Banki zwolnią mniej

Wczoraj Bank Zachodni WBK poinformował, że do końca 2003 r. zwolni 1,5-1,6 tys. osób. Wcześniej zapowiadał, że pracę straci 2150 pracowników.

Wczoraj Bank Zachodni WBK poinformował, że do końca 2003 r. zwolni 1,5-1,6 tys. osób. Wcześniej zapowiadał, że pracę straci 2150 pracowników.

Mniej likwidowanych etatów jest następstwem planowanego powiększenia liczby placówek oraz wprowadzenia nowych produktów bankowych. Obecnie bank posiada 555 placówek na terenie całego kraju. Ich liczba zwiększy się o 15. Oszczędności wynikające z fuzji Banku Zachodniego i Wielkopolskiego Banku Kredytowego mają wynieść ok. 200 mln zł do końca przyszłego roku.

Dzień wcześniej o redukcji planowanych zwolnień informował Bank Przemysłowo-Handlowy PBK. Według planów pracę miało stracić nie więcej niż 2,5 tys. osób. W tej chwili przyjmuje się, że będzie to dotyczyć 2,3 tys. pracowników. Oznacza to, że pracę straci 200 osób mniej niż zakładano. Redukcja ta będzie przeprowadzona do końca przyszłego roku. Przypomnijmy, że w związku z prowadzonym procesem restrukturyzacji prezes BPH PBK wydał we wtorek regulamin, który określa zasady postępowania i obowiązki wobec pracowników banku.

Reklama

Największy polski bank detaliczny PKO BP planuje w tym roku zwolnić ok. 600 osób. Niewykluczone jednak, że będzie ich mniej. Trudno przewidzieć, ile zwolnień będzie zrealizowanych - powiedziała PG Edyta Siwińska, rzecznik prasowy banku. Również Bank Gospodarki Żywnościowej planuje zwolnienia w tym roku. W tym przypadku pracę straci ok. 400-500 osób.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank | Bank Zachodni WBK | zwolniony | bańki | zwolnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »