Niemcy zaciskają pasa. Wszystkiemu winne podwyżki cen

Niemcy zaczynają sprawdzać ceny przed zakupem. Najwyższa od 1981 roku inflacja zmusiła naszych zachodnich sąsiadów do zaciskania pasa - donosi "Der Spiegel".

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

Większość Niemców, spodziewając się trwałych skutków inflacji i podwyżek cen, zaczęło już ograniczać swoje wydatki - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie tygodnika "Der Spiegel". Zdecydowana większość jest zdania, że rząd powinien podjąć działania interwencyjne.

Podwyżki cen są najbardziej zauważalne dla Niemców w supermarketach i na stacjach benzynowych. Ostatnio tak wysoka inflacja na poziomie 7,3 proc. była w RFN jesienią 1981 roku.

Reklama

Już teraz zdecydowana większość Niemców ograniczyła wydatki i spodziewa się, że taki poziom inflacji będzie towarzyszyć im w nadchodzących latach - wynika z sondażu, w którym udział wzięło 5 tys. osób.

Trzy czwarte ankietowanych uważa obecne wzrosty cen za znaczne, a 40 proc. za bardzo wysokie. Jedynie 2 proc. respondentów nie dostrzegło podwyżek cen.

Inflacja drenuje portfele Niemców

Inflacja ma konkretny wpływ na Niemców - 61 proc. już zaczęło ograniczać swoje wydatki konsumpcyjne. 20 proc. ankietowanych nie jest w stanie robić oszczędności w takiej wysokości, jak wcześniej. Sześć procent oczekuje podwyżki wynagrodzenia, a cztery procent podejmuje dodatkową pracę, aby zwiększyć swoje dochody.

Aż 82 proc. respondentów zauważyło wzrost cen żywności, a 80 proc. cen energii. Blisko jedna czwarta ankietowanych dostrzega podwyżki cen w gastronomii. W przypadku dóbr takich jak meble czy samochody podwyżki nie są jeszcze dostrzegalne przez konsumentów. Najwięcej osób stara się ograniczyć wydatki, oszczędzając na jedzeniu poza domem, podróżach i zakupach odzieży.

Jeśli chodzi o inflację, tylko 18 proc. jest przekonanych, że spadnie ona w ciągu najbliższego roku. Większość (dwie trzecie) spodziewa się, że potrwa to dłużej.

Biorąc pod uwagę te perspektywy, większość ankietowanych chciałaby, aby rząd Niemiec wprowadził dodatkowe pakiety pomocy. 59 procent ankietowanych chciałoby obniżenia podatków akcyzowych, a kolejne 31 proc. popiera regulację cen przez państwo.

W Niemczech rosną ceny - czy pomoc socjalna powinna być większa?

Mniej popularne są środki, które nie obniżają samych cen, ale pomagają osobom o niskich dochodach, takie jak ukierunkowane jednorazowe wypłaty, podwyżka płacy minimalnej lub podwyższenie świadczeń socjalnych; aprobuje to tylko jedna piąta badanych.

Tylko niecałe 10 proc. jest zdania, że państwo nie powinno podejmować żadnych działań w związku z inflacją i podwyżkami cen.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy | oszczędności | inflacja | handel | galopujące ceny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »