Kwota wolna od podatku ma wynieść 30 tys. zł. Ma to doprowadzić do wzrostu progresywności klina podatkowego - podatki będą niższe dla osób o niskich i średnich dochodach, a skorzystać na tym ma 18 mln Polaków. Zwiększenie kwoty wolnej oznacza brak podatku od płacy minimalnej.
Jednocześnie, zmiany wprowadzają nowe zasady opłacania składek zdrowotnych dla działalności gospodarczych, takich samych jak w przypadku umów o pracę (czyli będą naliczane liniowo do całego dochodu). Jednocześnie jednak składka zdrowotna nie będzie już odliczana od podatku.
Podniesiony ma być próg podatkowy z 85 tys. do 120 tys. PLN, co pozwoli zatrzymać więcej pieniędzy w kieszeniach przedstawicieli klasy średniej. Od 2019 roku stawka dla pierwszego progu podatkowego została obniżona z 18 do 17 proc., ale od 12 lat nie był podnoszona kwota przychodów dla drugiego progu podatkowego wynoszącego 32 proc. Teraz dochody objęte stawką 32 proc. będą dotyczyć tylko tych uzyskanych powyżej 120 tys. zł.
Reforma ma być neutralna dla podatników zatrudnionych na umowę o pracę z dochodem od 6 do 10 tys. zł miesięcznie.
Ma być tez ograniczone wykorzystanie umów cywilnoprawnych, m.in. dzięki pełnemu oskładkowaniu umów zlecenia z perspektywą wprowadzenia jednego kontraktu na pracę.
Na reformie systemu podatkowego i wyższej kwocie wolnej skorzystają emeryci i renciści emerytury i renty, którzy mają świadczenie nie przekraczające poziomu 2,5 tys. zł. Specjalną ulgę dostaną Polacy powracający z zagranicy. Od 2022 r. będą mogli wskazać w zeznaniach podatkowych kwotę do opodatkowania niższą o 50 tys. zł, podobnie w 2023 r.
Na reformie ma skorzystać także 500 tys. mikrofirm, których dochody wynoszą do 6 tys. zł miesięcznie. Maja być też w pełni oskładkowane umowy zlecenie.
Co w praktyce oznaczają zmiany w podatkach?
Małgorzata Samborska, partner, doradca podatkowy w Grant Thornton
Podniesienie kwoty wolnej i progu drugiej skali podatkowej niewątpliwie zależy uznać za zmiany w dobrym kierunku. Kwota wolna w Polsce od lat budziła kontrowersje. Powinna być na takim poziomie, aby możliwe było zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, a więc nie powinna być niższa od minimum egzystencji. Zmiany w zakresie kwoty wolnej w ostatnich latach i jej podwyższenie, co prawda miały miejsce. Ale obecna kwota 8.000 PLN znajduje się jednak poniżej minimum egzystencji. W dodatku od kilku lat mamy do czynienia z tzw. kwotą degresywną, która maleje wraz ze wzrostem dochodów, a więc osoby lepiej zarabiające w ogóle nie mają kwoty wolnej.
Po podwyższeniu limitu zbliżymy się do progów znajdujących się u naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech w 2021 roku kwota wyniosła 9744 €, czyli podwyższyła się o 336 € względem poprzedniego roku. We Francji ta kwota wynosi 10 064 €, a w Wielkiej Brytanii 12 500 £.
Dla lepiej zarabiających zarówno podwyższenie kwoty wolnej jak i podwyższenie II progu podatkowego oznacza konkretną korzyść podatkową. Kwota wolna na poziomie 30 tys. - to korzyść 5100 PLN (17% x 30.000). Natomiast podwyższenie II progu to korzyść 5 170 PLN (liczona jako różnica między progami i różnicą między wysokością stawek. (120000- 85528 = 34 472,00 x (32%-17%)
Zmianą zdecydowanie niekorzystną, a jednocześnie taką, która nie wybrzmiała gdyż została wpleciona w wypowiedź premiera o system zdrowotny, jest jednak brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej. To w praktyce oznacza podwyższenie stawki podatku o 7,75 podstawy wyliczenia tej składki. W uproszczeniu można powiedzieć, że to właśnie podwyższenie podatku o 7,75%. A zatem przy wyższej kwocie wolnej i wyższym progu będziemy mieć do czynienia z dwiema wyższymi stawkami podatkowymi - tj. odpowiednio 24,75% i 39,75%, co czyni stawki podatkowe w Polsce bardzo wysokimi.
Jednocześnie to oznacza, że dla osób najsłabiej zarabiających - zmiana będzie korzystna. Ale już dla osób średnio zarabiających korzyści wynikające z podwyższenia kwoty wolnej zostaną zniwelowane poprzez brak możliwości odliczenia składki.
Wynika to wprost z programu, który przewiduje "ulga w PIT dla osób zatrudnionych na umowę o pracę osiągających roczny dochód w przedziale 70-130 tys. PLN. Dzięki uldze reforma będzie neutralna dla podatników zatrudnionych na umowę o pracę z dochodem od 6 do 10 tys. PLN miesięcznie". Powyżej tej kwoty zmiany będą niekorzystne.
W dodatku taka reforma powoduje jeszcze większą różnicę między opodatkowaniem dochodów z pracy i dochodów pasywnych takich jak dochody odsetkowe, dochody z zysków kapitałowych, z giełdy.
Monika Krześniak-Sajewicz