W hurcie taniej. Na stacjach obniżki kosmetyczne

Kolejne spadki cen paliw w hurcie w tym tygodniu powodują, że hurtowe ceny paliw w rafineriach wróciły do poziomów z końca 2011 roku. Na rynku detalicznym przełożenia tych zmian nie widać.

Za litr Eurosuper 95 płacimy średnio 5,61 zł, a oleju napędowego - 5,77 zł. To co prawda mniej niż przed tygodniem odpowiednio o 1 i 2 grosze na litrze, ale wciąż o wiele więcej niż na koniec grudnia ub. r. Od początku roku benzyna bezołowiowa 95 podrożała o 14 grosze na litrze, a diesel średnio o 17 gr/l.

Dlaczego kierowcy nie płacą mniej?

Dzisiaj mamy sytuację, kiedy właściciele stacji, zmuszeni w ostatnich tygodniach do rezygnacji z własnej marży, mogą poprawić swoje dochody bez konieczności podnoszenia cen na stacjach.

Reklama

Taki stan może utrzymać się jeszcze w przyszłym tygodniu, jednak jeśli na rynku hurtowym spadki będą kontynuowane, to na stacjach ceny powinny spaść.

Początek obniżek już odnotowaliśmy. Wśród monitorowanych przez nas stacji są takie, gdzie ceny są o 5 - 10 groszy niższe niż przed tygodniem. To niestety za mało, aby mówić o wyraźnym spadku średniego poziomu cen benzyny i oleju napędowego w kraju. Jest on zaledwie o 2 (bezołowiowa 95) i 4 (olej napędowy) grosze niższy w stosunku do rekordowych w tym roku poziomów notowanych około 20 stycznia.

Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 3-02-2012 w Orlenie: Eurosuper 95 - 4356 PLN/1000l (spadek o 12 PLN/1000l w porównaniu do cen z 27-01-2012), Superplus 98 - 4423 PLN/1000l (spadek o 15 PLN/1000l), olej napędowy 4382 PLN/1000 l (spadek o 44 PLN/1000l), olej napędowy grzewczy 3152 PLN/1000 l (bez zmian).

Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 3-02-2012 w Lotosie: Eurosuper 95 - 4355 PLN/1000l (spadek o 12 PLN/1000l w porównaniu do cen z 27-01-2012), Superplus 98 - 4423 PLN/1000l (spadek o 13 PLN/1000l), olej napędowy 4380 PLN/1000 l (spadek o 50 PLN/1000l), olej napędowy do celów opałowych 3156 PLN/1000 l (spadek o 35 PLN/1000l).

Na rynku ropy naftowej sytuacja cenowa nie ulega większym zmianom. Od poniedziałku ceny ropy Brent pozostają w rejonie 110,25 - 113,90 USD. Dziś rano notowania marcowej serii kontraktów na ropę Brent oscylują wokół 112 USD. Ropa WTI w Nowym Jorku pozostaje 16 USD tańsza. Z jednej strony w cenach ropy mamy premię za ryzyko związane z dalszym rozwojem kwestii Iranu, z drugiej obawy i niepewność co do dalszych perspektyw gospodarczych a co za tym idzie konsumpcji ropy.

W minioną niedzielę trzydniową misję w Iranie rozpoczęli przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, których celem są oczywiście badania nad irańskim programem nuklearnym. Brak irańskiej ropy może zdaniem ministra Korei Pd. poważnie zaszkodzić tamtejszej gospodarce. Wicepremier Izraela powołując się na doniesienia wywiadu poinformował, że Iran realizuje plan budowy rakiet dalekiego zasięgu, których celem jest terytorium USA.

Rozczarowały wtorkowe dane makro z USA. Indeks zaufania konsumentów spadł w styczniu do 61,8 pkt. podczas gdy oczekiwano jego wzrostu do poziomu 68 pkt. Gorszy od oczekiwań okazał się również odczyt wskaźnika PMI Chicago, który ukształtował się na poziomie 60,2 pkt. Dodatkowo sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości cały czas pozostaje zła.

Natomiast nieprzerwanie od 24 miesięcy rośnie zatrudnienie w amerykańskim sektorze prywatnym. W styczniu zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 170 tys. i jest to najlepszy wynik od czerwca 2011 roku. Indeks ISM dla przemysłu wzrósł z kolei do poziomu 54,1 pkt. W strefie euro pozytywnie zaskoczyły odczyty indeksów PMI Niemiec i Wielkiej Brytanii. W styczniu niemiecki PMI obrazujący aktywność sektora produkcyjnego wzrósł do 51 pkt. co jest wynikiem lepszym od oczekiwań. PMI w Wielkiej Brytanii wzrósł z kolei do najwyższego poziomu od dziewięciu miesięcy - 52 pkt.

Szef Fed podczas czwartkowego wystąpienia przed Kongresem potwierdził, że polityka utrzymywania stóp procentowych na minimalnym poziomie będzie kontynuowana co najmniej do 2014 roku. Jednocześnie Bernanke zapewnił, że bank centralny zrobi wszystko co niezbędne i możliwe aby chronić amerykańską gospodarkę i jej system finansowy. Tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki jest póki co żenująco powolne. Istotny dla rynku będzie piątkowy raport o zatrudnieniu.

Dane EIA/DoE wyraźnie wskazują na destrukcję amerykańskiego popytu na ropę a przede wszystkim na benzyny. W minionym tygodniu amerykańska konsumpcja paliw spadła do poziomu 17,65 mln bbl/d czyli najniższego od maja 1999 roku. Popyt na benzyny ukształtował się na poziomie 7,97 mln bbl/d i w porównaniu z rokiem ubiegłym jest prawie 7% niższy.

Komentarz:

Urszula Cieślak

Rafał Zywert

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »