Frankowicze chcą wzywać Mateusza Morawieckiego do sądu

Frankowicze chcą masowo wzywać premiera Mateusza Morawieckiego do sądu. Miałby zeznawać w charakterze świadka pod przysięgą, czy umowy o kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich były udzielane legalnie. Wątpliwości ma bowiem Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu.

Chodzi o czasy, kiedy Mateusz Morawiecki był prezesem Banku Zachodniego WBK. Premier stwierdził niedawno w wywiadzie dla Polsatu, że "Bank Zachodni był jednym z nielicznych banków, który wtedy tych kredytów (we frankach - red.) nie udzielał".

To oczywiste kłamstwo - twierdzi szef Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Arkadiusz Szcześniak.

- My oczywiście wiemy, że jest inaczej. Potwierdziliśmy to w sprawozdaniach finansowych i zdobyliśmy ileś tam umów podpisanych za czasów, kiedy był tam prezesem - powiedział Szcześniak w rozmowie z reporterem RMF FM.

Reklama

Dlatego teraz premier Morawiecki ma być wzywany do sądu na świadka w kilku rozprawach. Jeżeli okazałoby się, że Bank Zachodni udzielał kredytów frankowych bez wiedzy prezesa, to umowy okazałyby się nieważne.

Krzysztof Berenda

Więcej informacji ekonomicznych na RMF24.pl

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2017

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »