popyt na ropę nadal będzie silny, ponieważ ciężka zima w Europie może oznaczać większe przestawienie regionu na ropę naftową, podczas gdy nadal utrzymują się poważne napięcia między Rosją a Ukrainą" - dodaje.
Tymczasem w USA rosną zapasy ropy - wynika z wyliczeń branżowego Amerykańskiego Instytutu Paliw (API).
Zapasy surowca w USA wzrosły w ub. tygodniu o 1,035 mln baryłek. Zapasy benzyny wzrosły z kolei o 3,225 mln baryłek - podaje API.
Zapasy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły zaś w USA o 1,538 mln baryłek - wynika z raportu API.