Sejm zmienił przepisy o upadłościach konsumenckich

Udoskonalenie obecnego modelu upadłości konsumenckiej oraz uproszczenie niektórych procedur - to główne, zapowiadane przez resort sprawiedliwości, cele obszernej nowelizacji Prawa upadłościowego, którą w piątek przyjął Sejm.

Upadłość konsumencka jest postępowaniem sądowym przewidzianym dla osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, czyli konsumentów, którzy stali się niewypłacalni. Niewypłacalność to stan, w którym dłużnik nie jest w stanie wykonywać swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, np.: nie ma pieniędzy na zakup środków codziennego użytku oraz spłatę pożyczki. Upadłość konsumencka ma dwie zasadnicze funkcje: oddłużenie niewypłacalnego konsumenta - umorzenie całości lub części długów oraz windykację - odzyskanie należności przez wierzycieli.

Reklama

Jak wynika z danych MS, w 2018 r. ogłoszono 6 tys. 552 upadłości konsumenckie, przy 12 tys. 719 złożonych wnioskach; w 2017 r. ogłoszono 5 tys. 470 upadłości konsumenckich, przy 11 tys. 120 złożonych wnioskach, zaś w 2016 r. ogłoszono 4 tys. 447 upadłości konsumenckich, przy 8 tys. 694 złożonych wnioskach.

- Co drugi wniosek był oddalany, bo już na etapie weryfikacji tego wniosku sędzia oceniał, czy dana osoba zasługuje na to postępowanie oddłużeniowe, czy też nie zasługuje, czyli oceniał, czy ktoś zasługuje na drugą szansę - mówił PAP jeszcze jesienią zeszłego roku wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Propozycję reformy rząd przyjął w połowie maja br. Pierwsze czytanie projektu w Sejmie odbyło się 12 czerwca. Potem przepisami zajęła się sejmowa podkomisja.

Podczas prac legislacyjnych przedstawiciele organizacji skupiających m.in. przedsiębiorców wskazywali, iż istnieje ryzyko, że po wprowadzeniu zmian "osobom postępującym nieuczciwie łatwiej będzie uzyskać oddłużenie".

"Intencją projektu jest stopniowanie odpowiedzialności upadłego w zależności od stopnia jego winy, tzn. jedynie w wyjątkowych przypadkach powinno dochodzić do odmowy oddłużenia i to są przypadki najbardziej rażące, przypadki działań o charakterze celowym i intencjonalnym. Jeśli chodzi o mniejszy stopień winy i działania o charakterze niedbałym i lekkomyślnym, to nie powinno to prowadzić do odmowy oddłużenia, tylko do wydłużenia okresu spłaty" - odpowiadali przedstawiciele MS.

W nowelizacji zawarto szereg zmian. "Osoby, które nie prowadzą działalności gospodarczej, będą mogły wystąpić o ogłoszenie upadłości w uproszczonej procedurze, tj. bez wyznaczania sędziego-komisarza.

Rozwiązanie to pozwoli odciążyć administrację sądową od obsługi najprostszych spraw dotyczących upadłości konsumenckiej. Dzięki temu sądy będą mogły się skupić na bardziej złożonych sprawach związanych z restrukturyzacją i upadłością przedsiębiorców" - informowano.

Przewidziano też możliwość zawierania przez dłużników układów z wierzycielami, z ograniczonym do minimum udziałem sądu, pod kierunkiem licencjonowanego doradcy restrukturyzacyjnego, który będzie jednocześnie czuwał nad wykonaniem tak zawartego układu.

Ponadto, aby usprawnić procedurę upadłościową, zrezygnowano z konieczności badania przez sąd - na etapie ogłaszania upadłości - zawinienia dłużnika w doprowadzeniu lub pogłębieniu stanu niewypłacalności.

Ewentualne niewłaściwe zachowania dłużnika będą badane dopiero na etapie ustalenia planu spłat, a zatem wtedy, gdy o zachowaniach dłużnika będą mogli wypowiedzieć się także wierzyciele. "Wówczas podejmowana będzie decyzja, czy możliwa jest odmowa oddłużenia, przy czym możliwość tę ograniczono do sytuacji celowego działania nakierowanego na trwonienie majątku, a więc prowadzącego do oczywistego pokrzywdzenia wierzycieli i wynikającego ze złej woli dłużnika.

Ustalenie innych istotnych uchybień w zachowaniach dłużnika nie będzie wyłączało oddłużenia, będzie natomiast powodować wydłużenie planu spłaty wierzycieli do 7 lat, w miejsce maksymalnie 3 lat spłaty dla rzetelnego dłużnika" - przekazywano.

Zaproponowano także, aby zgłoszenia wierzytelności były składane bezpośrednio doradcy restrukturyzacyjnemu pełniącemu funkcję syndyka. "Obecnie zgłoszenia składane są do sądu, a następnie przekazywane syndykom, co w praktyce opóźnia sporządzenie listy wierzytelności przez doradcę restrukturyzacyjnego" - uzasadniono potrzebę takiej zmiany.

Bez zmian pozostają zaś rodzaje zobowiązań niepodlegające umorzeniu, np. o charakterze alimentacyjnym, naprawienia szkody wynikającej z przestępstwa oraz wynikające z rent w ramach odszkodowań za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci.

Nowe rozwiązania w większości miałyby obowiązywać po pół roku od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Upadłość konsumencka została wprowadzona do polskiego prawa w 2009 r. Wcześniejsza modyfikująca ją nowelizacja, weszła w życie 31 grudnia 2014 r. Tamte przepisy po raz pierwszy złagodziły rygory ogłoszenia upadłości konsumenckiej.

autor: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski

................

- To nie jest tak, jak dzisiaj, gdy po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej sąd jednoznacznie postanawia, że długi są umorzone, nie muszę ich spłacać, czyli mam to "z głowy" - mówi w rozmowie z MarketNews24 Grzegorz Baran z kancelarii Baran&Pluta.

Od nowego roku może się okazać, że ktoś, kto ma umorzony 1 mln zł długu, a jego stan majątkowy znacznie się polepszy, ma jednak spłacać długi.

Po zmianach w ustawie te długi się nie umorzą definitywnie, a wierzyciele będą mieli szansę na ich odzyskanie.

Natomiast zmiany korzystne dla konsumentów dotyczą pierwszego etapu postępowania.

Obecnie sądy odrzucały wnioski o upadłość konsumencką, gdy dochodziły do wniosku, że zadłużenie powstało z powodu rażącego niedbalstwa. Po zmianach tej kwestii sądy nie będą rozpatrywać.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dłużnik | upadłość | wierzyciele | upadłość konsumencka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »