Inwestor z Torunia - To Karkosik!

Roman Karkosik to tajemniczy inwestor z Torunia, którego nie chciał ujawnić w sądzie jeden z udziałowców WRJ.

Roman Karkosik to tajemniczy inwestor z Torunia, którego nie chciał ujawnić w sądzie jeden z udziałowców WRJ.

29 marca na pierwszej rozprawie w sprawie ogłoszenia upadłości Walcowni Rur Jedność (WRJ) sąd rozpatrywał dwa wnioski: zarządu WRJ oraz spółki Enpol, kontrolowanej przez Eugeniusza Majzę. Ten drugi wnioskował o upadłość z możliwością zawarcia układu. Twierdził, że ma dwóch potencjalnych inwestorów zainteresowanych przejęciem nieukończonego i budowanego od ponad ćwierćwiecza zakładu. Jeden znany od dawna - to rosyjski Gazmetal. O drugim dotąd było wiadomo tyle, że jest krajowy. Tomasz Czarnota, sędzia przewodniczący procesowi, kilkakrotnie pytał szefa Enpolu o jego tożsamość. Eugeniusz Majza odpowiadał, że "ze względu na jego związek z inwestorem" - nie może tego ujawnić.

Reklama

Tajne przez poufne Jednakże dyrektor naczelny Enpolu (udziałowiec WRJ i jej generalny wykonawca) podczas rozprawy wskazał na mecenasa Sebastiana Bogusza z Torunia, że to on jest pełnomocnikiem inwestora. Ustaliśmy w dwóch niezależnych źródłach, że reprezentuje on Romana Karkosika, znanego inwestora giełdowego m.in. Alchemii i Skotanu. Wiemy, że adwokat z Torunia zasiada też w radzie nadzorczej Huty Batory, zależnej od Alchemii. - Potwierdzam, że tym tajemniczym inwestorem jest pan Karkosik - mówi nasz informator.

Co na to Roman Karkosik? Przebywa za granicą i nie odbiera telefonów. Eugeniusz Majza na rozprawie sądowej przedstawił dokument potwierdzony przez toruński odział banku PKO BP, z którego wynikało, że polski inwestor posiada zdolność kredytową 200 mln zł, jest zainteresowany przejęciem WRJ i ukończeniem inwestycji. Wcześniej Roman Karkosik przymierzał się do zakupu WRJ. Nawet złożył pod koniec stycznia w resorcie skarbu ofertę, ale po terminie. Wstępną umowę podpisana z Sinarą należącą do rosyjskiego koncernu TMK. Zakłada ona, że za 37,5 mln EUR inwestor kupi siemianowicką walcownię od syndyka po ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej i ukończy jej budowę w ciągu 18 miesięcy.

Czy tak się stanie? To zależy od decyzji katowickiego sądu. Jeśli sędziowie zdecydują o upadłości z możliwością zawarcia układu, jakiej domaga się Enpol, wtedy Roman Karkosik będzie miał realne szanse na przejęcie WRJ, a Enpol będzie mógł kontynuować budowę. Na razie sąd nie wyznaczył terminu kolejnej rozprawy. - W układzie biznesowym liczy się zysk. Powiązanie Huty Batory z WRJ może być uzasadnione. Ale nie chcę tego komentować - mówi Romuald Talarek, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Ujawnione wcześniej plany giełdowej Alchemii, kontrolowanej przez Romana Karkosika, zapowiadały utworzenie grupy rurowej, w której skład wejdą: Huta Batory, WRJ i Walcownia Rur Andrzej (WRA). Towarzystwo Finansowe Silesia (TFS), które posiada 68 proc. WRA, zamierza wystawić walory na sprzedaż w najbliższych miesiącach. Spółka czeka na decyzje walnego, czyli ministra skarbu.

- Potwierdzam zainteresowanie przejęciem WRA przez pana Karkosika - mówi Marian Uherek, p. o. prezesa TFS.

Państwowa kasa Budowa WRJ kosztowała około 0,5 mln zł, głównie państwowych pieniędzy. Inwestycja praktycznie stoi od czterech lat, bo nie ma środków na jej ukończenie. Ostatnio pojawiły się pomysły lasowane m.in. przez działaczy związku Solidarność i grupę śląskich posłów, aby skarb państwa wyłożył pieniądze na ukończenie WRJ. Które? Te, które otrzymało TFS ze sprzedaży Huty Częstochowa, czyli ponad 300 mln zł. - Najlepszym rozwiązanie jest pozyskanie dla WRJ inwestora branżowego, który ukończy inwestycję. Nie ma sensu topienie kolejnych państwowych pieniędzy - uważa prezes Uherek.

Maria Trepińska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: huty | chciał | Roman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »