Handlujesz z Rosją? Bądź bardzo ostrożny

Konflikt na terenie Ukrainy oraz sankcje gospodarcze nałożone przez Unię Europejską negatywnie rzutują na kondycję gospodarki Rosji. Jak wynika z analizy ekspertów Atradius, jednego z największych ubezpieczycieli należności na świecie, każda gałąź rosyjskiej gospodarki znajduje się w złej lub bardzo złej sytuacji.

Rosja boryka się z ogromnymi problemami gospodarczymi. Zdaniem ekonomistów Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) PKB tego kraju obniży się w tym roku o 4,8 proc. Według analityków Atradius, niemal wszystkie gałęzie gospodarki rosyjskiej odczują ten spadek, tak samo jak dewaluację rubla, sankcje gospodarcze czy brak nowych inwestycji. Problemem są również pojawiające się problemy systemu bankowego. W związku z podstawową stopą procentową na poziomie 15 proc. wiele rosyjskich firm i banków może mieć poważne kłopoty z refinansowaniem swojego długu.

Reklama

Po dokonaniu analizy poszczególnych branż w Rosji, specjaliści Atradius stwierdzili, że każda z nich boryka się z ogromnymi trudnościami. Jednak w najgorszej sytuacji znajdują się sektory szczególnie obarczone ryzykiem walutowym, wysoce zależne od importu oraz bazujące na finansowaniu z zagranicy. Należą do nich branża spożywcza i rolna (deprecjacja rubla oraz sankcje nałożone na import produktów spożywczych odbiły się negatywnie na całym krajowym rynku spożywczym, a w szczególności rybnym, mięsnym i mlecznym). Co więcej, lokalna produkcja nie jest w stanie uzupełnić braków na rynku ze względu na ograniczenia w inwestycjach oraz dostępie do zagranicznych technologii i maszyn produkcyjnych.

Nie lepiej ma się elektronika /AGD/ teleinformatyka - sektory szczególnie dotknięte spadającą konsumpcją prywatną. W wyjątkowo trudnej sytuacji znajdują się hurtownie, których działalność bazuje na dużym wolumenie sprzedaży i niskiej marży, a jej finansowanie zależy w dużej mierze od sektora bankowego i dostawców, którzy również borykają się z problemami.

Kłopoty ma także przemysł ciężki i budowlany (nałożenie się na siebie spadku popytu wewnętrznego i zewnętrznego, spadających płac, ryzyka walutowego oraz rosnących kosztów kapitałowych będzie miało negatywny wpływ na kondycję wszystkich graczy na tych rynkach - również lokalnych producentów gazu i ropy).

- Współpraca z rosyjskimi firmami wiąże się obecnie z bardzo dużym ryzykiem. Żeby nie stała się ona grą w "rosyjską ruletkę" należy się do niej odpowiednio przygotować. Przede wszystkim należy dokładnie zbadać wiarygodność kontrahenta oraz zabezpieczyć się na wypadek braku płatności z jego strony, ponieważ w tym roku najprawdopodobniej drastycznie wrośnie liczba bankructw w Rosji. W tej sytuacji warto pamiętać, że system sądowniczy w tym kraju jest wysoce nietransparentny. W wielu przypadkach lekkie niedopatrzenie formalne może skutkować negatywnym wyrokiem dla polskiego przedsiębiorcy - powiedział Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius w Polsce.

Dowiedz się więcej na temat: sankcje gospodarcze | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »