Rekord nie padł
Choć rano WIG20 próbował atakować szczyt hossy z lutego (2 955 punktów), próba ta nie powiodła się. Najwyższy punkt notowań indeks zanotował tuż po otwarciu sesji i było to 5 punktów poniżej rekordowego poziomu. Końcówka sesji przyniosła już zdecydowaną przewagę sprzedających i ostatecznie indeks zakończył dzień spadkiem o 0,5 proc. na poziomie 2 899 pkt.
Dzisiejszą sesję trzeba jednak rozpatrywać w szerszym kontekście - konsolidacji, która trwa już od trzech miesięcy, a jej górny poziom wyznacza właśnie szczyt z lutego i stycznia (2 955 - 2 951 pkt). U części inwestorów już samo zbliżenie się do górnego ograniczenia tego przedziału uruchamia zlecenia sprzedaży. Jednak wybicie - jeśli nadejdzie - będzie tym silniejsze, im dłużej ta konsolidacja trwa. A dzisiejsze odbicie od rekordowego poziomu jeszcze nie przekreśla szans na jego pokonanie.
Największą "krzywdę" indeksowi wyrządziły akcje banków, których dotyczy sprawa UniCredito Italiano. Porozumienie z rządem w tej sprawie zostało zawarte, ale nie skłoniło to inwestorów do kupna akcji. Zarówno Pekao jak i BPH, traciły na wartości. O ponad 2,5 proc. spadły także akcje PKO BP, który po fuzji straci status lidera rynku bankowości w Polsce. Warto pamiętać, że to właśnie PKO BP ma w tej chwili największy wpływ na wartość indeksu WIG20.
Trzeba też spojrzeć na rynek walutowy, gdzie doszło do osłabienia złotego (choć po południu część strat została odrobiona). Spadek wartości naszej waluty nie jest czynnikiem, który mógłby sprowadzić na parkiet kapitał zagraniczny, bez którego bicie rekordów przez WIG20 i największe spółki będzie (i jest) mocno utrudnione. Nadal sporymi zapasami gotówki dysponują krajowe instytucje finansowe, które jednak interesują się teraz akcjami mniejszych firm.
O ile WIG20 nie dał rady ustanowić rekordu, to MIDWIG bije go w zasadzie codziennie (dziś wzrósł o 0,8 proc.). O prawie 20 proc. wzrosły dziś akcje Hygieniki, a w perspektywie kilku sesji, ta zwyżka przekracza już 100 proc. Rekordową cenę 35 PLN za papier osiągnęły akcje Interii (plus 9,7 proc.), czemu towarzyszyły spore obroty. Warto pamiętać, że kiedy w styczniu Interia osiągnęła szczyt notowań - 34 PLN za papier - część jej walorów postanowił upłynnić ComArch. Na drugim biegunie znalazły się papiery, które mocno drożały w tym tygodniu. O palpitację serca mogą przyprawić notowania Skotanu, którego akcje podrożały rano do 590 PLN, by zakończyć dzień 20 proc. niżej - na poziomie 480 PLN. Przed sesją o serii transakcji sprzedaży akcji poinformował inwestorów Roman Karkosik, główny udziałowiec spółki, który upłynnił ponad 20 tys. papierów za 10 milionów PLN. Aż na 70 mln PLN podliczono wartość transakcji papierami Lubawy - właściciela zmieniło prawie 10 proc. wszystkich akcji tej spółki (w wolnym obrocie jest ok. 50 proc.), a kurs spadł o 14 proc.
doradcy finansowi Open Finance
