Wolfowitz szefem Banku Światowego?

Najprawdopodobniej wiceminister obrony USA Paul Wolfowitz obejmie stanowisko szefa Banku Światowego i zastąpi obecnego prezesa banku Jamesa Wolfensohna - sugeruje wtorkowy brytyjski dziennik "Financial Times".

Najprawdopodobniej wiceminister obrony USA Paul Wolfowitz obejmie stanowisko szefa Banku Światowego i zastąpi obecnego prezesa banku Jamesa Wolfensohna - sugeruje wtorkowy brytyjski dziennik "Financial Times".

Wrogość względem Wolfowitza jest nieuzasadniona - twierdzi gazeta. - To najlepiej wykwalifikowany ze wszystkich wymienianych dotychczas ewentualnych kandydatów. "Washington Post" przypomina, że Wolfowitz posiada znaczną wiedzę, jeśli chodzi o kraje rozwijające się. Pod koniec lat 80. był ambasadorem USA w Indonezji - kraju, który wówczas korzystał ze znacznej pomocy Banku Światowego.

Zastępca szefa Pentagonu posiada także dużą wiedzę w zarządzaniu sektorem publicznym. Jednak Wolfowitz będzie musiał się także przyzwyczaić, że Bank Światowy nie służy rozprzestrzenianiu demokracji, lecz walce z ubóstwem - zauważył waszyngtoński dziennik.

Reklama

Dr. Paul Dundes Wolfowitz (urodzony 22 grudnia 1943) jest amerykańskim doradcą politycznym i wiceministrem obrony USA. Wolfowitz jest neokonserwatystą znanym ze swoich "jastrzębich" (ang. hawkish) poglądów.Ten 57-letni polityk znany jest ze swego bezkrytycznego stosunku do wojny w Iraku i jednostronnego popierania militarnej polityki Izraela w konflikcie z Palestyńczykami. Był jednym z głównych architektów wojny w Iraku.

Wybory nowego prezesa Banku Światowego prawdopodobnie odbędą się w kwietniu tego roku. Przypomnijmy, iż 19 lutego w "New York Times", pojawiły się spekulacje, że o stanowisko prezesa Banku Światowego mógłby ubiegać się prezes polskiego banku centralnego Leszek Balcerowicz. Jednak według procedury, kandydatów na szefa BŚ zgłasza sekretarz skarbu USA, a kandydatury rozpatruje zarząd banku. Jednak faktycznie to USA i Europa dzielą między siebie najważniejsze stanowiska: Amerykanie "przewodzą" bankowi, a Europejczycy Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu.

Dziennik dodaje, że kraje rozwijające się także domagają się udziału w wyborze. Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA i doradcy ekonomiczni Białego Domu czynią starania, aby prezesurę Banku Światowego przejął Amerykanin.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »