Zakończył się 4 -etni trend spadkowy na złocie?

Pod koniec ub. roku zakończył się 4 -etni trend spadkowy na wykresie cen złota. Pojawiły się silne sygnały kupna. Złoto jest po silnych wzrostach i pod silnym oporem w okolicy 1300 USD. Próba przełamania tej bariery z marszu powinna się skończyć wielotygodniową (wielomiesięczną) korektą

Długoterminowa prognoza dla złota

. Wsparcie znajduje się w rejonie 1180 USD. Korektę można wykorzystać do budowy pozycji długiej. W długim terminie oczekuję wzrostów. Target szacuję na 1380-1480 USD.

Długoterminowe sygnały kupna

Ze szczytu z 2011 roku na poziomie 1921 USD doszło do kilkuletniej fali spadków. Pod koniec 2015 roku osiągnięte zostało dno na poziomie 1045 USD. W ciągu 4 lat złoto zostało przecenione o 46%. Ostatnie dwa miesiące przyniosły silne wzrosty do pułapu 1281 USD. Obecnie kontrakty na złoto są notowane po 1250 USD.

Reklama

Struktura 4-letniej fali spadków, skala odbicia z długoterminowego dna oraz zdecydowane przełamanie kluczowego oporu w rejonie 1180 USD (znajduje się tam dno fali trzeciej) są argumentami za tym, że długoterminowe minimum zostało już osiągnięte.

Wkroczyliśmy z długoterminowy trend wzrostowy, który może przyjąć postać dużej trójfalowej struktury A-B-C (wykres 1).

Popatrzmy jeszcze na długoterminową sytuację na wykresie wskaźnika Ichimoku. Tutaj również mamy ewidentny i silny sygnał kupna najpierw poprzez przecięcie linii Kijun Sen i Tenkan Sen, potem poprzez przełamanie oporu w postaci chmury Ichimoku. Przebicie chmury zdarzyło się pierwszy raz od 2012 roku. Wtedy jednak byliśmy w początkowej fazie trendu spadkowego (wykres 2).

Sytuacja w średnim terminie

Obecną sytuację na wykresie cen złota można wykorzystać do gry na wzrosty. Do tego celu musimy znać dokładniej strukturę wzrostów. Musimy zejść do wykresów w układzie dziennym i 4-godzinnym. Wzrosty z długoterminowego dna mają już zasięg 236 dolarów (22.6%).

Silna bariera znajduje się w okolicy 1300 USD. Patrząc na strukturę już ponad 2-miesięcznej fali wzrostowej widać, że od połowy lutego (wykres 3) dynamika wzrostów znacznie się obniżyła. W mojej ocenie znajdujemy się obecnie w fali piątej. Spadki ze szczytu z 8-go marca mogą być lokalną korektą, po której zobaczymy jeszcze jeden szczyt. Dodatkowym argumentem za takim oznaczeniem fal jest silna negatywna dywergencja na wykresie wskaźnika RSI. Taka sytuacja jest typowa dla fal piątych, po których dochodzi do przesilenia.

Próba trwałego przebicia długoterminowego oporu w rejonie 1300 USD (wykres 1) może się nie udać. Oczekuję, że dojdzie do wielotygodniowej a nawet kilkumiesięcznej fali spadkowej. Długoterminowe wsparcie w okolicy 1180 USD powinno zostać obronione i w dłuższej perspektywie oczekuję na powrót do oporu w rejonie 1300 USD. Po jego przebiciu otwiera się droga do wzrostów do bariery w obszarze 1380-1480 USD.

Kiedy kolejna fala wzrostów?

Kiedy może dojść do kolejnej silnej fali wzrostowej? Skoro spadki ze szczytu z 2011 roku trwały 50 miesięcy, to odreagowanie takich spadków powinno potrwać co najmniej 38%*50 miesięcy, co daje nam 19 miesięcy. Rynek ma więc dużo czasu na wykonanie dużej wzrostowej trójki (target 1380-1480 USD). W ciągu najbliższych miesięcy wskazana będzie cierpliwość na wyczekanie na sygnały zakończenia korekty w ramach fali B. Może przybrać ona postać korekty złożonej, więc możliwa będzie najprawdopodobniej gra w obszarze pomiędzy wsparciem (1180 USD) i oporem (1300 USD). Po zakończeniu korekty powinniśmy zobaczyć kolejny silny ruch w ramach fali C, która może sięgnąć obszaru 1380-1480 USD, z większym prawdopodobieństwem wzrostu do 1480 USD.

Sławomir Dębowski

Główny Analityk Globtrex.com NEWS

Sprawdź: PROGRAM PIT 2015

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »