Bank Światowy - bliżej euro?
Polska może już za dwa lata spełnić najważniejsze warunki przystąpienia do strefy euro - wynika z raportu Banku Światowego. Dzięki szybkiemu wzrostowi gospodarczemu i reformom strukturalnym uda się do tego czasu zasadniczo obniżyć deficyt budżetowy. Atutem Polski w stosunku do innych krajów regionu jest wciąż wskaźnik zależności gospodarki od eksportu.
Przypomnijmy iż Eurostat zaleca aby składek funduszy emerytalnych nie wliczać do sektora finansów publicznych. Bank Światowy poparł w tym zakresie stanowisko Polski. Analitycy BŚ uważają iż Decyzja Eurostatu nie ma żadnego uzasadnienia makroekonomicznego, bowiem reforma systemu emerytalnego nie narusza oszczędności krajowych.
Powołując się na opinię Polski, a także Węgier i Słowacji, które mają podobny problem, BŚ wskazuje, że tak wpływowe kraje UE, jak Włochy, Niemcy i Francja poparły polskie stanowisko. W statystyce unijnej OFE nie są traktowane jako element sektora finansów publicznych, ale przy sprawdzaniu, czy dany kraj spełnia wymagania, powinny być one pomijane.
Bank Światowy ocenia, że Polska może już w 2007 roku spełnić najważniejsze wymogi przystąpienia do strefy euro, co pozwoli na zastąpienie złotego wspólnym pieniądzem dwa lata później, jeśli korzystna będzie dla nas interpretacja w sprawie OFE. W przeciwnym wypadku - termin zostanie przesunięty o 1 - 2 lata.
Decyzja w sprawie klasyfikacji OFE ma zapaść w marcu
Jeśli zmiany będą po naszej myśli, deficyt budżetowy Polski w unijnych statystykach radykalnie się zmniejszy. Z prognoz cytowanych w raporcie wynika, że dziura w finansach publicznych powinna zmaleć z 5,4 proc. PKB w minionym roku do 3,9 proc. w tym roku, 3,2 proc. w 2006 roku i 2,2 proc. w 2007 roku. Wówczas Polska spełniałaby także pozostałe główne warunki przystąpienia do strefy euro. Wskaźnik inflacji ma bowiem spaść do ok. 2,5 proc. pod koniec tego roku, dług publiczny zaś, mimo pewnego wzrostu, utrzyma się poniżej 50 proc. PKB, jeśli zastosować unijną metodologię ESA-95.