Mieszkanie dla studenta w 6 krokach

To ostatni dzwonek dla studentów: kto przegapi moment, ten będzie musiał zapłacić za wynajem mieszkania więcej, a sam lokal będzie w niższym standardzie. Oto poradnik dla tych, którzy zaczynają szukać kwatery na nowy rok akademicki.

- Koniec wakacji to początek sezonu wynajmów studenckich. Młode osoby, zwłaszcza te, które rozpoczynają dopiero studia narażone są na wiele utrudnień związanych z poszukiwaniem i wynajęciem mieszkania. - mówi Agnieszka Grotkowska, Dyrektor ds. Projektów Specjalnych, Domiporta.pl.

- Słaba orientacja w rynkowych cenach wynajmów, niezbyt dobra a często żadna znajomość miasta sprawiają, że potencjalny najemca może wpaść w pułapkę lokalizacyjną i cenową - wyjaśnia dalej.

Polska Federacja Rynku Nieruchomości ze wsparciem serwisu Domiporta.pl rozpoczynają akcję "Bezpieczny wynajem". Dzięki niej każdy student będzie wiedział, jak najkorzystniej i najbezpieczniej wynająć mieszkanie. - Akcja prowadzona przez Polską Federację Rynku Nieruchomości, którą swoim patronatem objął serwis Domiporta.pl. wychodzi naprzeciw potrzebom studentów właśnie w okresie największego natężenia poszukiwań lokum na kolejny rok akademicki - tłumaczy Agnieszka Grotkowska.

Reklama

Poszukiwania lokum można rozpocząć od przyswojenia informacji o sześciu podstawowych krokach, które warto podjąć wybierając mieszkanie studenckie.

Krok pierwszy: szukanie ofert zawczasu

Studenci wracają na uczelnie w październiku. Po co więc szukać mieszkania na wynajem już w sierpniu i płacić za dwa miesiące ekstra? Wydaje się to konieczne, by mieć w ogóle szansę znaleźć stancję w przyzwoitej cenie. Wystarczy przypomnieć sobie rok 2012: w Warszawie różnica w cenie wynajmu mieszkania dwupokojowego sięgała, między lipcem a sierpniem, 500 zł miesięcznie.

Trzeba też pamiętać o tym, że im bliżej rozpoczęcia roku akademickiego, tym pula mieszkań przeznaczonych dla studentów zmniejsza się. Atrakcyjne kwatery mają najemców już od końca poprzedniego roku akademickiego. Natomiast spóźnionym zostają mieszkania drogie, w gorszych lokalizacjach i niskim standardzie.

Krok drugi: dokładne określenie swoich wymagań, przewidywanie

Wymagania stawiane przez studentów są zazwyczaj proste: ma być tanio i blisko uczelni. Z reguły nie jest to jednak możliwe. Właściciele zdają sobie sprawę z preferencji studentów i żądają więcej, jeśli ich mieszkanie znajduje się w pobliżu uniwersytetu.

W Krakowie różnica w średniej cenie wynajmu mieszkania w zależności od dzielnicy może sięgnąć kilkuset złotych miesięcznie. Im bliżej położonych w centrum uczelni, tym drożej. Różnica może wynieść nawet kilkuset złotych miesięcznie.

Warto zastanowić się też, jakie mieszkanie jest nam rzeczywiście potrzebne oraz na jakie nas stać. Być może jesteśmy w stanie uczyć się jedynie w samodzielnym pokoju lub preferujemy zaoszczędzić i zamieszkać z kolegami lub koleżankami.

Krok trzeci: sprawdzenie pośrednika

W większości akademickich miast rynek nieruchomości opanowany jest przez pośredników. Należy dokładnie wypytać ich o okolicę, komunikację a przede wszystkim poprosić o dopasowanie oferty oraz umowy. Warto też pamiętać o tym, że udział pośrednika w transakcji może być pewnym zabezpieczeniem przed oszustwem.

Warunkiem jest jednak legalność działania samego pośrednika. Jak to sprawdzić? Przede wszystkim należy zajrzeć na stronę internetową Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości - www.pfrn.pl, gdzie znajduje się wykaz legalnych pośredników. W ramach prowadzonej akcji "Bezpieczny Najem" Federacja stara się pomóc studentom poszukującym rzetelnych agentów.

- Jedną z najczęstszych pułapek jest również korzystanie z usług pseudo agencji, które pobierają opłatę za udostępnianie adresów mieszkań przeznaczonych do wynajęcia. Często jest tak, że są to adresy fikcyjne albo mieszkanie nie jest przeznaczone do wynajęcia. - zwraca uwagę Agnieszka Grotkowska. - Dobrą praktyką zatem jest skorzystanie z usługi sprawdzonego pośrednika, który przede wszystkim zna doskonale rynek na jakim pracuje i bardzo często mieszkania, które oferuje ma w tzw. stałym obrocie. - dodaje.

Uwaga: nie należy pod żadnym pozorem korzystać z ofert w rodzaju "Tanie mieszkanie do najmu", które polegają na przekazaniu adresów lokali w zamian za opłatę pobieraną z góry. Według PFRN z reguły takie adresy są nieaktualne, a więc bezużyteczne dla studenta poszukującego mieszkania na wynajem.

Krok czwarty: porównanie ceny z innymi ofertami, obliczenie opłaty

Podpisując umowę najmu zobowiązujemy się do przekazywania na rzecz właściciela określonej kwoty przez cały okres jej trwania. Zanim więc złożymy podpis, dobrze się zastanówmy. Warto poświęcić trochę czasu na przejrzenie większej liczby ofert i odwiedzenie kilku mieszkań, niż podjęcie pochopnej decyzji. Należy pamiętać też, że czynsz, który pobiera właściciel mieszkania, to nie wszystko. Każdego miesiąca trzeba płacić za prąd, wodę i inne zużyte media. Opłaty te mogą być zróżnicowane w zależności od tego, czy mieszkanie znajduje się we wspólnocie czy spółdzielni.

Zużycie prądu będzie wyższe w przypadku lokali z ogrzewaniem elektrycznym. Koszty ciepła zależą także od izolacji termicznej budynku, rodzaju okien czy nawet umieszczenia grzejników. Może się zdarzyć, że pozornie tańsze mieszkanie będzie kosztowało więcej. Żeby zabezpieczyć się przed niespodziankami, można poprosić właściciela o pokazanie rachunków opłacanych przez poprzedników. Na tej podstawie możemy oszacować orientacyjne koszty mediów.

Krok piąty: dowiedzmy się wszystkiego o budynku i okolicy

Jeśli wynajmujemy mieszkanie w starym budynku, możemy spodziewać się różnych niespodzianek. O wyższych kosztach ogrzewania już wiemy. Jednak może się zdarzyć, że w danym lokalu są bardzo skrzypiące podłogi i za każdym razem, gdy odwiedzą nas znajomi, sąsiedzi będą przychodzili z pretensjami. Dlatego sprawdźmy dokładnie, w jakim stanie jest budynek i kto mieszka obok. Sprawdźmy także w okolicę. Niektóre tanie mieszkania na wynajem zlokalizowane są w podejrzanych miejscach, czasem wręcz niebezpiecznych.

Krok szósty: podpiszmy odpowiednią umowę

Kiedy wreszcie stwierdzimy, że znamy wszystkie słabe strony mieszkania i jesteśmy gotowi już podpisać umowę, zatrzymajmy się jeszcze na chwilę. Sprawdźmy, czy nie ma w niej czegoś, co właściciel mógłby wykorzystać przeciwko nam.

Korzystając z usług legalnego pośrednika możemy liczyć na pomoc w ustaleniu warunków najmu i wyborze umowy. Jeśli jednak działamy na własną rękę, zwróćmy szczególną uwagę na takie elementy, jak kaucja czy okres wypowiedzenia. Umowa powinna określać kto i za co płaci, a także jaka jest dokładnie wysokość czynszu i okres wypowiedzenia. Przed wejściem do mieszkania trzeba też spisać stan wszystkich rzeczy, aby uniknąć oskarżeń i roszczeń.

_ _ _ _ _

Preferencje studentów

Na sezonowo rozgrzewającym się rynku najmu mieszkań już prym wiodą studenci. Intensywnie szukają mieszkań, w których zwykle chcą mieszkać przez cały rok akademicki, a nawet dłużej; najchętniej we dwójkę, choć ponad połowa zainteresowana jest zamieszkaniem w większym gronie - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez portal nieruchomości Domy.pl.

Popyt na rynku najmu mieszkań szybkimi krokami zbliża się do szczytowej fazy. Jak co roku o tej porze grupą dominującą na nim są studenci, którzy na dniach zaczną opuszczać rodzinne miejscowości i przeprowadzą się do tych miast, w których rozpoczną naukę. Z badania przeprowadzonego przez portal nieruchomości Domy.pl wynika, że w połowie sierpnia odpowiadali oni już za 42% popytu na rynku najmu. We wrześniu ten odsetek może sięgnąć nawet 80%.

Co piąty poszukujący mieszkania do wynajęcia (22%) to osoba, która już mieszka w wynajmowanym lokalu ale chce zmienić go na inny. Główne przyczyny takich decyzji to zmiana miejsca pracy, chęć zamieszkania w lokalu o wyższym standardzie, potrzeba uzyskania dodatkowej przestrzeni (liczby pokoi), a nierzadko przeciwnie - konieczność znalezienia czegoś tańszego, a więc lokalu mniejszego i/lub w gorszej lokalizacji.

Blisko 16% klientów stanowią młodzi ludzie, którzy studiują lub pracują i mają gdzie mieszkać, ale chcą się usamodzielnić. Szukają oni mieszkań w tym samym mieście, a wynajem traktują jako drogę do usamodzielnia się i rozpoczęcia dorosłego życia bez rodziny "na głowie". Tylko niewielka część popytu na rynku wynika z migracji zarobkowej. W związku z podjęciem pracy w innym mieście nowego dachu nad głową szuka co 10 klient.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »