Dziecko? Bez kredytu ani rusz

Rodziny posiadające dzieci ponad dwa razy częściej mają kredyt hipoteczny niż rodziny bezdzietne - wynika z szacunków Lion's Bank. Pod tym względem sytuacja w Polsce nie różni się znacznie od sytuacji w Europie.

Z okazji Dnia Dziecka większość pociech otrzyma większe lub mniejsze upominki od rodziców. Nawet najdroższe prezenty mogą okazać się jednak kroplą w morzu kosztów, jakimi okupiona jest radość posiadania potomstwa.

Jak bowiem oszacowało Centrum Adama Smitha (CAS) łączne koszty posiadania i odchowania potomstwa do wieku 20 lat wynoszą 176 tys. zł w przypadku posiadania jednej pociechy. Koszt ten jest już niższy w przypadku kolejnych dzieci i wynosi 141 tys. zł i 105 tys. zł odpowiednio w przypadku drugiego i trzeciego dziecka.

Rosnąca rodzina potrzebuje miejsca

Co więcej, w kosztach tych CAS nie uwzględnił faktu, że wraz z rozwojem rodziny rosną też potrzeby mieszkaniowe. Zgodnie ze standardami europejskimi rodzina z dwójką dzieci może potrzebować mieszkania o 3 lub nawet 4 pokojach (w zależności od wieku i płci pociech) i choć sprostanie tym wymaganiom w warunkach polskich nieczęsto jest możliwe, bez wątpienia powiększanie się rodziny powinno przekładać się na zmianę mieszkania na większe. W skali całej Europy rozwój rodziny wiąże się często z koniecznością zaciągnięcia kredytu hipotecznego. Mechanizm ten potwierdzają dane Eurostatu na temat obciążenia hipoteką nieruchomości zamieszkiwanych przez gospodarstwa domowe.

Standard mieszkaniowy wg Eurostatu

Za nieruchomość spełniającą standardy europejskie uznaje się takie mieszkanie lub dom, w którym na potrzeby pojedynczego gospodarstwa domowego jest przynajmniej jeden pokój (np. dzienny pokój, salon czy jadalnia), a ponadto:

1) jeden pokój dla pary tworzącej gospodarstwo domowe,

2) jeden pokój dla każdej samotnej osoby pełnoletniej,

3) jeden pokój dla dwójki dzieci o tej samej płci w wieku od 12 do 17 lat,

4) jeden pokój dla osoby w wieku od 12 do 17 lat, jeśli nie została uwzględniona w powyższych punktach,

5) jeden pokój dla dwójki dzieci poniżej 12. roku życia.

Im więcej dzieci, tym więcej hipotek

Z danych tych wynika, że w skali całej unii kredyt hipoteczny ma 32,7 proc. rodzin bezdzietnych i aż 52,8 proc. rodzin z dziećmi. Warto pokreślić, że mechanizm, zgodnie z którym rodziny z dziećmi są częściej zadłużone, działa we wszystkich krajach przebadanych przez europejski urząd (30 krajów). Najmocniej widoczne jest to na Litwie, gdzie nieruchomości obciążone kredytem ma 1,9 proc. bezdzietnych gospodarstw domowych, natomiast udział zadłużonych rodzin z dziećmi jest prawie 7-krotnie wyższy (12,3 proc.).

Na drugim biegunie są Szwecja i Szwajcaria. W przypadku pierwszego z tych krajów, niezależnie od tego, czy mowa jest o rodzinach z dziećmi czy bez, popularność kredytów jest jednakowa, bo korzystają z nich wszyscy. Z kolei w Szwajcarii nieruchomości obciążone kredytem ma 91,8 proc. bezdzietnych gospodarstw domowych, a udział zadłużonych rodzin z dziećmi jest niewiele większy i wynosi 96,2 proc. Należy podkreślić, że dla porównywalności danych z grona bezdzietnych gospodarstw domowych usunięto gospodarstwa domowe emerytów, które przeważnie nie spłacają już kredytów hipotecznych.

Pokój dla dziecka na kredyt

W Polsce także w wyraźny sposób kredyty są popularniejsze w gronie rodzin z dziećmi niż bezdzietnych gospodarstw domowych. W przypadku tych drugich tylko jedna osoba na 14 ma kredyt (7 proc.), a dla rodzin z dziećmi udział jest ponad dwukrotnie wyższy i wynosi 16,2 proc. Dług hipoteczny spłaca więc jedna na sześć rodzin posiadających dziecko.

Bartosz Turek, Lion's Bank

Lion's House
Dowiedz się więcej na temat: kredyt hipoteczny | rodziny wielodzietne | Dzień Dziecka | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »