Odszkodowania komunikacyjne bez opodatkowania
Poważny zwrot w pracach nad pakietem ustaw ubezpieczeniowych. Rząd i SLD wycofują się z pomysłu obłożenia podatkiem dochodowym odszkodowań komunikacyjnych nie udokumentowanych fakturą VAT.
Rezygnują też z części uprawnień kontrolnych Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych.
Podczas drugiego czytania w Sejmie pakietu ustaw ubezpieczeniowych okazało się, że Sojusz Lewicy Demokratycznej i rząd zmienili stanowisko w najbardziej kontrowersyjnych kwestiach podnoszonych przez środowisko ubezpieczeniowe.
Podatek odpada
Zwrot dotyczy kwestii obłożenia podatkiem dochodowym odszkodowań za szkody komunikacyjne, jeżeli właściciel pojazdu nie udokumentuje kosztów przeprowadzonej naprawy fakturą VAT. Jeszcze w styczniu na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych przepis ten zachwalała wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner, mówiąc o ograniczaniu szarej strefy, a przegłosowali go posłowie SLD, PSL i Samoobrony. Równocześnie towarzystwa ubezpieczeniowe i ich prawnicy głośno zaczęli mówić o niezgodności z Konstytucją takich rozwiązań.
- Po dogłębnej analizie zgłaszamy poprawki przewidujące skreślenie tych zapisów. Chcąc jednak ograniczyć szarą strefę i zwiększać bezpieczeństwo na drogach proponujemy obowiązek badania technicznego pojazdu po każdym wypadku i kolizji - oświadczył podczas dyskusji w Sejmie Grzegorz Woźny, przedstawiający stanowisko SLD.- W dalszych pracach musimy iść w kierunku takich rozwiązań, które nie będą groziły negatywną opinią Trybunału Konstytucyjnego - dodawał Andrzej Sopoćko, podsekretarz stanu w Ministerstwi Finansów.Jest więc niemal przesadzone, że w pracach Komisji Finansów Publicznych i podczas głosowań po trzecim czytaniu przepisy dotyczące wypłat odszkodowań w związku z wypadkiem komunikacyjnym pozostaną zbliżone do obecnych.
KNUiFE słabnie Wyraźnej zmianie uległ też stosunek rządzących do zapisów zwiększających uprawnienia Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. Już w przedłożeniu rządowym były one bardzo szerokie, a dodatkowe propozycje wysuwane z inicjatywy KNUiFE - częściowo akceptowane przez posłów - były zgłaszane podczas prac w Sejmie. Wczoraj jednak SLD zgłosił poprawkę, wykreślającą możliwość udziału przedstawicieli Komisji w posiedzeniach zarządów i rad nadzorczych towarzystw.- Spotkaliśmy się z wieloma skargami zakładów ubezpieczeń na organ nadzoru. Staraliśmy się moderować najbardziej radykalne rozwiązania KNUiFE. Sądzę, że konflikty zostaną złagodzone - twierdzi Andrzej Sopoćko.
Bardzo wiele gorzkich słów pod adresem KNUiFE padło ze strony Kazimierza Marcinkiewicza, przedstawiającego stanowisko PiS.
- Udział Komisji w pracach był szalenie negatywny - twierdził Kazimierz Marcinkiewicz, przypominając o odrzuconej przez posłów propozycji wyboru 1/3 składu rad nadzorczych towarzystw z listy tworzonej przez nadzór.
Poprawki ograniczające uprawnienia nadzoru zgłosiły SLD, PiS i PO, więc część z nich zostanie z pewnością przyjęta. Z drugiej strony SLD zgłosiło poprawkę podnoszącą z 0,1 do 0,14 proc. przypisu składki opłatę na działanie nadzoru. Opłata pozostanie Kluby PO, PiS i SKL bardzo krytycznie wypowiadały się też o opłacie 1 EUR od każdej polisy komunikacyjnego OC przeznaczonej na budowę Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.- Uważamy, że opłata ta w praktyce będzie pobierana od każdego z nas i będzie to nowy podatek - twierdzi Krystyna Skowrońska z PO.- Nie widzę żadnej innej możliwości sfinansowania systemu CEPiK - argumentował Andrzej Sopoćko.Nałożenie tej opłaty popierają jednak kluby SLD i PSL, więc prawdopodobnie ona pozostanie.Ustawy ubezpieczeniowe wraz z poprawkami klubów trafią teraz do Komisji Finansów Publicznych i być może wrócą do trzeciego czytania na najbliższym posiedzeniu Sejmu 26 marca.