Irak bez Bumaru!

Polskie konsorcjum skupione wokół Bumaru ponownie nie wygrało kontraktu o wartości niespełna 260 mln dolarów na uzbrojenie irackiej armii. Pentagon uznał, że najlepszą ofertę złożyło międzynarodowe konsorcjum Anham, zarządzane przez firmę Nour USA.

Anham to grupa joint venture zarządzana przez Nour. Konsorcjum składa się z dwóch firm amerykańskich i dwóch jordańskich. Za niespełna 260 mln dolarów ma ono zapewnić pełne uzbrojenie i wyposażenie dla 17 batalionów (ponad 13,5 tys. żołnierzy), m.in. samochody i motocykle, namioty, śpiwory, hełmy, kamizelki kuloodporne, broń i amunicję. Kwota jest niewielka, prawdopodobnie dlatego, że część sprzętu została już pozyskana z rezerw armii amerykańskiej.

Amerykańskie media sugerowały, że Nour wygrał, bo jego prezes - Abdoul Farouki - jest bliskim przyjacielem Ahmada Szalabiego - wpływowego członka Irackiej Rady Zarządzającej. Jednak ostatnio Szalabi popadł w niełaskę - Amerykanie zarzucają mu kontakty z Iranem. W poprzednim przetargu Bumar proponował prawie 560 mln dolarów. Różnica ta wynika stąd, że wówczas chodziło o wyposażenie i uzbrojenie 25 batalionów.

Reklama

W Polsce współpracownikiem Nour była 4-osobowa firma Ostrowski Arms, która nie miała pozwolenia na międzynarodowy handel bronią, a jej właściciel został oskarżony o nielegalne doradzanie w handlu bronią

Oferta Bumaru, konsorcjum - (polskich, amerykańskich, ukraińskich, bułgarskich i rumuńskich firm) - obejmowała kompletne wyposażenie dla 15 batalionów irackich w broń, pojazdy, umundurowanie i setki rodzajów sprzętu logistycznego.

Harmonogram dostaw

Większa część sprzętu miała być dostarczona do 4 wojskowych baz irackich w ciągu pierwszego roku. Cały kontrakt miał być realizowany w ciągu dwóch lat. Liczyć się miał tylko czas i terminowość dostaw. Warunki przetargu określone przez Pentagon przewidywały, iż np. surowce włókiennicze, tkaniny, nici itp. użyte do szycia kamizelek kuloodpornych, namiotów, śpiworów, mundurów, muszą być... produkcji amerykańskiej.

Wygrana polskiego konsorcjum była nadzieją na zamówienia dla krajowych producentów wojskowego sprzętu, praca dla kilkunastu tysięcy osób, to wieloletnie związki z odbiorcą irackim poprzez serwis i dostawy uzupełniające dla kolejnych oddziałów irackich.

Sukces Bumaru w Iraku miał pomóc firmie i całej branży zbrojeniowej przeprowadzić rozpoczęty, trudny proces konsolidacji produkcji. Obecnie grupa kapitałowa Bumar, składa się z 12 firm, głównie zbrojeniowych z branży (amunicyjno-rakietowo-pancernej), jeszcze w tym roku zamierza rozpocząć przenosiny produkcji warszawskiego Przemysłowego Centrum Optyki i WSK PZL Warszawa II do warszawskiego Radwaru. Podobne zabiegi konsolidacyjne czekają pozostałe spółki wchodzące w skład koncernu. Konsolidacja ma wpomóc w obniżeniu kosztów produkcji nawet o 60 proc. Koncentracja produkcji umożłiwić oszczędności: gruntowna restrukturyzacja kadrowa, lepiej wykorzystany system projektowo-informatyczny. Dziś te trzy firmy zatrudniają ok. 2 tys. pracowników.

Warszawskie doświadczenia miały być wykorzystane w procesach konsolidacji pozostałych firm należących do koncernu. Centrum urządzeń mechanicznych Bumaru zostanie stworzone wokół

produkujących czołgi i sprzęt pancerny Zakładów Mechanicznych Bumar-Łabędy. W przebudowanej, wielozakładowej strukturze skonsolidowane zostaną m.in. Zakłady Mechaniczne Tarnów (broń artyleryjska i maszynowa), Fabryka Broni Łucznik (broń strzelecka) i PZL Wola w Warszawie (silniki). Podobną strukturę będzie miało centrum amunicyjno-rakietowe z Tłocznią Metali Pressta w Bolechowie k. Poznania, Zakładami Produkcji Specjalnej Pionki i Dezametem Nowa Dęba.

Bumar stawia na eksport

Bumar chciałby wykorzystać okres wyjątkowej koniunktury. Wiosną tego roku podpisał kontrakt na dostawę do armii indyjskiej 228 wozów zabezpieczenia technicznego za 202 mln USD. Była to największa po wartym prawie 400 mln USD zamówieniu na 48 czołgów dla Malezji umowa eksportowa polskiego przemysłu obronnego w ostatnich latach.

Głównym wykonawcą pojazdów będą Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy SA z Gliwic. PHZ Bumar podjął rozmowy na temat modernizacji dwóch tysięcy czołgów T-72 armii indyjskiej. Trwają również negocjacje dotyczące modernizacji zestawów rakiet przeciwlotniczych typu Pechora (Newa). Bumar na podstawie wcześniejszych kontraktów już dostarcza Indiom wozy zabezpieczenia technicznego WZT - 3 dla jednostek pancernych za 80 mln USD, wyposaża też indyjskie czołgi w polskie systemy kierowania ogniem (wartość kontraktu 76 mln USD).

Co dalej po decyzji Pentagonu, jaka będzie reakcja Bumaru i polskich władz zapewnie dowiemy się z konferencji prasowej ...

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Irak | Bumar Sp. z o.o. | uzbrojenie | wyposażenie | Pentagon | Polskie | broń | konsorcjum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »