Kredyt Bank zarobi

Tegoroczny zysk Kredyt Banku prawdopodobnie zdubluje osiągnięcia z 2004 r. i przekroczy 400 mln zł.

Tegoroczny zysk Kredyt Banku prawdopodobnie zdubluje osiągnięcia z 2004 r. i przekroczy 400 mln zł.

Każdy kolejny kwartał powinien być lepszy - zapowiada Kredyt Bank, który w trzy pierwsze miesiące wypracował 94 mln zł zysku netto. Oznaczałoby to, że zamknie rok zyskiem w granicach 400 mln zł, choć jeszcze w lutym Małgorzata Kroker-Jachiewicz, ówczesna prezes banku, mówiła, że w 2005 r. można liczyć na wynik niewiele wyższy od ubiegłorocznego. A w 2004 r. bank zarobił 189 mln zł, z czego 104 mln zł na działalności operacyjnej, resztę zaś w efekcie transakcji jednorazowych. Był to pierwszy dodatni wynik od trzech lat i najwyższy w historii banku. W tym roku na powtórzenie sprzedaży aktywów na taką skalę nie można już liczyć. - Chcemy jeszcze sprzedać nieruchomości po dawnych dużych oddziałach. Kiedy to jednak nastąpi, trudno stwierdzić - powiedziała nam Monika Nowakowska, rzecznik banku.

Reklama

Najwyraźniej dalsze efekty daje prowadzona od ponad roku restrukturyzacja. Pierwszy kwartał pokazał, że bankowi nadal udaje się obniżać koszty: spadły o jedną piątą w porównaniu z I kwartałem 2004 r. Ambitny wynik Kredyt Bank zamierza też osiągnąć dzięki wyraźnej poprawie akcji kredytowej. Wartość portfela kredytowego ma wzrosnąć o ponad 20%, 2 mld zł bank chce pożyczyć korporacjom oraz małym i średnim przedsiębiorstwom, a 1 mld zł klientom indywidualnym. Spółka liczy także na otwarcie 30 tys. nowych rachunków, co dałoby jej 0,5 mln ROR-ów i ponad 3-proc. udział w tym rynku. W dotarciu do nowych klientów ma pomóc rozbudowa sieci oddziałów o małe kilkuosobowe placówki (bank nie chce zdradzić, ile ma przybyć tego typu punktów). Teraz sieć liczy ich w sumie 349. Zdobywanie rynku, jak zapewnia rzecznik, efektywnie wspomagają kampanie reklamowe: rachunków, kredytów mieszkaniowych oraz pakietu dla małego i średniego biznesu.

- Założenia są bardzo ambitne. Konkurencja jest coraz silniejsza i na pewno nie będzie łatwo. Bank ma jednak silną pozycję na rynku, a w zarządzie pojawiły się nowe osoby (od końca kwietnia nowym prezesem jest Ronnie Richardson - były prezes Fortis Banku, do zarządu wszedł też Krzysztof Kokot - jest odpowiedzialny za bankowość korporacyjną tak jak wcześniej w BRE Banku - red.) i zapewne mają nowe koncepcje. Potrzebne są przede wszystkim pomysły na sprzedaż - uważa Robert Sobieraj z Erste Securities.

W poniedziałek kurs banku wzrósł o 4%, do 9,15 zł.

Halina Kochalska

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | kredyt | bańki | Kredyt Bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »